Główne atrakcje i zabytki Chorwacji - samochodem na wakacje [cz.7]
Mapa atrakcji jakie ma do zaoferowania Chorwacja jest niezwykle bogata. Zarówno miłośnicy architektury, poszukiwacze nowych smaków, amatorzy sportów wodnych czy górskich wycieczek, mogą zachwycić się tym niewielkim państwem. Przemierzając Chorwację samochodem wzdłuż i wszerz stworzyliśmy szkic, który każdy może pokolorować własnymi kolorami.
21.07.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:55
Miasta Pula i Rovinj (TRIP 1300-1400 km)
Po przekroczeniu chorwackiej granicy i skierowaniu się na południe półwyspu Istryjskiego krajobraz zza przedniej szyby auta przechodzi powolną metamorfozę. Coraz częstszym widokiem są zbocza pokryte uprawą winorośli i gaje oliwne. Ziemia ma tutaj brunatno-rdzawy odcień, a kamienie są bladokremowe, co bardzo ładnie kontrastuje z turkusem wody. Słońce nadaje pejzażowi magiczny, sielski wygląd. Na domy mieszkańców cień rzucają figowce, palmy daktylowe i rododendrony. Podczas jazdy kabrioletem z odkrytym dachem wszystkie te barwy wręcz wylewają się na pasażerów wypełniając zmysły.
Zgodnie z planem, który przedstawialiśmy Wam w jednej z poprzednich części naszego cyklu poradnikowego „samochodem na wakacje” - pierwszy dzień w Chorwacji został przeznaczony na odwiedzenie Puli i Rovinij. Niestety pobyt na Istrii ograniczał się tylko do jednego dnia, dlatego program zwiedzania objął jedynie te dwa miejsca. Będąc w okolicy warto odwiedzić także Poreć i Rijekę.
W Puli niemal wszystkie kierunkowskazy, które pojawiają się od granicy miasta wskazują jeden cel – rzymski Amfiteatr, który jest symbolem miejscowości. Samochód można zaparkować dosłownie w cieniu zabytku i ruszyć na zwiedzanie. Amfiteatr w Puli jest jedną z lepiej zachowanych budowli tego typu na świecie, która naprawdę robi niemałe wrażenie. Jego mury sięgają 32 metrów wysokości, a zbudowany został aby pomieścić 23 tys. widzów. Jest pozostałością po zawiłej historii tego regionu i był wykorzystywany do masowych imprez ku uciesze gawiedzi, takich jak walki gladiatorów. Opłata za wejście dla studentów wynosi 20 kn, a dla dorosłych 40 kn.
Następnie można udać się w stronę Forum, które stanowi główny plac. Będąc na miejscu łatwo zobaczyć ratusz i świątynię Augusta. Inną atrakcją tego miejsca jest czynny w tygodniu targ i wiele zabytkowych, kamiennych bram. W okolicy można przyjrzeć się Złotej Bramie (inaczej zwanej Łukiem Sergiusza), a także Bramie Herkulesa i Podwójnej Bramie.
Bramę Herkulesa i praktycznie wszystkie inne wymienione wyżej bardzo łatwo minąć, jeśli wypatruje się czegoś o rozmiarach Amfiteatru. Pierwsza atrakcja przysłania wszystkie inne w tym mieście i jeśli mamy mało czasu spokojnie można do niej ograniczyć całe zwiedzanie.
Lepiej przeznaczyć kilka godzin na odwiedzenie oddalonego o zaledwie 35 km, pełnego uroku, miasteczka Rovinij. Oczywiście na taki komfort w wyborze miejsca można pozwolić sobie tylko w przypadku wyprawy samochodem, ponieważ inna komunikacja między małymi miasteczkami może okazać się problematyczna.
Rovinj jest bardzo malownicze i pełne pozytywnej, twórczej energii. Starówka miasta w całości mieści się na wyspie, niegdyś oddzielonej cienkim kanałem. Takie położenie wymusiło maksymalne wykorzystanie terenu, dlatego budynki stoją nawet bezpośrednio przy wodzie, w niewielkiej odległości od siebie tworząc sieć wąskich, malowniczych uliczek. Spacer nimi daje również odpocząć od panującego upału. Wchodząc do miasta od strony parkingu można zauważyć jak ściany bocznych budynków kończą się niemal w tym samym miejscu co ląd.
