Maserati przygotowuje SUV‑a i dwa sportowe sedany
W Sieci pojawiło się mnóstwo informacji o nowych projektach ze stajni Maserati. Włoski producent ekskluzywnych aut przygotowuje obecnie SUV-a oraz dwa sportowe sedany, które mają wykorzystywać technologię Chryslera. Czyżby Maserati podążało ścieżką wyznaczoną przez Porsche?
28.07.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:05
W Sieci pojawiło się mnóstwo informacji o nowych projektach ze stajni Maserati. Włoski producent ekskluzywnych aut przygotowuje obecnie SUV-a oraz dwa sportowe sedany, które mają wykorzystywać technologię Chryslera. Czyżby Maserati podążało ścieżką wyznaczoną przez Porsche?
Ta wiadomość jest pierwszą oznaką większych planów koncernu Fiata, niewykorzystujących Chryslera w formie rozliczania się ze zobowiązań nałożonych przez rząd Stanów Zjednoczonych, a do własnych interesów. Wygląda więc na to, że wszystko idzie zgodnie z zamierzeniami.
Według najnowszych informacji Maserati przygotowuje aktualnie trzy nowe modele, z których pierwszy zostanie zaprezentowany już podczas wrześniowego salonu samochodowego we Frankfurcie.
Mowa o SUV-ie, który miałby rywalizować z Porsche Cayenne. Z biznesowego punktu widzenia to świetne posunięcie, które może za kilka lat sprawić, że Maserati będzie zarabiało krocie. Obroty Porsche wynoszą obecnie blisko 8 miliardów euro, a sprzedaż aut z Zuffenhausen w stosunku do wyników sprzed 10 lat wzrosła niemal trzykrotnie!
SUV Maserati miałby bazować na płycie podłogowej Jeepa Grand Cherokee poprzedniej generacji, który z kolei ma wiele wspólnego z Mercedesem ML. Według jednego ze źródeł pod maskę auta trafi jednostka V8 o pojemności 4,7 litra produkcji Ferrari. Taki silnik mógłby produkować nawet 450 KM.
Inne źródła podają natomiast, że Maserati zdecyduje się ściągnąć jednostkę napędową ze Stanów Zjednoczonych. Mowa o silniku HEMI z Grand Cherokee SRT-8. Mielibyśmy więc 6,4 litra o mocy 470 KM. Mniej finezji, ale więcej bulgotu.
Pojawiły się także informacje o jednostce wysokoprężnej. Podobno pod maskę SUV-a mógłby trafić trzylitrowy turbodiesel produkcji VW Motori, firmy, w której Fiat dzieli udziały z General Motors. Jednostka o mocy około 300 KM miałaby być dostępna dla rynku europejskiego.
Po oficjalnej premierze wersji koncepcyjnej na tegorocznym salonie we Frankfurcie auto prawdopodobnie pojawi się w salonach z początkiem 2013 roku.
Poza luksusowym SUV-em Maserati szykuje także dwa sportowe sedany, które mają zastąpić wysłużony już model Quattroporte. W planach jest produkcja mniejszego auta, które miałby konkurować z BMW Serii 5, oraz większej limuzyny rywalizującej z Serią 7 czy Mercedesem Klasy S.
Auta będą wykorzystywały technologię znaną z Chryslera 300 czy Dodgea Chargera. Pojazdy zostaną wyprodukowane w fabryce Officine Automobilistiche Grugliasco (OAG), czyli byłym zakładzie Carrozzeria Bertone, który w 2009 roku przejął Fiat.
Mniejszy następca Quattroporte będzie stylizowany na klasyczne Maserati z wielkim chromowanym grillem, silnikiem zamontowanym z przodu oraz napędem na tylną oś. Pod maskę trafi najprawdopodobniej silnik bazujący na V6 Chryslera o pojemności 3,6 litra.
W ty przypadku jednostka zostanie zmniejszona do pojemności 3,0 litra, jednak dzięki technologii MultiAir oraz dwom turbosprężarkom silnik ma produkować nawet 400 KM. Mówi się także o wspomnianym wcześniej turbodieslu o mocy 300 KM. Ceny Baby-Quattroporte mają kształtować się już na poziomie 55- 77 tys. euro, czyli niewiele jak na Maserati.
Drugi sportowy sedan będzie już znacznie większy. 5170 mm długości, napęd na cztery koła, a pod maską jednostka Ferrari o pojemności 4,7 litra i mocy 475 KM sprzęgnięta z ośmiobiegową skrzynią ZF.
Za stylistykę wszystkich trzech aut ma odpowiadać oddział Maserati Styling Center w Turynie, którym dowodzą Marco Tencone oraz Lorenzo Ramaciotti.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy sportowe sedany mają zadebiutować na rynku. Jeśli wszystko pójdzie z planem, Maserati naprawdę może zagrozić pozycji Porsche, zwłaszcza ze swoim mniejszym autem, które biorąc pod uwagę cenę około 250 000 zł, będzie miało szansę zyskać popularność również w Polsce.
Źródło: Carscoop