Chcemy elektryfikacji, ale zamykamy elektryczne projekty - Jaguar chyba znów się pogubił
W lutym 2021 roku Jaguar przedstawił nową strategię, zgodnie z którą priorytetem ma być elektryfikacja. Oznacza to zakończenie wielu dotychczasowych projektów. Oficjalnie pożegnaliśmy już następcę XJ-a. Teraz dołączają do niego kolejne, niedoszłe modele.
05.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:23
Bardziej szczegółowymi planami dotyczącymi koncernu Jaguar Land Rover pochwalił się Adrian Mardell, który jest szefem działu finansów. Mardell w wywiadzie dla portalu Automotive News Europe przyznał, że rozwój pojazdów opartych na platformie MLA-mid został oficjalnie wstrzymany.
Zobacz także
Oznacza to, że oprócz wspomnianego następcy XJ-a, nie zobaczymy też zapowiadanego kiedyś Road Rovera, który miał być luksusowym SUV-em z napędem elektrycznym, a także Jaguara J-Pace mającego rywalizować m.in. z Teslą Model X.
Mówiąc prościej - Jaguar ogłosił wszem i wobec, że stawia na elektryfikację, po czym zamknął większość elektrycznych projektów, które miały trafić na rynek w przyszłości. Przyznaję, że trudno połapać się w decyzjach Brytyjczyków. Najwyraźniej jednak uznali oni, że tak będzie lepiej.
Warto wspomnieć, że szef koncernu, Thierry Bollore, ogłosił niedawno, że poszukuje chętnych do współtworzenia nowej, elektrycznej platformy. Wszystko wskazuje więc na to, że firma chce wejść w świat elektryfikacji na nowo, z bazą, która prawdopodobnie będzie tańsza, bardziej wszechstronna i lepiej rokująca na przyszłość.
Zgodnie z planem, wszystkie nowe modele Jaguara od 2025 roku mają być zasilane wyłącznie prądem. Z kolei Land Rover chce, by w 2030 roku elektryki stanowiły 60 proc. jego sprzedaży. Czas pokaże czy uda się zrealizować te odważne założenia w terminie.