Mandaty z fotoradarów ze zniżką i bez punktów karnych?
Główna Inspekcja Transportu Drogowego próbuje wpłynąć na przepisy związane z wystawianiem mandatów z fotoradarów. Według inspektorów ich propozycje ukrócą proceder handlu punktami karnymi i przyspieszą egzekwowanie kar finansowych. Szykuje się możliwość uniknięcia punktów karnych. Policja nie jest tym pomysłem zachwycona.
06.10.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:55
Główna Inspekcja Transportu Drogowego próbuje wpłynąć na przepisy związane z wystawianiem mandatów z fotoradarów. Według inspektorów ich propozycje ukrócą proceder handlu punktami karnymi i przyspieszą egzekwowanie kar finansowych. Szykuje się możliwość uniknięcia punktów karnych. Policja nie jest tym pomysłem zachwycona.
Główna Inspekcja Transportu Drogowego ma wiele pomysłów, ale najwięcej kontrowersji wzbudza kilka szczególnych proponowanych zmian. Jedną z nich jest nieprzyznawanie punktów karnych kierowcom, którzy zapłacili mandat w ciągu 21 dni od otrzymania zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia. Jeśli należność zostanie uregulowana w tym terminie karana osoba otrzyma również 20-procentową zniżkę od płaconego mandatu.
Inspekcja proponuje też system, który pozwoli obejrzeć zdjęcie z fotoradaru w Internecie. To bardzo wygodne rozwiązanie, jednak trzeba pamiętać, że budowa odpowiedniej cyfrowej infrastruktury może być bardzo kosztowna.
Kolejna propozycja inspektorów ma uderzać w recydywistów. Jeśli kierowca zostanie sfotografowany przez fotoradar przynajmniej trzy razy w roku lub jeśli kwota jego kar przekroczy 1200 zł, w następnym roku każde przewinienie będzie kosztować go podwójnie.
Główna Inspekcja Transportu Drogowego argumentuje proponowane zmiany, w tym szczególnie pierwszą przytoczoną przeze mnie, bardzo długim czasem trwania procedury karania osób nieprzyznających się do prowadzenia pojazdu w momencie wykonania zdjęcia przez fotoradar. W dodatku sprawy najczęściej kończą się umorzeniem postępowania. Policjanci uważają to za bardzo słaby argument. Według nich groźba utraty prawa jazdy, która jest konsekwencją uzbierania dużej liczby punktów karnych jest największym straszakiem dla piratów drogowych.
Inspektorzy zapomnieli o faktycznej funkcji karania kierowców. Nieprzyznawanie punktów prawdopodobnie ucieszy osoby notorycznie łamiące przepisy. Jednak mandaty i wiążące się z nimi kary mają na celu poprawę bezpieczeństwa, a nie zarobek.
Źródło: bankier.pl