Mitsubishi Mirage/Space Star po faceliftingu bardziej pasuje do gamy marki

Japoński przedstawiciel segmentu B doczekał się nowej twarzy. Odświeżone Mitsubishi Mirage, w Europie znane pod nazwą Space Star, zyskało odświeżony przód, który przypomina inne, nowocześniejsze modele marki. Reszta pozostała natomiast bez większych zmian.

Nowa atrapa chłodnicy i zderzak sprawiły, że Space Star przypomina teraz pozostałe modele Mitsubishi.
Nowa atrapa chłodnicy i zderzak sprawiły, że Space Star przypomina teraz pozostałe modele Mitsubishi.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

19.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:19

Tak, Mitsubishi Mirage/Space Star żyje i ma się dobrze. Przynajmniej na rodzimym, azjatyckim rynku. W Europie natomiast jest to model mocno zapomniany. Być może facelifting sprawi, że klienci przypomną sobie o małym, prostym Japończyku.

Pod warunkiem, że odświeżone wydanie trafi do Europy. Póki co nie jest to jeszcze w 100 procentach pewne, choć w najbliższych miesiącach nasze wątpliwości zostaną rozwiane.

Space Star nigdy nie był najlepszym samochodem w swojej klasie, a wielu konkurencjach (takich jak wnętrze czy wyposażenie) nie dorównywał nawet do średniej. Braki nadrabiał jednak prostą, niezawodną konstrukcją i całkiem dynamicznym napędem opartym na wolnossących, wysokoobrotowych silnikach 1,0 oraz 1,2. Takie nieskomplikowane pojazdy wciąż mają sporo zwolenników. Szczególnie wśród starszych ludzi, którzy nie zawsze dobrze radzą sobie z nowymi technologiami.

Obraz
© mat.prasowe

Przednia część nadwozia zyskała zupełnie nowy zderzak, który dzięki czarnej wstawce optycznie łączy atrapę chłodnicy z dolnym wlotem powietrza. Całość tworzy coś na kształt litery X i przypomina rozwiązania znane z modeli ASX czy Eclipse Cross. Nowe są także reflektory i tylne światła, jak również tylny zderzak z imitacjami wlotów powietrza.

Te kilka zmian sprawiło, że Mirage/Space Star odmłodniało i choć konstrukcja liczy już sobie kilka ładnych lat, dzięki wiernym klientom powinna przetrwać jeszcze jakiś czas.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)