Jak to jest z tym MINI E? Pierwsze spostrzeżenia posiadaczy
Minął rok od tego, jak BMW zapowiedziało wprowadzenie na rynek testowej liczby elektrycznych MINI. Pora na podsumowanie ponad 6-miesięcznych testów i wrażenia szczęśliwych 450 osób, które w programie wzięły udział. Okazuje się, że w większości ludzie są zadowoleni ze swoich samochodów. Największym problemem, który powtarza się w przypadku sporej grupy osób, jest złość wywołana nierównomiernym zasięgiem.
28.01.2010 | aktual.: 02.10.2022 19:56
Minął rok od tego, jak BMW zapowiedziało wprowadzenie na rynek testowej liczby elektrycznych MINI. Pora na podsumowanie ponad 6-miesięcznych testów i wrażenia szczęśliwych 450 osób, które w programie wzięły udział. Okazuje się, że w większości ludzie są zadowoleni ze swoich samochodów. Największym problemem, który powtarza się w przypadku sporej grupy osób, jest złość wywołana nierównomiernym zasięgiem.
Na pełnym naładowaniu MINI E może przejechać około 160 kilometrów. Proces ładowania z gniazdka wysokiego napięcia trwa od 4 do 8 godzin, natomiast korzystając z tradycyjnego napięcia 110-voltowego (mowa o testach w USA) naładowanie pojazdu może zająć nawet 23-godziny. Jeden z klientów powiedział, że zorganizował w swoim miejscu pracy punkt, w którym mógł ładować auto wysokim napięciem. Dzięki temu dziennie swoim MINI E mógł przejechać nawet 280km.
Co ciekawe większość kierowców wskazuje na to, że zasięg 160 kilometrów w zupełności im wystarcza. Sama przyjemność z jazdy jest podobno taka sama jak w przypadku samochodu napędzanego tradycyjnym paliwem. Początkowo ludzie mogą się czuć nieco dziwnie z systemem odzyskiwania energii w trakcie hamowania, ale większość ankietowanych uważa, że po tygodniu obcowania z pojazdem odczucie to zanika.
Źródło: WCF