Ford Mustang GTD to drogowa wyścigówka. Z oryginału została głównie nazwa
18.08.2023 08:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ford stawia na motorsport, czego przejawem jest chociażby wyścigowy Mustang GT3. Firma postanowiła wykorzystać wyścigowy dorobek także w drogowej wersji, tworząc limitowaną odmianę GTD.
O wyjątkowym charakterze tej konstrukcji świadczą nie tylko zastosowane tu rozwiązania, ale i ograniczona dostępność. Klienci zostaną dokładnie wyselekcjonowani spośród wszystkich osób deklarujących chęć zakupu. Podobnie było w przypadku flagowego Forda GT. I tak jak wtedy, jest o co walczyć.
Pod maską wydania GTD znajdziemy bowiem 5,2-litrowe V8 o mocy przekraczającej 800 KM. Ford na razie milczy w kwestii konkretnych danych. Wiadomo jednak, że silnik kręci się do 7500 obr./min. i ma system aktywnych zaworów. Na pokładzie jest również tytanowy wydech.
Za przekazanie napędu na tył odpowiada 8-stopniowy, dwusprzęgłowy automat, również zamontowany w pobliżu tylnej osi. Wszystko po to, by osiągnąć idealny rozkład mas bliski 50:50. Jest tu też pół-aktywne zawieszenie pozwalające ustawić prześwit i odbicie. W trybie torowym Mustang stoi aż 40 mm bliżej asfaltu.
Profesjonalnemu podwoziu towarzyszą szerokie opony - 325 mm z przodu i 345 mm z tyłu, okalające 20-calowe kute felgi. Za nimi znajdziemy z kolei zestaw wydajnych ceramicznych hamulców Brembo.
Jeśli chodzi o konstrukcję nadwozia, Ford korzystał głównie z włókna węglowego i tytanu. I to nie tylko w przypadku elementów aerodynamicznych, ale i poszyć. Wnętrze także będzie minimalistyczne. Charakteryzują je dwa fotele Recaro i brak tylnej kanapy. Opcjonalnie można kupić także tytanowe łopatki do zmiany biegów czy specjalną tabliczkę z materiału odzyskanego z samolotu Lockheed Martin F-22.
O tym, jak poważną konstrukcją jest Mustang GTD najlepiej świadczą zapowiedzi producenta, który zamierza wybrać się na Nürburgring. Firma celuje w czas poniżej 7 minut, co byłoby ogromnym sukcesem, ale i zaskoczeniem.
Liczba egzemplarzy zaplanowanych do produkcji na razie pozostaje nieznana. Wiadomo jednak, że każda sztuka będzie kosztować około 300 tys. dolarów.