Idąc deptakiem i mijając port dochodzimy do miejsca gdzie pod parasolem jednej z licznych kawiarni można nacieszyć oczy widokiem przystani morskiej na tle skąpanego w słońcu miasta. Nad kamienicami góruje 60-metrowa wieża usytuowanego na wzgórzu kościoła św. Eufemii. Zwiedzanie świątyni jest bezpłatne i choć wnętrze nie jest zbyt bogate, na uwagę zasługuje ołtarz i sarkofag, z którym wiąże się ciekawa historia. Motyw kościelnej wieży pojawia się na większości pocztówek i pamiątek. Po drodze do kościoła mija się wiele pracowni artystycznych z niesztampowymi pamiątkami. W mieście jest także targ, który mimo niedzielnego popołudnia był czynny i bogato wyposażony. Stoły uginały się pod mnogością istryjskich specjałów. Największym lokalnym rarytasem są trufle i ich przetwory. Dostępnych jest wiele kombinacji m.in. białe, czarne, w oliwie czy w miodzie. Trufla ważąca ok. 17g to wydatek 80 kn.
Na starówkę nie wjedziemy samochodem. Do zwiedzania miasta można wypożyczyć elektryczne skutery, a pół godziny takiej przyjemności to koszt 50 kn. Inne atrakcje jakie czekają na turystów to przeprawa na pobliską wyspę, podróż łodzią z szklanym dnem czy wędkarska przygoda na morzu. Ostatnim punktem planu dnia miało być odwiedzenie słynnej piaszczystej plaży w miejscowości Medulin niestety miejskie drogowskazy doprowadziły nas jedynie żwirowych części wybrzeża.
Niektóre miejsca postojowe nieopodal plaży były płatne, inne nie wymagały opłacenia. Wąski i kamienisty odcinek nie oferował turystom zbyt wiele, a leżaki i parasole kosztowały odpowiednio 40 kn i 30 kn za dzień.
Park Narodowy Jezior Plitwickich (TRIP 1600-1700 km)
Aby zrealizować plan wyznaczony na kolejny dzień, trzeba było pokonać samochodem ponad 460 km z dłuższym postojem w połowie drogi na obejrzenie cudu natury. Park Narodowy Jezior Plitwickich jest jedynym chorwackim Parkiem Narodowym, który został wpisany na listę UNESCO.
Trasa między Istrią a Parkiem w połowie przebiegała autostradą, drugą połowę stanowiły kręte i dość wąskie drogi krajowe. Po drodze mija się dość spokojną rzekę Mrezinę. Jest to jedno z wielu miejsc, w których odbywają się spływy kajakowe. Za dwugodzinny spływ ośmiokilometrowym odcinkiem razem z lunchem trzeba wydać 250 kn za osobę. To jedna z wielu dostępnych ofert, które warto porównać. Zdumiewające jest jak szybko roślinność porastająca pobocze ulega zmianie. Gdy skierowaliśmy się w głąb lądu krajobraz zaczął trochę przypominać Polskę.
Wejścia do parku Jezior Plitwickich są dobrze oznaczone. Samochód można zaparkować w wyznaczonym miejscu, które sąsiaduje z parkiem. Przy kasie biletowej znajduje się bezpłatna toaleta i bar szybkiej obsługi gdzie można zaspokoić głód. Ułatwieniem dla osób, które od tej atrakcji rozpoczynają wakacyjny wyjazd może być kantor, w którym można kupić kuny płacąc złotówkami. Chorwaci mają świadomość jaki skarb stanowią Plitwickie Jeziora i maksymalnie to wykorzystują. Ceny biletów są wysokie, ale nie odstraszają tysięcy turystów. Osoba dorosła zapłaci 180 kn, student 110 kn, osoby poniżej 18 roku życia 80 kn. Ceny parkingów przedstawialiśmy w tabeli w poprzednim artykule.
