Kia Niro (2016) - hybrydowy miejski SUV z Korei

Zgodnie z oczekiwaniami nowa Kia Niro zadebiutuje w Europie podczas nadchodzących targów motoryzacyjnych w Genewie. W związku z tym Kia udostępniła jeszcze kilka informacji związanych z najnowszym crossoverem.

Auto ma rozstaw osi wynoszący 2700 mm oraz krótkie zwisy na poziomie 870 mm i 785 mm, dzięki czemu przy długości 4335 mm ma oferować bardzo dużo przestrzeni w kabinie. Wysokość auta to 1535 mm, a szerokość 1800 mm (bez lusterek). Takie wymiary (mimo większego rozstawu osi) mają plasować Niro zgodnie z przewidywaniami pod wprowadzonym niedawno modelem Sportage. Bagażnik ma mieć 421 l pojemności, a 45-litrowy zbiornik paliwa pozwoli pokonać ponad 800 km (według deklarowanego zużycia paliwa).

Auto trafi do Polski już w lipcu i tak samo jak reszta gamy Kia będzie objęte 7-letnią gwarancją do przebiegu 150 000 km.

Samochód ten zadebiutował jako prototyp we Frankfurcie w 2013 roku, jako świeża alternatywa dla popularnych, miejskich crossoverów. Wyróżniał się między innymi jedną parą drzwi otwieranych ku górze, a za napęd odpowiadał układ hybrydowy składający się z silnika benzynowego 1,6 litra o mocy 160 KM przy przedniej osi wspomaganego przez motor elektryczny generujący 45 KM transferowanych na tylne koła. Takie podejście konstrukcyjne pozwalało przy okazji realizować napęd na cztery koła taki, jak m.in. w hybrydowej Toyocie RAV4.

[url=http://autokult.pl/26653,kia-niro-nowy-hybrydowy-crossover-z-korei]

Jesienią zeszłego roku temat powrócił[/url], a KIA ujawniła pierwsze szkice produkcyjnej wersji modelu Niro. Ze szczątkowych informacji i obrazów było wiadomo, że między tym co trafi do salonów, a tym co pokazano dwa lata wcześniej będzie ogromna rozbieżność. Teraz mamy już komplet informacji i zdjęcia auta. Niro oczywiście straciło nożycowe drzwi i stało się samochodem pięciodrzwiowym o klasycznej bryle oraz dużo bardziej stonowanej stylistyce, ale zapowiadany układ hybrydowy pozostał, szkoda, że w nieco innej formie.

Niro będzie napędzane spalinową jednostką benzynową GDI Kappa pracująca w cyklu Atkinsona, bez doładowania, o pojemności 1,6 litra (105 KM, 147 Nm), a za wsparcie zamiast turbosprężarki posłuży motor elektryczny (44 KM, 170 Nm) w układzie równoległym, ale już nie przy tylnej osi. Łącznie zestaw ten ma dysponować mocą na poziomie 141 KM i momentem 264 Nm transferowanym przez dwusprzęgłową przekładnię o sześciu biegach na przednie koła. Za magazynowanie energii dla silnika elektrycznego odpowiadać będą litowo-polimerowe akumulatory o pojemności 1,56 kWh zamontowane pod tylną kanapą. Średnie zużycie paliwa oszacowano na 5,6 l/100 km.

Już po układzie napędowym widać, że konstrukcyjnie Niro będzie bratem zaprezentowanego niedawno Hyundaia Ioniq, więc niemal pewne jest, że Kia również zaprezentuje niebawem wersję plug-in. Podczas gdy Hyundai poszedł w kierunku liftbacków, Kia śladem modnych crossoverów i prawdopodobnie będzie też mogła liczyć na większe zainteresowanie ze strony klientów.

Według towarzyszących premierze zapowiedzi, Niro zostanie wyposażone we wszystkie najnowsze systemy bezpieczeństwa czynnego oraz bogate systemy multimedialne (UVO3 z siedmiocalowym wyświetlaczem). W praktyce oznacza to zapewne identycznie wyposażenie jak w większym modelu Sportage.

Jak wspomniałem na początku Kia Niro będzie dostępna również w Polsce i koreański producent bardzo liczy na dobrą sprzedaż tego modelu, bazując przede wszystkim na rosnącej popularności hybrydowych Toyot.