Koniec pewnej ery!
Przewodniczący działu sportowego Suzuki opisał ostatnio dumę, jaką czuje po przypieczętowaniu przez Aarona Burkarta korony mistrza świata w klasie J-WRC po zakończeniu rajdu Hiszpanii. Dla zespołu Suzuki był to jednocześnie ostatni start w serii przeznaczonej dla młodych, rozwijających się kierowców.
02.11.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:48
W związku z zastąpieniem od przyszłego sezonu serii J-WRC przez nową Akademię WRC zespół potwierdził, że nie będzie dłużej konkurował w Mistrzostwach Świata. Aktywność w motosporcie kończy się z 31 grudnia tego roku. Burkart zwyciężył, jadąc Suzuki Swift 1600 stworzonym w bazie zespołu w Węgrzech.
Suzuki Sport Europa było częścią J-WRC od samego początku. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu, zdobyliśmy trzy tytuły Mistrzów Świata i to tym bardziej napawa nas dumą. Chcemy podziękować wszystkim naszym fanom za ich wsparcie przez ostatnie lata. Dwukrotnie tytuł zdobyliśmy dzięki P-G Anderssonowi. Po raz pierwszy w 2004 roku i następnie w 2007. Chciałbym pogratulować Aaronowi powtórzenia tego sukcesu. Już podjęliśmy decyzję o zamknięciu naszego warsztatu w Węgrzech. Cała baza przenosi się w tej chwili do Wielkiej Brytanii, gdzie dołączymy do europejskiego oddziału Monster Sport.
Burkart, który przypieczętował zwycięstwo po kłopotach w końcówce swojego rywala Hansa Weijsa, powiedział po rajdzie.
Jestem niesamowicie szczęśliwy, chcę podziękować zespołowi za pomoc w osiągnięciu tytułu. Wykonali świetną robotę, budując auto od podstaw w 3 dni po tym, jak rozbiłem je podczas testów w 4 dni przed startem.
Źródło: WRC