Już pierwsze spojrzenie na panoramę parku pozwala zapomnieć o ubytku w portfelu. Przed oczami roztaczają się bajeczne krajobrazy - krystalicznie czysta woda przepływająca przez system kaskad, wodospadów i jezior. Aby poczuć się jak w baśniowej krainie wystarczy pokonać najbardziej popularną trasę prowadzącą do największego wodospadu, który ma 78 metrów. Ścieżka prowadzi w dół zbocza, a liczne kierunkowskazy nie pozwolą się zgubić. Woda przy brzegu jest krystalicznie czysta, a im dalej sięgnąć wzrokiem nabiera coraz bardziej intensywnego szmaragdowo-turkusowego koloru. Przepływa ona przez liczne półki skalne tworząc 90 wodospadów. Skupiska ryb przypominają nam o tym, że znajdujemy się na kładce. Po obejrzeniu Wielkiego Wodospadu można skorzystać z możliwości bezpłatnego przepłynięcia promem przez największe jezioro Kozjak, z przystani oznaczonej symbolem P3 do P2. Stamtąd możliwa jest też dłuższa wycieczka na górne jeziora lub powrót do wejścia numer 1 i dalej w stronę parkingu.
Po drodze znajduje się kilka punktów widokowych prezentujących w pełni piękno parku. Busy ułatwiające zwiedzanie jeżdżą między wejściami w godzinach 7:00-20:00. Bilety należy zachować ponieważ uprawniają do darmowych przejazdów przed którymi może nastąpić kontrola. Ponadto zawierają symboliczną mapkę całego kompleksu co również ułatwia samodzielne zwiedzanie (mapka Parku Narodowego Jezior Plitwickich jest też w galerii).
Na poznanie tego miejsca można przeznaczyć cały dzień, ale najbardziej widowiskowe krajobrazy to kwestia poświęcenia od 3 do 4 godzin. Na wycieczkę warto zabrać napoje, zwiedzanie w ciągu dnia jest męczące, a podejścia pod górę wzmagają pragnienie. Woda w parkowych sklepach jest bardzo droga - butelka najtańszej to wydatek 27 kn. Dobrze jest zaplanować tego typu wycieczkę we wczesnych godzinach, kiedy upał trochę mniej doskwiera. Wygodne sportowe obuwie ułatwi pokonywanie niekiedy stromych szlaków. Turystyczne trasy są dobrze oznaczone, prowadzą górskimi ścieżkami i drewnianymi mostami. Będąc w okolicy warto odwiedzić też piękne miasto Zadar, na które nam nie starczyło już czasu. Od Jezior Plitwickich do podobnego obiektu zaplanowanego na kolejny dzień zostało jeszcze 200 km drogi.
Wodospady w Krka i Szybenik (TRIP 1900-2000 km)
Krka to wodospady podobne do Jezior Plitwickich. Koszt wejściówki wynosi 110 kn dla dorosłych i 70 kn dla dzieci. Obok kasy znajduje się bankomat, można też zapłacić kartą. Do parku oddalonego o około 3 km od wejścia po stromych zboczach kursują cały czas autobusy, którymi przejazd wliczony jest w cenę biletu.
Ścieżki turystyczne prowadzą dookoła parku poprzez siatkę drewnianych kładek i schodów. Po drodze widać małe wodospady, osłonięte gęstą roślinnością. Wzdłuż szlaku umieszczone są plansze informacyjne na temat lokalnej fauny i flory. Szlak jest dobrze oznaczony i prowadzi do największego wodospadu o nazwie Skradinski Buk. To w tym miejscu czeka największa atrakcja: możliwość ochłodzenia się w wyznaczonym kąpielisku usytuowanym w bezpośrednim otoczeniu wodospadu. Pływając w krystalicznie czystej wodzie można podziwiać piękne widoki. Dno jest kamieniste, więc trzeba uważać aby się nie uszkodzić.
W tym miejscu można skorzystać z toalety, zjeść posiłek, napić się, a także odbyć rejs na wyspę Visovac, na której znajduje się klasztor Franciszkanów (ceny biletów: 100kn, 70 kn). W ofercie przewoźników jest też dłuższa wycieczka na Roški Slap zahaczająca o wyspę Visovac (130 kn dorośli, 90 kn dzieci), która trwa 3,5 godziny.
Powrót znad Skradinskiego Buka można zaplanować krótszą ścieżką z kamiennych schodów, po drodze jest kilka tarasów widokowych, z których widać panoramę wodospadów. Po drodze jest możliwość zaczerpnięcia wody z źródełka. W stosunku do Jezior Plitwickich wodospady w Krka wywierają mniejsze wrażenie, ale stanowią na pewno niemałą atrakcje. Na obronę drugiego parku można dodać, że wycieczka jest dużo mniej męcząca, trasa łatwiejsza do pokonania, a możliwość kąpieli stanowi ciekawe urozmaicenie, które na pewno ucieszy również dzieci.
11 km od Parku Narodowego w Krka jest Szybenik, miasto, które słynie z Kaplicy św. Jakuba, wpisanej na światową listę dziedzictwa UNESCO. Wokół nie jest łatwo o miejsce do parkowania. Godzinny postój kosztuje 10 kn, ale w nadbrzeżnych strefach nie można stać dłużej niż dwie godziny.
Katedra św. Jakuba łączy elementy stylu gotyckiego z renesansowym, uwagę zwraca nietypowe sklepienie. Samo wnętrze jest dość skromne, wyróżnia się fragment okrągłego witraża z motywem pawich piór i bogato zdobione baptysterium. Wejście kosztuje 15 kn lub 10 kn dla studentów. Przy okazji można też zwiedzić Starówkę, którą tworzy sieć wąskich uliczek prowadzących między kamienicami. Większość budynków jest zbudowanych z jasnego kamienia, ma pomarańczowe dachy, a w oknach ciemnozielone okiennice.
Opuszczając Szybenik i kierując się na Dubrownik po drodze można odwiedzić Primosten lub Trogir. Nasz wybór padł na Trogir, którego Starówka jest wpisana na listę najciekawszych zabytków.
Miasta Trogir i Dubrownik (TRIP 2200-2300 km)
Jadąc wzdłuż wybrzeża do Trogiru można podziwiać piękne nadmorskie widoki. Szukając miejsca parkingowego warto dojechać na pobliską wyspę Ciovo. Mimo ostrzeżeń przed kilkukilometrowym korkiem poprzedzającym wjazd na wyspę przeprawa przez krótki most trwała kilka minut. Warto wspomnieć też, że parkowanie na Ciovo jest dużo tańsze.
Do samego Trogiru można dostać się przez jedną z bram. Uliczki Starówki kierują do Katedry św. Wawrzyńca z wieżą widokową, z której można podziwiać panoramę całego miasta. Cena wejściówki wynosi 25 kn. Chcąc wczuć się w klimat miejsca możemy odwiedzić jedną z wielu zlokalizowanych w wąskich uliczkach restauracji, gdzie w cieniu wysokich murów zregenerujemy siły na resztę dnia. Stare Miasto tworzą wąskie przeplatające się uliczki, z których prawie każda mogłaby trafić na pocztówkę. Miasteczko ma bardzo ładną, obsadzoną palmami promenadę. Panuje w nim śródziemnomorski klimat.
Wysunięty dalej na południe Dubrownik jest jedynym miastem, w którym warto zostawić samochód przy hotelowym parkingu i udać się na piesze zwiedzanie Starówki. Cena za parkowanie jest tutaj bardzo wysoka, a nawet za oddalone od centrum miejsce trzeba sporo zapłacić. Ponadto parkometry potrafią być oddalone od siebie nawet o 500 m.
W krajobraz miasta na stałe wpisuje się rzeka turystów, której nurt opływa wszystkie największe atrakcje. Chorwacka policja dba o bezpieczeństwo przyjezdnych - na prawie każdym skrzyżowaniu można spotkać patrol. Starówka to miasto w mieście. Zwiedzanie zaczyna się od jednej z dwóch bram wejściowych, przy których można też udać się na wycieczkę po górujących nad całością murach obronnych miasta. Gwarantują one piękne widoki i utwierdzają w przekonaniu, że Dubrownik poza samą Starówką nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Krajobrazy są bardzo ładne, szczególnie te roztaczające się z wież strażniczych. Spacer murami kosztuje 100 kn, a dla osób do 18 roku życia 30 kn. Bilet należy zachować na wypadek kontroli podczas trasy.
Obowiązkowym elementem zwiedzania jest spacer główną arterią Starego Miasta, która nazywa się Placa. Stanowiła ona kiedyś płytki kanał dzielący dwa miasta, ale z powodu zacieśniających się więzi został zasypany i obecnie stanowi główny szlak zwiedzania. Kierując się w stronę wieży zegarowej mijamy największe atrakcje: Wielką Fontannę Onufrego, która kiedyś pełniła kluczową rolę w systemie wodociągowym. Tuż obok znajduje się kościół Zbawiciela i dużo większy klasztor Franciszkanów. Dochodząc do placu Luza przy wieży zegarowej widać Pałac Sponza z pięknymi krużgankami, kościół św. Błażeja, a także małą Fontannę Onufrego. Można zwiedzić pałac Rektorów, w którym znajduje się muzeum Dubrownika, cena wynosi 80 kn dla dorosłych i 25 kn dla studentów. Będąc w okolicy warto odwiedzić Kościół św. Ignacego. Wejście do kościołów jest bezpłatne. Warte odwiedzenia może być też muzeum etnograficzne, koszt wejścia dla dorosłych wynosi 80 kn, a dla studentów 25 kn. Jeden dzień może okazać się za krótki na zwiedzenie wszystkich atrakcji, część z nich możecie obejrzeć w galerii zdjęć na ostatniej karcie poradnika.
Starówka w Dubrowniku urzeka, jest pełna wąskich uliczek, które ciągną się w górę i w dół. W nich znajdują się bardzo liczne restauracje. Ceny są wysokie, ale duża konkurencja pozwala na znalezienie w miarę rozsądnej oferty. Wszystkie kamienice i bruki zbudowane są z tego samego jasnego kamienia. Dachy pokrywają ceramiczne dachówki w ceglanożółtym odcieniu. Całość tworzy spójną mozaikę. Panoramę miasta można też podziwiać korzystając z kolejki linowej: koszt przejazdu w dwie strony to 100 kn (dzieci 30 kn).
Miasto Split (TRIP 2500-2600 km)
Przemierzając kolejne kilometry do Splitu warto zajrzeć chociaż na chwilę do, jednego z mijanych nadmorskich kurortów tworzących Makarską Riwierę. Te małe miasteczka są tętniącymi życiem enklawami, będąc w których ma się wrażenie, że każdy dzień wygląda tak samo, a wakacje trwają tu zawsze.
Split jest jednym z największych miast na wybrzeżu. Po przekroczeniu granicy miasta krajobraz wypełnią blokowiska i fabryki. Nic nie zwiastuje zabytkowej starówki usytuowanej przy samym porcie. W Splicie panuje głośna, młodzieżowa atmosfera. Wszystkie wycieczki zmierzają ku Pałacowi Diokecjana. Nazwa jest dosyć myląca ponieważ nie dotyczy jednego budynku, ale całego kompleksu pałacowego, który praktycznie pokrywa się z granicami starego miasta. Budynki są wykonane z jednego rodzaju kamienia, nawet te nowsze dobrze wkomponowują się w całość.
Można zwiedzić pomieszczenia, w których mieszkał król, ale wejście bywa utrudnione często odbywającymi się tam koncertami. Na uwagę zasługuje katedra św. Dujama - dawne mauzoleum Diokecjana. Za wejście do wnętrza, na wieże, do krypty, skarbca należy zapłacić osobno, a odwiedzenie wszystkich miejsc to wydatek 45 kn. Wieża zachęca do zwiedzenia swoim wyglądem, niestety widoki z samej góry nie są już tak zjawiskowe, natomiast kościół ma bardzo ciekawą kopułę.
Wzdłuż wybrzeża przy porcie ciągnie się gwarna promenada usłana restauracjami i kawiarniami. Starówka ma wiele ciekawych miejsc i z pewnością jest warta zobaczenia. Split stanowi dobrą bazę wypadową nie tylko na pobliskie wyspy, ale także do dalszych podróży. Z tego miasta można wybrać się promem na wyspę Hvar lub do Dubrownika, podróż jednak trwa 11 godzin. Na wyspę Hvar płynie się 2 godziny, a koszt takiej wycieczki w jedną stronę od osoby to 47 kn i dodatkowe 318 kun za samochód, który do zwiedzenia wyspy jest praktycznie niezbędny. Hvar to wyzwanie dla kierowców, słynie z wąskich dróg, stromych zbocz i przepaści przez co w Chorwacji znane jest przekleństwo brzmiące „obyś zginął na drogach Hvaru”.
Miasto Zagrzeb i zakończenie wyprawy (TRIP 3000-3100 km)
Ostatnim punktem zaplanowanej podróży po Chorwacji jest Zagrzeb – mocno doświadczona przez historię stolica i jednocześnie największe miasto. Zagrzeb jest pozbawiony uroku nadmorskich kurortów, gdzie kamienne budowle zastąpił beton. Przekuwa się to oczywiście na mniejszą liczbę turystów. W oczy rzuca się dużo starych zniszczałych budynków, przez co miasto sprawia wrażenie trochę zapomnianego.
Na uwagę zasługuje Katedra Wniebowstąpienia NMP. Neogotycka budowla ze strzelistymi 100-metrowymi wieżami góruje nad miastem i jest warta zobaczenia zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz. Wejście jest bezpłatne.
Jedną z większych atrakcji jest też targ usytuowany na placu Dolac, który niestety w niedzielę jest jedynie pustym miejscem, natomiast w tygodniu zamienia się w gwarne targowisko. Mając więcej czasu można odwiedzić, plac św. Marka, plac Bana Josipa Jelačicia, Pawilon Sztuki (Umjetnički paviljon) czy Teatr Narodowy – to najważniejsze z dostępnych atrakcji.
Kierując się z Zagrzebia w stronę słoweńskiej granicy mija się małe miasteczka, które nie różnią się za bardzo od polskich. Żegnając się z Chorwacją zza szyby samochodu można zaobserwować krajobraz, który przypomina nieco Polskę. Nie ma już mowy o pachnących morzem nadmorskich kurortach pełnych palm, drzewek oliwnych i figowców.
Podczas aktywnego wypoczynku w Chorwacji samochód jest niezastąpiony. Pozwala na maksymalne wykorzystanie czasu i uniezależnienie od innych środków transportu. Bez znaczenia jakie miasto planujemy zwiedzać, dobrym pomysłem jest rozpoczęcie wycieczki od wizyty w punkcie informacji turystycznej. Tam można wyposażyć się w podręczne mapki i zdobyć ciekawe informacje na tematy, które najbardziej nas interesują. W ciągu całej wyprawy udało się nam odwiedzić najważniejsze turystyczne atrakcje i sprawdzić więcej miejsc niż obejmował założony plan.
Najbardziej urzekającym regionem w Chorwacji wydaje się być Istria. Miasteczko Rovinij ma niesamowity urok , który zapada głęboko w pamięć. Największą atrakcję poza wybrzeżem stanowią Jeziora Plitwickie, natomiast Dubrownik, a raczej jego Starówka, jest niekwestionowanie najpiękniejszym miastem nad morzem i oferuje najwięcej zabytków w jednym miejscu. Perła Adriatyku niestety stanowi dość niewygodny punkt na mapie, który znacznie wydłuża trasę i wymusza poświęcenia mu więcej niż tylko kilka godzin, nawet jeśli jedzie się autem. Miasto codziennie przeżywa oblężenie turystów co sprawia, że stanowi najczęściej cel wycieczek niż całego wyjazdu.
Przyjrzenie się tak wielu miejscom w ciągu dziewięciu dni było możliwe tylko dzięki sprawnemu przemieszczaniu się z miejsca na miejsce, dlatego jeśli planujecie poznać, a nie zobaczyć Chorwację, wybierzcie się do niej koniecznie samochodem i tak jak my poświęćcie trochę czasu na każdy z jej regionów.
TRIP końcowy w Warszawie: 4200 km
Śledźcie uważnie nasz cykl poradników „Samochodem na wakacje”, lada dzień przedstawimy Wam kolejne - dotyczące kulinariów i noclegów w Chorwacji.