Edo Competition Porsche 911 Turbo S (2013)

Drugim wozem, który niedawno przedstawiło Edo Competition jest niespełna 600-konne Porsche 911 Turbo S. Nowe Turbo S. Tuner wziął ten wóz na pomiar prędkości maksymalnej na Nardò. Jak poszło?

Olgierd Lachowski

29 grudnia 2013, 15:22

Nowe Porsche 911 Turbo S to świeży samochód, ale kilka firm tuningowych już pracuje nad zmianami wokół niego. Jako pierwszy lekko przerobione 911 Turbo zaprezentował TechArt, ale modyfikacje obejmowały tylko kilka detali stylistycznych. Natomiast Edo dokonało małych przeróbek, ale jednak mechanicznych, a nie tylko optycznych.

Z zewnątrz podkręcone przez niemiecki warsztat Porsche wygląda jak zupełnie fabryczny wóz. Ale i tak robi wrażenie – jak każde Porsche 911. Nowe Turbo S wreszcie wyraźnie nabrało mięśni. Odmiana Turbo jest wyraźnie szersza niż zwykła Carrera.

Charakterystyka układu napędowego jest jak zawsze taka sama i chyba nie będzie zmieniona do końca świata. Silnik znajduje się oczywiście z tyłu i jest umieszczony wzdłużnie. Zasadnicza koncepcja motoru też nie uległa zmianom od ery dinozaurów. To przeciwsobna szóstka.

Jednostka napędowa ma objętość skokową 3,8 l i od ponad 15 lat jest chłodzona cieczą. Układ rozrządu zawiera po cztery zawory na cylinder – tego nie było jeszcze 20 lat temu. Silnik jest uzbrojony w bezpośredni wtrysk paliwa i dwie turbosprężarki.

W 911 Turbo S motor cechuje się mocą 560 KM i maksymalnym momentem obrotowym 700 Nm, a po wciśnięciu przycisku na desce rozdzielczej z napisem „Sport+” jednostka potrafi wykrzesać z siebie dodatkowe 50 Nm momentu.

Producent zrezygnował z montażu manualnej skrzyni biegów i teraz w Turbo oferowana jest tylko 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa. Napęd jest oczywiście przekazywany na obie osie. Od czasu Porsche 911 Turbo serii 993 to norma.

Właściwie przebudowa widocznego na fotografiach Porsche nadal trwa. Do tej pory Edo Competition wymieniło tylko układ wydechowy. Ani software, ani też żaden inny hardware nie został przerobiony, więc nie wiadomo ile koni dałoby się wycisnąć z silnika. Na razie jest ich 590 przy 6750 obr./min, a maksymalny moment obrotowy na stałe wynosi 750 Nm przy 2100-4000 obr./min.

W swoim katalogu Porsche chwali się, że 911 Turbo S od 0 do 100 km/h przyspiesza, po włączeniu Sport+, w 3,10 s, tymczasem pomiary AB Sportscars wykazały, że całkowicie seryjny wóz potrafi osiągnąć setkę w zaledwie 2,80 s! To o 0,30 s szybciej niż uczestniczący w tym samym teście 550-konny Nissan GT-R.

Natomiast auto Edo Competition w sprincie do 100 km/h jest nieco wolniejsze, bo potrzebuje równo 3 sekund, a 200 km/h osiąga po 10 sekundach, a więc o 0,40 s wolniej niż standardowe Turbo S. Za to w pomiarze prędkości stuningowana maszyna jest odrobinę szybsza.

Na torze Nardò Edo 911 Turbo S rozpędziło się do 326 km/h. To o 8 km/h więcej niż osiąga normalne Porsche, ale i tak o 4 km/h wolniej niż zakładał tuner. Niezadowalający rezultat wynika z tego, że skrzynia biegów ma dość „ciasno” zestopniowane przełożenia, a siódemka jest nadbiegiem, więc o maksymalną prędkość trzeba walczyć na szóstym przełożeniu.