Kradną samochody "na koronawirusa". W maseczkach i rękawiczkach nie budzą niczyich podejrzeń

Kradną samochody "na koronawirusa". W maseczkach i rękawiczkach nie budzą niczyich podejrzeń

Epidemia koronawirusa ułatwia pracę złodziejom - zdjęcie ilustracyjne
Epidemia koronawirusa ułatwia pracę złodziejom - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Aleksander Ruciński
30.03.2020 13:19, aktualizacja: 22.03.2023 12:05

Epidemia koronawirusa, która sprawiła, że większość osób nie opuszcza domu bez potrzeby, przyczyniła się również do wzrostu aktywności samochodowych złodziei. Działalność ułatwia im również to, że maseczki i rękawiczki w obecnej sytuacji nie zwracają niczyjej uwagi. Nie bez znaczenia jest także zmniejszona liczba policyjnych patroli.

Epidemia koronawirusa to żniwa dla złodziei. W tym wyjątkowym okresie polskie miasta stały się senne i opustoszałe. Mniej ludzi na ulicach to większa szansa na udaną kradzież, bez obaw o świadków, którzy mogliby przeszkodzić w przestępczej działalności. I nie chodzi tu wyłącznie o zwykłych obywateli, ale i liczbę policyjnych patroli, w wielu miejscach ograniczoną do minimum.

"Złodziei samochodów najwyraźniej ucieszyła akcja #zostanwdomu, związana z epidemią koronawirusa. Z naszych informacji operacyjnych wynika, że w ciągu tylko jednego dnia na terenie Warszawy doszło do kradzieży aż siedmiu aut" – mówi Mirosław Marianowski, security manager w firmie Gannet Guard Systems.

Jakby tego było mało, przestępcy mogą teraz bezkarnie chodzić w maseczkach i rękawiczkach bez obaw o zostawienie odcisków palców czy rozpoznanie ich wizerunku. Jeszcze kilka tygodni temu widok tak ubranego człowieka, kręcącego się w pobliżu zaparkowanego samochodu, budził podejrzenia.

Dziś, w sytuacji epidemii trudno jednak odróżnić zwykłego obywatela, który chroni swoje zdrowie od złodzieja wykorzystującego medyczne akcesoria, by zapewnić sobie większą anonimowość. Wobec powyższego na wygranej pozycji są wszyscy ci, którzy wyposażyli swoje auta w dodatkowe zabezpieczenia, mogące zniechęcić przestępców do kradzieży lub pomóc w odnalezieniu pojazdu, gdy już do niej dojdzie.

Na razie minęło zbyt mało czasu, by policja dysponowała dokładnymi statystykami dotyczącymi kradzieży pojazdów, ale nie powinniśmy być zdziwieni, gdy w końcoworocznym podsumowaniu okres największego nasilenia pandemii pokryje się z największą ilością przestępstw samochodowych. W tym trudnym czasie warto bardziej zainteresować się swoim autem i miejscem jego postoju, by nie ułatwiać zadania złodziejom.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)