Jak właściwie przechowywać opony i koła?
Choć tegoroczny grudzień nie zaskoczył nas ilością spadającego z nieba śniegu, a przymrozki pojawiają się tylko w niektórych częściach kraju, to większość kierowców już zmieniła lub ma w najbliższym planie zmianę opon na zimowe. My radzimy jak przechowywać zdjęte już z auta opony letnie.
27.11.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:12
Opony na felgach czy bez?
Wielu kierowców samodzielnie zmienia opony na zimowe ponieważ mają dwa komplety felg. To oczywista oszczędność pieniędzy, choć czasu już niekoniecznie. Posiadanie dwóch kompletnych zestawów kół to dobre rozwiązanie, ale zdarzają się błędy popełniane przez takich kierowców.
Najczęściej są to niesprawdzenie ciśnienia i jazda na zbyt niskim oraz jeżdżenie na oponach zimowych "do oporu". Przypominamy, że głębokość bieżnika i prawidłowe ciśnienie w oponie zimowej ma kluczowe znaczenie dla jej pracy na śniegu i w śnieżno-błotnej brei.
Warto również pamiętać, że dopuszczalna prawem głębokość bieżnika opony zimowej to 4 mm (letniej 1,6 mm). Zdarza się również nieprawidłowe założenie opon kierunkowych. Wspomniane błędy to jedyne wady posiadania dwóch kompletów kół.
Więcej jest wad nieposiadania kompletnych kół letnich i zimowych. Opony zdejmowane z felgi niszczą się, a w przypadku posiadania czujników ciśnienia ogumienia zachodzi ogromne ryzyko ich uszkodzenia podczas każdego przekładania opon. W niektórych modelach praktycznie nie da się zdjąć opony bez uszkodzenia czujnika, a serwisy oponiarskie nie zawsze chcą brać za to odpowiedzialność.
Kolejna wada to konieczność starannego przechowywania opon, ale o tym za chwilę. Natomiast nieposiadanie drugiego kompletu felg ma jedną zaletę. Chodzi o coroczną wizytę w serwisie, gdzie przy okazji, stan opon zostanie sprawdzony, koła zostaną wyważone, ciśnienie będzie prawidłowe, a ryzyko założenia niewłaściwie opon kierunkowych z zasady nie istnieje.
Co zrobić po zdjęciu opon?
Zdjęte z felg opony, jak również zdjęte z samochodu kompletne koła warto umyć i to porządnie, szczególnie felgi. Warto jednak pamiętać, że umyte koła mogą nie być już dobrze wyważone. Dobrze jest też oznaczyć poszczególne opony. Znając ich lokalizację na samochodzie będziecie mogli założyć je w tym samym miejscu lub posłużyć się rotacją.
Są różne szkoły rotacji, czyli przekładania opon na samochodzie. Jedni zalecają przekładanie par pomiędzy osiami, inni pomiędzy kołami jednej osi, jeszcze inni rotują opony krzyżowo. Są również różne szkoły odnośnie obracania opon na kole, tak by opona nie zużywała się tylko w jednym kierunku obrotu.
Naszym zdaniem opona powinna się zużywać w jednym kierunku, ponieważ obracanie jej na kole może powodować wibracje, natomiast co do sposobu przekładania samych kół na pojeździe każda metoda jest dobra. Trzeba tylko pamiętać, że przekładając koło lewe na prawe i na odwrót należy zwrócić uwagę przy oponach kierunkowych na ich kierunek pracy. Przy takiej operacji będzie trzeba zdjąć opony z felgi.
By rotować opony lub założyć je tak, jak były założone poprzednio należy je więc oznaczyć. I tu drobna uwaga, najczęściej robią to serwisy bez pytania o zdanie klienta, natomiast naszym zdaniem warto oznaczać opony od wewnątrz, a nie od zewnątrz.
Jeżeli nie będziecie myli opon – co jest bardzo prawdopodobne - Wasz samochód z namalowanym na oponie PP czy LT nie będzie wyglądał atrakcyjnie. Oczywiście można to zmyć, ale nie zawsze jest na to czas (czyt. chęci).
