McLaren MP4‑12C... wreszcie oficjalny! Jaki jest?
McLaren wreszcie wyszedł z cienia i zaprezentował swoje najnowsze i drugie w historii dziecko, model MP4-12C. Nazwa złożona, ale nie ona jest w tym samochodzie najważniejsza. Nawet wygląd nie jest tak istotny. Najważniejsze bowiem są... dane techniczne.
19.03.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:18
McLaren wreszcie wyszedł z cienia i zaprezentował swoje najnowsze i drugie w historii dziecko, model MP4-12C. Nazwa złożona, ale nie ona jest w tym samochodzie najważniejsza. Nawet wygląd nie jest tak istotny. Najważniejsze bowiem są... dane techniczne.
A te prezentują się wyśmienicie. Warto dodać, że Panowie z Woking nie mieli prostego zadania. Wszyscy, słowem wszyscy będą porównywać ten model z kultowym i pierwszym modelem jakim był słynny F1. A to pierwsze dziecko było oszałamiające, prędkość bliska 400 km/h, nowatorska jak na owe czasy konstrukcja trzech foteli i cała otoczka.
Jakie jest zatem MP4-12C? Bardzo szybkie. Przynajmniej na papierze. Dysponuje skromnym (w porównaniu do F1) silnikiem benzynowym, o małej wręcz pojemności (w porównaniu do konkurencji) zaledwie 3,8 litra z twin-turbo powstałym we współpracy z Ricardo. Moc maksymalna 592 KM (441kW) osiągane przy 7000 tysiącach obrotów. Czerwone obroty pojawiają się przy 8500 obr/min. Spory maksymalny moment obrotowy 599 Nm pojawia się już od 3000 obr/min. W dodatku, aż 479 Nm gotowe jest już przy 2 tysiącach! Elastyczność zatem powala na kolana. Osiągi nie zostały jeszcze potwierdzone, ale producent wspomina o pierwszej setce w okolicach 3 sekund oraz prędkości maksymalnej sporo przekraczającej 300 km/h.
Napędzane są oczywiście koła tylne, za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni automatycznej. Działa w trzech trybach - Normal, Sport oraz Track.
Wymiary:
Długość - 4507mm
Szerokość - 1908mm
Wysokość - 1199mm
Rozstaw osi - 2670mm
Większość części wykonano z karbonu i kompozytów. Masa auta wynosi zaledwie 1300 kg. I jeszcze coś, co powoduje bezsenne noce u inżynierów - emisja CO2. W MP4-12C wynosi "ledwie" 300g/km. To dwa razy tyle co w miejskiej osobówce, ale jak na supersportowy bolid, jest to wynik niezły, lepszy niż u Ferrari 458 Italia, czy Mercedesie SLS AMG.
Wewnątrz pełen luksus. Jest to zatem, w przeciwieństwie do F1, auto do jazdy na co dzień...
Tylko ta cena, o którą zresztą wolę nie pytać.
Video z premiery:
Mclaren MP4-12C official unveiling
Video z testów, Button i Hamilton za kierownicą: