Etap 12 Rajdu Dakar 2015 - każdy jedzie po swoje
Dziś zawodnicy powoli odpuszczają i zaczynają szanować wynik. Każdy jedzie po swoje i nikt nie zamierza ryzykować. Ten Dakar zakończy się nieco inaczej niż zeszłoroczny.
Etap 12: Termas de Rio Hondo – Rosario zawierający 298 km odcinka specjalnego i ponad 700 km dojazdówki. Do rozdania zwycięstwa w kategorii ciężarówek i motocykli, choć i to już właściwie wszystko było ustalone wczoraj. Pozostaje kwestia dojechania do mety bez problemów.
Orlando Terranova dopisał na konto kolejne etapowe zwycięstwo, ale to już nie ma znaczenia w tegorocznym Dakarze. Liczy się tylko Nasser Al-Attiyah, który jedzie po drugie zwycięstwo w karierze. Giniel de Villiers raczej mu już nie grozi. Kierowca Toyoty uzyskał dziś 12. czas i przed finałem traci 35:39 min do Katarczyka. Trzeci jedzie Hołowczyc z ósmym wynikiem na dzisiejszym etapie. Hołek ma dużą stratę do de Villiersa i jeszcze większą przewagę nad czwartym Erikiem van Loonem. Piotr Beaupre znów okazał się szybszy od Marka Dąbrowskiego.
Jedyną niewiadomą może być klasyfikacja ciężarówek. Airat Mardeev prowadzi z przewagą 12:43 min nad Eduardem Nikolaevem choć wątpię by ścigali się między sobą. Kamaz liczy na trzy ciężarówki na podium. Dziś Rosjanie zajęli odpowiednio 5. i 8. miejsce. Etap zdominowały ciężarówki zachodnie. Najszybszy był Hans Stacey (Iveco) przed Marcelem van Vlietem (MAN) i Gerardem de Rooyem (Iveco). Robert Szustkowski dojechał 23. i zajmuje 18. pozycję w generalce.
Marc Coma jedzie po swoje i nie spieszy się na mety ostatnich oesów. Dziś Hiszpan był szósty, a zwyciężył jadący na trzeciej pozycji Toby Price. Ten debiutant ma szanse nie tylko na podium, ale nawet na drugie miejsce w rajdzie, choć traci ponad 7 minut do Paulo Gonçalvesa. Z kolei ten traci do Comy 17.49 min.
Jeszcze luźniejsza atmosfera panuje w kategorii quadów, choć dobrze wiemy, że jutrzejszy etap może być jednym z najtrudniejszych w karierze Rafała Sonika. Polak nie może popełnić błędu, choć przy tak dużym doświadczeniu plany może pokrzyżować tylko awaria maszyny. Dziś był czwarty, a zwyciężył Christophe Declerck.