McLaren 620R to wyścigówka, którą pojedziesz po drodze

Ostre, typowo torowe samochody McLarena sprzedają się na pniu. Nic więc dziwnego, że brytyjski producent sypie premierami jak z rękawa. Najnowsze dzieło bazuje na modelu 570S GT4, lecz jest od niego mocniejsze i może jeździć także po publicznych drogach. Poznajcie 620R.

McLaren 620R to wyścigówka z homologacją drogową.
McLaren 620R to wyścigówka z homologacją drogową.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

09.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:05

McLaren 620R jest najmocniejszą propozycją gamy modeli Sport Series oferowanych przez brytyjską markę. To ostrzejszy odpowiednik 570S oraz 570S GT4, który doczeka się zaledwie 350 egzemplarzy. Każdy z nich powstanie z myślą o jeździe po torze. Ci, którzy jednak będą chcieli wyjechać nim także na publiczne drogi, nie powinni mieć problemu. Auto spełnia bowiem wszystkie wymogi homologacyjne.

Do napędu użyto oczywiście dobrze znanego, 3,8-litrowego silnika V8, który w tym wydaniu generuje 620 KM - o 50 więcej niż 570S. Maksymalny moment obrotowy wynosi natomiast 620 Nm. Te imponujące parametry znajdują swoje odzwierciedlenie w osiągach. Sprint do setki trwa 2,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 328 km/h.

Nieźle wygląda też kwestia przyspieszenia 0-200 km/h. Cały proces trwa tylko 8,1 sekundy. Duża w tym zasługa nie tylko podniesionej mocy, lecz przede wszystkim mocno odchudzonej konstrukcji. Inżynierowie inspirowali się tu torowym 570S GT4, dzięki czemu udało się obniżyć masę własną do 1282 kg - to o 31 kg mniej niż w standardowym 570S.

Obraz
© mat.prasowe

Auto stoi na superlekkich felgach o średnicy 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu. Ubrano je w semi-slicki Pirelli P-Zero R, które zapewnią maksimum przyczepności podczas ostrej, torowej jazdy. Szczególnie w połączeniu z poprawioną aerodynamiką, czego najlepszy dowód stanowi duże, tylne skrzydło zapewniające 185 kg docisku przy prędkości 250 km/h. Na torze przydadzą się też wydajne węglowo-ceramiczne hamulce z tarczami o średnicy 390 mm z przodu i 380 mm z tyłu.

W kabinie natomiast znajdziemy kubełkowe fotele z szelkowymi pasami, czy system telemetrii pozwalający na porównywanie przebiegu poszczególnych okrążeń. Zainteresowani zakupem 620R powinni się spieszyć. Produkcja ruszy w styczniu 2020 roku. Powstanie tylko 350 egzemplarzy, a każdy z nich będzie kosztował co najmniej 299 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu daje ponad 1,1 mln złotych.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)