WAŻNE
TERAZ

Dron spadł koło ich wsi. Mówią, co słychać często w nocy

Zasadę dwóch sekund musi znać każdy. Policja sprawdza kierowców, a mandat to 500 zł

Od 1 czerwca prawo określa minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu na autostradzie czy drodze ekspresowej. Jeśli ktoś sądził, że przepis pozostanie martwy, to akcja kieleckiej policji wyprowadziła go z błędu. Nad "ekspresówką" wzbił się dron.

Mandatu może uniknąć każdy, kto umie liczyć do dwóchMandatu może uniknąć każdy, kto umie liczyć do dwóch
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

Kielecka policja poinformowała, że wykorzystała drona do sprawdzania odstępów pomiędzy pojazdami na drodze ekspresowej S7 od węzła Jaworznia do węzła Chęciny. To prawdopodobnie pierwsza akcja tego typu w kraju. W ciągu trzech godzin ukarano trzech kierowców, a mandat za wykroczenie może wynieść nawet 500 zł.

Obecnie przepisy nakazują, by na drogach ekspresowych i autostradach utrzymywać odstęp od poprzedzającego pojazdu mierzący nie mniej metrów niż połowa rozwijanej prędkości wyrażonej w km/h. W praktyce oznacza to, że jeśli jedziemy 140 km/h, należy zachować 70 m odstępu, przy prędkości 120 km/h nie mniej niż 60 m, a przy 100 km/h 50 m.

Skąd można wiedzieć, że zachowujemy właściwy odstęp? Są dwie metody szacowania tej odległości. Można próbować określić dystans, porównując odstęp z dystansem pomiędzy kolejnymi przydrożnymi słupkami pikietażowymi – te rozstawione są co 100 m.

Kierowcy byli zaskoczeni kontrolą
Kierowcy byli zaskoczeni kontrolą © Policja

Drugi sposób jest bardziej uniwersalny. To "zasada dwóch sekund". Jeśli przeliczymy określony przepisami dystans na czas, okaże się, że pomiędzy pojazdami powinno być niespełna dwie sekundy różnicy. Jeśli więc pojazd minął jakiś punkt na autostradzie – na przykład wiadukt – my powinniśmy minąć go nie wcześniej niż za dwie sekundy.

Nowy przepis jest bezapelacyjnie potrzebny, bo tak zwana jazda na zderzaku od lat jest u nas plagą. Jest jednak kłopot z jego egzekwowaniem. GITD nie ma fotoradarów, które mogłyby mierzyć odstęp, a policyjne laserowe mierniki prędkości co prawda mają taką funkcję, ale nie są pod tym kątem zatwierdzone przez Główny Urząd Miar.

W efekcie wraz z wejściem w życie nowych przepisów policja zapowiadała, że będzie egzekwować przepis, używając nagrań (z radiowozów z wideorejestratorami czy nadsyłanych na skrzynki Stop Agresji Drogowej) lub dronów. To drugie właśnie stało się rzeczywistością.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Stellantis się wycofuje. Nie chce już samych elektryków
Stellantis się wycofuje. Nie chce już samych elektryków
Ukradł "blachy" na złość. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Ukradł "blachy" na złość. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik