Poradniki i mechanikaHamowanie na śniegu z wyczuciem to przeszłość. Zobacz test

Hamowanie na śniegu z wyczuciem to przeszłość. Zobacz test

Wielokrotnie powtarzana zasada mocnego hamowania z systemem ABS nie każdego przekonuje. Zwłaszcza starsi kierowcy uważają, że na śniegu należy hamować z wyczuciem, by nie dopuścić do... zadziałania ABS-u. Sprawdziłem, jak jest w rzeczywistości.

Test hamowania na śniegu
Test hamowania na śniegu
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

07.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:13

Hamowanie z ABS-em to prosta sprawa. Można wcisnąć pedał hamulca do końca i nie trzeba się przejmować zablokowaniem kół. Co więcej, nawet w czasie hamowania awaryjnego można wciąż zmienić kierunek jazdy, na przykład omijając przeszkodę. Niestety, nie każdy kierowca potrafi wykorzystać potencjał ABS-u.

Mówią o tym bardzo często instruktorzy bezpieczniej jazdy, którzy na co dzień spotykają się z kierowcami nieznającymi najważniejszej zasady hamowania awaryjnego z ABS-em – mocnego wciskania pedału hamulca. Często powtarzają, że typowy kierowca naciska na pedał tylko do momentu, aż poczuje działanie ABS. Są i tacy, którzy wtedy odpuszczają.

Dlaczego należy wciskać pedał mocno?

Ponieważ system ABS działa na zasadzie zmniejszania ciśnienia w układzie hamulcowym, by nie doprowadzić do nadmiernego poślizgu kół podczas hamowania. Następnie znów zwiększa siłę hamowania i tak na zmianę.

Tymczasem przyczepność zmienia się stale, w ułamku sekundy może pojawić się fragment nawierzchni o zwiększonej przyczepności, a wówczas nacisk na pedał hamulca (ciśnienie w układzie hamulcowym) może być zbyt słaby, by wykorzystać w pełni potencjał tej przyczepności.

Mocne wciskanie hamulca daje pewność, że system ABS wykorzystuje cały potencjał zarówno ogumienia, jak i układu hamulcowego.

Test hamowania na wyczucie i na siłę – cel i zasady

By pokazać, że to rzeczywiście działa, przeprowadziłem prosty test. Miał on na celu sprawdzenie, jaki sposób hamowania będzie skuteczniejszy na ośnieżonej nawierzchni.

Hamowałem na dwa sposoby. Pierwszym było hamowanie na wyczucie, do momentu włączenia systemu ABS w sposób odczuwalny dla kierowcy i balansowanie na granicy jego działania. Oznaczało to nacisk na pedał hamulca zgodnie z subiektywnym odczuciem. Drugi sposób to hamowanie zgodnie ze sztuką, czyli pedał w podłogę i duży nacisk aż do zatrzymania pojazdu.

Test przeprowadziłem na odcinku zwykłej drogi, normalnie rozjeżdżonej przez pojazdy. Wykonałem dziesięć prób na zmianę – na wyczucie i na siłę – po pięć dla każdej z metod. Hamowałem starając się rozpocząć zawsze w tym samym punkcie, jadąc zawsze w tym samym kierunku, tym samym torem jazdy, a do pomiaru użyłem urządzenia Racelogic.

Prędkość, od której rozpoczynałem hamowanie, była nieco wyższa niż 50 km/h, by wyeliminować czynnik szybkości reakcji kierowcy, ale pomiar rozpoczynał się równo od 50 km/h. Przed rozpoczęciem testu wykonałem kilka prób hamowania, żeby lepiej wyczuć przyczepność nawierzchni oraz pracę układu hamulcowego.

Test hamowania na śniegu - wyniki

Test jasno pokazał, że skuteczniejsza jest metoda mocnego naciskania na pedał hamulca. O ile średnio różnica wyniosła tylko 1,56 m, o tyle to właśnie średnia jest tu najważniejsza. Test pokazał, że czasami można osiągnąć na wyczucie wynik podobny do tego z pełnym wykorzystaniem ABS-u, ale zdarzyło się to tylko raz.

Hamowanie na śniegu - na wyczucie i z pełną mocą (50-0 km/h)

próba

pełne hamowanie, na siłęhamowanie na wyczucieróżnica
1.30,2 m33,4 m3,2 m
2.30,2 m32,3 m2,1 m
3.30,9 m31,5 m0,6 m
4.32,6 m32,8 m0,2 m
5. 30,6 m32,3 m1,7 m

 

średni wynikśredni wynikśrednia różnica
 30,90 m32,46 m1,56 m

Hamując zgodnie z zaleceniami ekspertów, średnio potrzebowałem mniej niż 31 m do zatrzymania, natomiast hamując niewłaściwie, trzeba było więcej niż 32 m. Gdybyśmy odrzucili po jednym najlepszym i najgorszym wyniku, wówczas różnica w średnich wyniosłaby 1,9 m.

Natomiast różnica pomiędzy najlepszym a najgorszym wynikiem to aż 3,2 m! I to z niewielkiej prędkości 50 km/h. 3,2 metra to niemal długość małego samochodu.

Nawet 1,5 m to wciąż sporo. To kwestia niegroźnej kolizji z innym pojazdem w najlepszym przypadku, niezbyt mocnego potrącenia pieszego w gorszym, a w najgorszym wjazdu na skrzyżowanie na tyle głębokiego, że może dojść do groźnego uderzenia w bok.

Pamiętajcie więc – hamując awaryjnie samochodem z ABS-em, zawsze naciskajcie pedał hamulca mocno, najlepiej zapierając się o fotel. Niezależnie od rodzaju nawierzchni.

Zobacz także

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)