Nie tylko opony i skrobaczka. Kierowcy zapominają o równie ważnej kwestii

Temperatura w wielu regionach Polski wciąż utrzymuje się poniżej zera. Tym, co przydaje się w takich warunkach, są z pewnością zimowe opony i skrobaczka do szyb. Warto jednak pamiętać o jeszcze jednej kwestii.

Płyn do spryskiwaczy
Płyn do spryskiwaczy
Źródło zdjęć: © Autokult | Tomasz Budzik

Mowa o płynie do spryskiwaczy. Posiadanie płynu do spryskiwaczy, który nie zamarza podczas mrozów, jest jednym z istotnych kroków w przygotowywaniu samochodu na zimę. Niestety, wielu właścicieli pojazdów lekceważy ten aspekt, co naraża ich na niebezpieczeństwo lub co najmniej na znaczny dyskomfort. Osoby, które musiały nocą podróżować z zabrudzoną szybą, mogą to potwierdzić.

Zamarznięcie płynu do spryskiwaczy stanowi zagrożenie nie tylko dla kierowcy, ze względu na ograniczenie widoczności, ale również dla auta. Zimą może dojść do skrajnej sytuacji, w której pęknie zbiornik lub uszkodzone zostaną przewody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zimowy płyn do spryskiwaczy. Sprawdź, na co zwrócić uwagę przy zakupie

Aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji związanych z zamarznięciem letniego płynu, zaleca się jego wymianę na wariant zimowy. Na szczęście nie jest to skomplikowane zadanie. Wystarczy wydać kilkanaście złotych na butelkę zimowego płynu, aby uniknąć takich problemów. Warto mieć przy sobie dodatkową butelkę w bagażniku na wypadek konieczności szybkiego uzupełnienia, ponieważ zimą zużycie płynu zdecydowanie wzrasta w porównaniu z letnimi miesiącami.

Najlepiej zmienić płyn na zimowy już przy pierwszych przymrozkach. Gdy temperatury spadają bardziej, może być już za późno na działanie. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak zaparkować auto w ciepłym miejscu, wykorzystać resztki płynu do spryskiwaczy, a potem zastąpić go wersją odporną na niskie temperatury.

płyn do spryskiwaczyporadyzima

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)