Przepaść do Niemiec jest ogromna. Liczby pokazują skalę

O tym, że niemiecki rynek nowych samochodów osobowych jest zdecydowanie większy od polskiego, wie każdy. Jednak skalę też różnicy pokazuje dopiero to, że VW u siebie sprzedaje więcej aut, niż wszyscy producenci razem wzięci w Polsce. Jednak jeszcze ciekawsze jest to, że Polacy lubią inne samochody niż Niemcy.

Niemiecki rynek nowych samochodów jest wielokrotnie większy niż w Polsce
Niemiecki rynek nowych samochodów jest wielokrotnie większy niż w Polsce
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ying Tang/NurPhoto

21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 14:49

W 2023 r. w Niemczech zarejestrowano 2 844 609 nowych samochodów osobowych. W Polsce było to 475 032. Mimo wzrostu aż o 13,2 proc., jest to dużo mniej niż u naszych zachodnich sąsiadów. Co więcej - widać też coraz większe różnice w upodobaniu do samochodów pomiędzy Polakami a Niemcami.

Jak łatwo się domyślić, zdecydowanie najpopularniejszą marką w Niemczech jest Volkswagen. Odpowiadał on za aż 519 059 rejestracji nowych samochodów w 2023 r. Oznacza to, że tylko on wyprzedził całą polską sprzedaż. Kolejne trzy miejsca przypadły niemieckim markom premium. Kolejno: Mercedesowi (277 352), Audi (246 880) i BMW (233 160). VW może więc świętować nie tylko ze względu na swoją główną markę, ale też inne należące do koncernu, tym bardziej, że Škoda była piąta (168 561), a Seat siódmy (132 624). Przedzielił je Opel (144 901), a dziesiątkę uzupełniły kolejno: Ford (116 578), Hyundai (106 381) i Fiat (76 535).

Lider w Polsce, czyli Toyota, w Niemczech był dopiero jedenasty. Za to Volkswagen w naszym kraju mimo ponad 10-procentowego wzrostu zajął czwartą lokatę. Pewnym czynnikiem wspólnym jest Škoda, która w Polsce ma pozycję wicelidera, co pokrywa się z jej pozycją w Niemczech, gdy weźmiemy pod uwagę tylko marki popularne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niemieckie statystyki zwracają też uwagę na popularność alternatywnych napędów. Wszystkie (hybrydy, hybrydy plug-in, BEV, auta na gaz, z ogniwami paliwowymi i wszelkie wodorowe) stanowiły 1 379 260 nowych samochodów w Niemczech, czyli 48,5 proc. Choć w tej kategorii zanotowano wzrost liczby rejestracji, to już w autach klasyfikowanych jako elektryczne (hybrydy plug-in, BEV, z ogniwami paliwowymi) wynik 700 206 oznaczał spadek aż o 16 proc.

Czy to oznacza, że Niemcy odwrócili się od elektryków? Niezupełnie (przynajmniej na razie). Same auta bateryjne (BEV) z wynikiem 524 219 sztuk zanotowały wzrost o 11,4 proc. Niemcy za to odwrócili się od plug-inów. Powód jest prosty - niemiecki rząd wycofał dopłaty do tego rodzaju napędu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)