Kierunkowskaz na rondzie. Każdy robi jak chce, a przepisy są jasne

Kierunkowskaz na rondzie. Każdy robi jak chce, a przepisy są jasne

Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
07.02.2024 14:10, aktualizacja: 07.03.2024 10:04

Zasady dotyczące poruszania się po rondzie i używania kierunkowskazów są tematem wielu dyskusji i niejednoznacznych interpretacji. Nawet instruktorzy nauki jazdy mają różne podejścia do zagadnienia. W tym artykule postaramy się rozwiać wszelkie niejasności związane z tematem.

Przepisy ruchu drogowego nie definiują jednoznacznie zasad poruszania się po rondach. Rondo nie jest typowym skrzyżowaniem, bowiem nie dochodzi do przecięcia kierunków ruchu dróg do niego dochodzących. W teorii, dla kierowcy wjeżdżającego na rondo, jest to prosta droga, z której odchodzą w prawo kolejne drogi.

Dla innych uczestników ruchu, którzy już poruszają się po rondzie, jest to również prosta droga, ale z pierwszeństwem przejazdu, o ile jest ono oznaczone odpowiednim znakiem drogowym (A-7), co jest typowe dla większości rond w Polsce. Droga, na którą wjeżdżamy na rondzie, jest jednym z wielu odgałęzień w prawo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeżeli zapamiętacie, że na rondzie nigdy nie skręcamy w lewo, zrozumiecie, dlaczego przepisy dotyczące jazdy po rondzie, mimo że nie są precyzyjnie określone, są takie, a nie inne.

Jeżeli chodzi o używanie kierunkowskazów na rondzie, powinniśmy pamiętać o dwóch podstawowych zasadach: dotyczącej zmiany pasa ruchu oraz zmiany kierunku ruchu. Zmiana pasa ruchu ma miejsce tylko na rondach z kilkoma pasami ruchu. W takim przypadku zazwyczaj zmieniamy pas na prawy.

Zmiana kierunku ruchu następuje tylko podczas zjazdu z ronda i wtedy również używamy kierunkowskazu prawego. Należy go włączyć w chwili, gdy mijamy zjazd poprzedzający nasz.

Należy podkreślić, że przepisy nie wymagają włączania kierunkowskazu przed wjazdem na rondo. Policjanci często uważają to za błąd, choć nie jest to przeszkodą dla innych uczestników ruchu na rondzie. Łatwiej zrozumieć "błąd", wracając do pierwszego akapitu i wyobrażając sobie rondo jako prostą drogę z odchodzącymi w prawo drogami.

Jak możemy ułatwić sobie i innym uczestnikom ruchu poruszanie się po rondzie?

Mimo że przepisy tego nie wymagają, dobrą praktyką byłoby sygnalizowanie innym kierowcom naszego kierunku jazdy, również w lewo*. Jeżeli poruszamy się po rondzie z włączonym lewym kierunkowskazem, informujemy innych kierowców na kolejnych zjazdach, że zamierzamy je minąć. Wiedzą wtedy, że muszą nam ustąpić pierwszeństwa.

Taka praktyka jest szczególnie przydatna na małych rondach z jednym pasem ruchu. Jeżeli włączymy prawy kierunkowskaz jeszcze przed wjazdem na rondo, kierowca nadjeżdżający z drugiej strony ronda będzie wiedział, że nie musi nas przepuszczać i zatrzymywać się przed rondem. Brak sygnalizacji byłby dla niego sygnałem, że jedziemy na wprost*, więc nie musi nam ustępować pierwszeństwa.

Niestety, powyższe zasady nie są oficjalnie zapisane, w związku z czym nie trzeba się do nich stosować. Jeżeli jednak decydujemy się na takie zachowanie na rondzie, musimy pamiętać, że inni uczestnicy ruchu mogą nie postępować w ten sam sposób. My ułatwiamy jazdę, ale inni niekoniecznie.

Jedynym niedozwolonym zachowaniem jest niewłączanie kierunkowskazu prawego przed zjazdem z ronda. W takim przypadku, jeżeli nie ustąpimy pierwszeństwa kierowcy na rondzie, będziemy winni kolizji. Chyba że mamy do czynienia z rzadko występującymi rondami, na których obowiązuje inna zasada pierwszeństwa — kierowcy na rondzie muszą przepuścić kierowców wjeżdżających na rondo (tzw. reguła prawej ręki).

*na rondzie nie istnieje kierunek jazdy w lewo i na wprost, to tylko określenia umowne. Zwróćcie uwagę na to, że w systemach nawigacji satelitarnej nigdy nie dostaniecie komunikatu "na rondzie skręć w lewo" lub "na rondzie jedź prosto". Także egzaminator na egzaminie na prawo jazdy nie może wam wydać takiej komendy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (110)