Ferrari nie narzeka na brak zamówień. Rezerwacje do 2025 roku
Podsumowanie pierwszego kwartału 2023 roku przez Ferrari niesie dla Włochów sporo optymizmu. Sukces modelu Purosangue i ogólny wzrost znaczenia marki sprawiają, że producent z Maranello może być spokojny o swoją najbliższą przyszłość.
05.05.2023 | aktual.: 07.05.2023 18:34
Ferrari może obecnie mówić o naprawdę pracowitym czasie. W najbliższej przyszłości w ich katalogu zadebiutują trzy nowe modele. Jeden z nich to wyczekiwany przez fanów nie tylko włoskiej motoryzacji SF90 Stradale, czyli bestia stworzona pod wyzwania torowe. W fazie testów jest już również Ferrari 812 Superfast, a wiele mówi się również o następcy ikony - LaFerrari.
Warto do tego dodać również świetne wyniki Ferrari Purosangue, w przypadku którego popyt przerósł podaż, a Włosi musieli na chwilę wstrzymać przyjmowanie nowych zamówień. Teraz jednak sportowy SUV ponownie jest dostępny w regularnej sprzedaży, a jego sukces bardzo pozytywnie odbił się na wynikach marki. Dane za pierwszy kwartał 2023 roku robią naprawdę spore wrażenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od stycznia do marca 2023 roku Ferrari dostarczyło łącznie do klientów 3 567 samochodów - o 9,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Jest to o tyle imponujący rezultat, iż 2022 rok był przecież dla Włochów rekordowy. Sprzedali oni wtedy dokładnie 13 221 samochodów, najwięcej w swojej historii. Jeżeli utrzymaliby obecne tempo, przebiliby ten wynik o około 8 proc.
Kolejną ciekawą informacją jest kolejna zamówień, jaka uzbierała się w przypadku Ferrari. Według wewnętrznych doniesień rezerwacji na samochody marki jest na tyle dużo, że zapotrzebowanie na nowe modele jest pokryte aż do 2025 roku. Nie możemy przy okazji zapominać, że już teraz w drodze są nowe samochody, które wejdą na rynek przed tą datą. Włosi przeżywają więc teraz naprawdę dobry okres.