Jeep Renegade po lifcie wyceniony. Benzynowe silniki mniejsze, ale mocniejsze

Jeep Renegade po lifcie wyceniony. Benzynowe silniki mniejsze, ale mocniejsze

Nowy Jeep Renegade (2019)
Nowy Jeep Renegade (2019)
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński
12.09.2018 07:58, aktualizacja: 14.10.2022 14:55

Jeep opublikował cennik odświeżonego modelu Renegade, który wchodzi na rynek z zupełnie nowymi silnikami benzynowymi z turbo. Teraz najmniejsza jednostka ma tylko litr pojemności. Wzrosła moc i ceny. Jednak zrobiono miłą niespodziankę wielbicielom diesli.

Dwie zupełnie nowe jednostki w Jeepie Renegade oznaczono symbolami GSE T3 i GSE T4 – swoją drogą podobne oznaczenie stosowane jest przez Volvo. Pierwszy to litrowa jednostka o mocy 120 KM, drugi ma pojemność 1,3 litra oraz mocy 150 lub 180 KM. Oba powstają w polskiej fabryce FCA w Bielsku-Białej.

Różnica w układzie napędowym pomiędzy większymi silnikami polega na tym, że 150-konny współpracuje wyłącznie z napędem na przednią oś i automatyczną przekładnią dwusprzęgłową o sześciu przełożeniach. 180-konny silnik jest łączony z dziewięciobiegowym automatem i napędem na cztery koła. Najmniejszy silnik w gamie współpracuje tylko z przednim napędem i skrzynią manualną.

Delikatnie zmieniono tak przód, jak i tył. Głównie nowe lampy i kształt zderzaków.
Delikatnie zmieniono tak przód, jak i tył. Głównie nowe lampy i kształt zderzaków.© fot. mat. prasowe

To właśnie z powodu różnych układów przeniesienia napędu, różnice w cenach pomiędzy tymi silnikami są duże. Bazowa wersja Sport dostępna wyłącznie z mniejszym benzyniakiem kosztuje 73 900 zł, więc jest droższa od oferowanego wcześniej 1.6 E-TorQ (110 KM) o 3000 zł. W specyfikacji Longitude nowy Renegade kosztuje 81 300 zł, natomiast wersja 1.3 (150 KM) już 93 200 zł, a odmiana 180 KM z napędem 4x4 to wydatek 108 300 zł. Jeep poszedł więc na rękę osobom, które chciały benzynowego Renagade z napędem na cztery koła. Wcześniej musieli płacić aż 113 400 zł za 1.4 TMair o mocy 170 KM. A co z dieslami?

Skromne zmiany w kabinie objęły głównie panel klimatyzacji
Skromne zmiany w kabinie objęły głównie panel klimatyzacji© fot. mat. prasowe

Z cennika zniknął diesel 2.0 o mocy 120 KM, który w przeciwieństwie do silnika 1.6 o tej samej mocy był łączony z napędem na cztery koła. Kosztował 98 600 zł. Obecnie za takie pieniądze kupicie diesla 1.6, ale zamiast napędu na cztery koła dostaniecie automatyczną skrzynię biegów. Ta wersja podrożała katalogowo tylko o 100 zł.

Najtańszy diesel z manualem to wydatek rzędu 91 000 zł w specyfikacji Longitude – to również wzrost ceny tylko o "stówkę". Za diesla z napędem na cztery koła trzeba zapłacić 103 000 zł – więcej o 4400 zł. Otrzymacie wówczas moc 140 KM, czyli 20 KM więcej.

Wersja terenowa Trailhawk pozostaje w ofercie, a cena się nie zmienia.
Wersja terenowa Trailhawk pozostaje w ofercie, a cena się nie zmienia.© fot. mat. prasowe

W gamie pozostaje wersja terenowa Trailhawk z reduktorem, za cenę 128 500 zł. Kosztuje dokładnie tyle samo co przed liftingiem, za co należałoby pochwalić polskiego importera, bo brak lub symboliczny wzrost ceny o 100 zł, gdy wchodzi odświeżony model, to jednak rzadkość. Zatem miłośnicy diesli powinni być zadowoleni, zmieniając starego Renegade’a na nowego.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)