McLaren 600LT Spider MSO. Wyjątkowa wersja jedzie do Genewy

McLaren 600LT Spider MSO. Wyjątkowa wersja jedzie do Genewy

600LT Spider wygląda dobrze w każdym kolorze.
600LT Spider wygląda dobrze w każdym kolorze.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
22.02.2019 14:47, aktualizacja: 28.03.2023 11:46

Specjaliści z McLaren Special Operations przygotowali wyjątkowe auto, które będzie jedną z gwiazd marcowego salonu w Genewie. Mowa o modelu 600LT Spider MSO, wyróżniającego się na tle standardowych propozycji brytyjskiego producenta.

Projekty MSO skierowane są do klientów, którym nie wystarcza samo posiadanie McLarena. Są to ludzie, którzy chcą mieć pewność, że nie spotkają na świecie drugiego, identycznego egzemplarza, czego przykładem jest chociażby opisywany 600LT Spider. Auto zostało ubrane w wyjątkową kombinację kolorystyczną, będącą pokazem możliwości indywidualizacji, z jakiej skorzystać mogą nabywcy.

Barwą, która przeważa w tym projekcie jest gołębia szarość. Jej delikatny mat pasuje do nadwozia brytyjskiego supersamochodu. Styliści nie poprzestali jednak na zmianie koloru karoserii. Sporo uwagi poświęcono również detalom, wykończonym jaskrawą zielenią, która stanowi ciekawy kontrast w stosunku do reszty.

Barwne wstawki zdobią nie tylko boki nadwozia, ale i elementy dyfuzora, zaciski hamulców, a nawet wnętrze. Zielonym paskiem oznaczono np. centralne położenie flokowanej kierownicy. Poza tym króluje tu włókno węglowe - główny budulec wykorzystywany przez McLarena. Wyposażenie jest całkiem bogate. Nie brakuje systemu multimediów, czy klimatyzacji. To iście sportowa maszyna. Daleko jej jednak do spartańskich klimatów.

Obraz
© mat.prasowe

Poza kolorystyką, edycja specjalna wyróżnia się także zastosowaniem ultralekkich felg oraz foteli o odchudzonej konstrukcji. Na torze przyda się też system telemetrii, będący standardem w prezentowanym projekcie. Pozwoli sprawdzić, czy kierowca właściwie wykorzystuje potencjał 3,8-litrowego V8 z podwójnym doładowaniem. Silnik, jak sama nazwa wskazuje, generuje 600 KM mocy. To wystarcza, by rozpędzić się do setki w czasie 2,9 sekundy i osiągać maksymalnie 324 km/h.

Cena opisywanego egzemplarza nie jest znana. Biorąc jednak pod uwagę jego indywidualną specyfikację, tanio z pewnością nie było. W przypadku projektów MSO wszystko zależy tak naprawdę od wymagań konkretnego klienta.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)