Eksplozja momentu w Vision Driving Experience. Tak ma wyglądać przyszłość napędów u BMW
Szybsza pamięć obliczeniowa, rekuperacja niemal wykluczająca konieczność używania hamulców ciernych i ogrom momentu obrotowego – oto plan BMW na przyszłość. Bawarczycy upakowali całość w prototyp, który nazwami Vision Driving Experience, a teraz dzielą się pierwszymi szczegółami.
Jeśli zastanawiacie się, czy tak będzie wyglądało nowe M3 – spieszę z wyjaśnieniem. Otóż nie. Przy okazji prezentacji konceptu Vision Driving Experience BMW podkreśliło, że pokazany prototyp nie jest przeznaczony do produkcji seryjnej. Tym niemniej jest to mobilne stanowisko testowe dla całkowicie nowego systemu kontroli napędu i dynamiki jazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test: Ferrari 12Cilindri - prawdziwa wartość V12
Ze względu na potencjał i radość, jaką ma dostarczać, system został ochrzczony nazwą "Heart of Joy", czyli w bezpośrednim tłumaczeniu "serce radości". O ile więc samego auta nie zobaczymy w produkcji, tak z osiągnięć nowego systemu ma skorzystać każdy model z nadchodzącej rodziny Neue Klasse. Wśród nich już pewnie zobaczymy zapowiadane, elektryczne M3.
Pierwszy model ze wspomnianej serii mamy poznać jeszcze w tym roku. BMW twierdzi, że nowy system zarządzania napędem i dynamiką jazdy ma uzupełniać atrybuty rodziny Neue Klasse o czwarty, najważniejszy wymiar — charakterystyczną dla BMW radość z jazdy. Mowa m.in. o lepszych wrażeniach, większej stabilności oraz trakcji i bardziej precyzyjnemu prowadzeniu.
Opracowany w całości przez BMW nowy sterownik ma zarządzać zarówno napędem, hamowaniem, ładowaniem, jak i rekuperacją oraz niektórymi funkcjami kierowania. Jego najważniejszym atutem ma być prędkość obliczeniowa, która jest 10 razy szybsza, niż w poprzednich układach. Co więcej, Bawarczycy mówią o możliwości poskromienia napędu generującego aż 18 tys. Nm momentu obrotowego, co ma dowodzić możliwości systemu.
Dopracowana została także rekuperacja – BMW twierdzi, że dzięki inteligentnemu i wydajnemu odzyskowi energii (którego wydajność będzie 25 proc. większa) 98 proc. kierowców nie będzie musiała na co dzień używać hamulców ciernych w zwykłych sytuacjach. Te będą potrzebne dopiero w nagłych sytuacjach.
Nowy system ma być przełomem w obcowaniu z elektrycznymi samochodami. Jak będzie w praktyce – przekonamy się niedługo. Niewątpliwie z rozwiązań garściami będzie czerpać nowe, elektryczne M3. Pytanie, czy to wystarczy, by odciągnąć uwagę klientów od spalinowego wariantu.