Jak przechowywać opony bez felg?
Przechowywanie opon bez felg wymaga nieco więcej zachodu niż w przypadku opon założonych na felgi. Opona luzem może się delikatnie odkształcić, co po kilku miesiącach może przełożyć się na wibracje odczuwalne na kierownicy. Dlatego należy przechowywać je prawidłowo, najlepiej ustawić na sztorc.
Stojące opony nie powinny się odkształcić, ponieważ ich masa nie jest aż tak duża, by przełamać ich sztywność, ale pomimo to zaleca się obracanie opony raz na jakiś czas o 90 stopni. Ja jestem zwolennikiem kładzenia opon na boku.
Pojedyncza opona leżąca na boku nie ma prawa się odkształcić, choć w razie czego można ją raz obrócić (przełożyć na drugi bok). Wadą tego rozwiązania jest oczywiście ilość miejsca potrzebnego do takiego składowania. Dlatego najbardziej optymalną metodą jest postawienie opon jedna obok drugiej.
Jak nie należy przechowywać luźnych opon? Na pewno nie można ich kłaść jedna na drugiej, ponieważ będą się odkształcały. Nie zaleca się też ich wieszania na stopce – to najgorszy sposób przechowywania opon i niemal gwarantowane odkształcenie spowodowane dużym naciskiem na małą powierzchnię stopki opony.
Mówi się o temperaturach przechowywania i wentylacji pomieszczeń oraz poziomie wilgotności powietrza. Zostawcie takie parametry dla hurtowni i sklepów, a sami zadbajcie tylko o to, by opona nie leżała na mrozie czy w wodzie.
Jak przechowywać opony na felgach?
Przechowywanie opon założonych na felgi można opisać jednym stwierdzeniem – na dowolny sposób. Tak naprawdę opona na feldze nie ma prawa się odkształcić, nawet jeżeli położy się je jedna na drugiej, choć generalnie tego nie zalecamy. Bodaj najlepszym sposobem byłoby powieszenie felg na hakach.
Są też dostępne tanie i proste stojaki, które umożliwiają położenie kół jedno nad drugim, ale bez kontaktu pomiędzy nimi. Warto przed przechowywaniem kompletnych kół zwiększyć o 0,5 do 1 bara ciśnienie w oponach, co zmniejszy ryzyko ich odkształcenia.
Teoretycznie mając komplet kół, przed ich ponownym założeniem wystarczy sprawdzić ich ciśnienie, a więc wizyta w serwisie nie jest konieczna. Niestety nie zawsze tak jest. Pomimo iż koła były wcześniej wyważane, warto zrobić to ponownie jeżeli czuć jakiekolwiek wibracje. Szczególnie wtedy, gdy koła były dokładnie myte z osadów i brudów.
Co zrobić przed ponownym założeniem przechowywanych opon?
Osoby, które będą zakładać opony na swój jedyny komplet felg teoretycznie nie muszą nic robić, ponieważ wszystko zostanie zrobione w serwisie. I tak w zasadzie jest, warto jedynie zastanowić się nad rotacją opon i ewentualnie poinstruować serwisanta jak chcecie mieć opony założone. Dobrze jest też poinformować go o ciśnieniu, ponieważ często serwisy wybierają sami ten parametr opierając się na ogólnie przyjętych zasadach.
Niestety praktyka pokazuje, że opony leżące czy stojące w garażu przez kilka miesięcy będą wymagały podwójnego wyważania. Zaraz po ich założeniu mogą być odczuwalne wibracje, najczęściej w wąskim zakresie prędkości, ale nie zawsze oznacza to, że koła zostały źle wyważone. Opony muszą się ułożyć, odzyskać swój kształt.
Zalecam w takiej sytuacji przejechanie dystansu około 100 km i ponowne wyważenie kół. Jeżeli to nie pomoże, trzeba szukać przyczyn wibracji.