Doskonała jazda Verstappena w Austin i kiepski weekend McLarena

Max Verstappen znowu odrobił wiele punktów w klasyfikacji generalnej do kierowców McLarena i na amerykańskiej ziemi nie miał sobie równych. Klasę pokazali również kierowcy Ferrari, którzy zdołali powalczyć z Norrisem i Piastrim oraz zdobyć podium.

Ekipa Red Bulla w AustriiEkipa Red Bulla w Austrii
Źródło zdjęć: © WP Autokult | Getty Images / Red Bull Content Pool

Losy tegorocznych mistrzostw świata w ostatnim czasie odwróciły się o 180 stopni. Niezagrożeni wcześniej kierowcy McLarena, teraz muszą obawiać się Maxa Verstappena. Kierowca Red Bulla w błyskawicznym tempie odrabia straty i w tym momencie jest realnym zagrożeniem. Czerwone Byki zdołały wprowadzić do bolidu kluczowe poprawki, a w rękach Latającego Holendra RB21 potrafi czynić cuda. Stajnia z Woking z kolei jest w rozsypce. Ich bolid ostatnio nie spisuje się tak dobrze jak wcześniej, a kierowcom przytrafiają się kosztowne wpadki.

Prawdziwą katastrofą dla McLarena w ten weekend była sobota. Obecność wyścigu sprinterskiego oznaczała szansę na wywalczenie dodatkowych punktów. Szansę tą zupełnie jednak zmarnowali. Już w pierwszym zakręcie doszło do karambolu. Piastri wykonał nierozważny manewr i zjechał mocno do wewnętrznej, a tam zderzył się z Nico Hulkenbergiem. Bolid Australijczyka został podbity w górę po czym uderzył w pojazd Lando Norrisa. Dla obydwu kierowców McLarena był to koniec wyścigu. Max tymczasem wygrał i zgarnął 8 punktów.

Pierwsza jazda elektrycznym Porsche Cayenne: tak jeździ ponad 1000 KM na torze... i w terenie!

W trakcie niedzielnych zmagań na szczęście nie doszło do kraksy zaraz po starcie. Max jednak utrzymał prowadzenie, a Norris musiał walczyć ze świetnie jadącym Leclerckiem. Z tyłu na piątej pozycji jechał Piastri, który kompletnie nie miał tempa. Australijczyk całe zmagania spędził za plecami Lewisa Hamiltona i nie był w stanie nawiązać z nim walki. To był niewątpliwie jednen z najgorszych wyścigów Oscara w tym roku.

Podczas gdy Verstappen z łatwością odjeżdżał na czele, Leclerc toczył zaciętą walkę z Norrisem. Rzadko to robię, ale dziś muszę pochwalić Ferrari. Bolid spisywał się naprawdę dobrze, a strategia zadziałała świetnie. Charles startował na miękkich oponach i nie dość, że pokonał na nich bardzo długi dystans to jeszcze świetnie bronił się przed atakami Norrisa. Choć Lando w końcu znalazł się przed kierowcą Ferrari to po pit-stopach znów stracił pozycję. W drugiej fazie zmagań Leclerc znów musiał bronić się przed kierowcą McLarena. Jego jazda była imponująca, niestety Norris zdołał na 5 okrążeń przed końcem wyprowadzić skuteczny atak i to Brytyjczyk wjechał na metę jako drugi. Leclerc dowiózł trzecie miejsce, a kibice w specjalnym głosowaniu wybrali go kierowcą dnia. Lewis Hamilton był na mecie czwarty, co oznacza że był to najlepszy weekend wyścigowy dla Ferrari od czerwcowego GP Austrii.

Podczas GP Stanów Zjednoczonych Max odrobił do Piastriego aż 23 punkty. Obecnie jego strata wynosi już tylko 40, a do końca sezonu zostało jeszcze 5 weekendów wyścigowych w tym 2 ze sprintem i szanasą na wywalczenie dodatkowych punktów. Verstappen to jeden z najlepszych kierowców w historii F1 i udowodnił to już nie raz. Holender jest w stanie, nawet w teoretycznie gorszym bolidzie, pokonać Lando i Oscara na torze. Jeżeli McLaren utrzyma obecną, słabą formę to możemy być świadkami niezwykłej końcówki sezonu. Jeszcze kilka miesięcy temu, nic nie wskazywało na to, że kierowcom McLarena ktokolwiek zagrozi w walce o tytuł. Teraz bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest ostre starcie pomiędzy trójką zawodników podczas ostatnich wyścigów sezonu. Jeżeli Verstappen zdoła to wygrać, to bez wątpienia będzie to jego najlepsze mistrzostwo w karierze.

Interesujący jest fakt, że w tej walce kibice w większości wspierają właśnie Maxa. Zazwyczaj fani lubią gdy dominacja jakiegoś kierowcy jest przełamywana i mistrzem zostaje ktoś nowy. Tym razem jest jednak nieco inaczej. Kibice są w większość zażenowani tym jak wygląda tegoroczna walka pomiędzy Oscarem i Lando. Słynne "Papaya Rules", niejasne ustalenia wewnątrz zespołu, oddawanie sobie pozycji z powodu błędów mechaników i robienie wszystkiego, żeby to starcie było aż do bólu uczciwe – to wszystko nie podoba się pasjonatom F1, którzy oczekują twardej walki, choćby takiej jaką oglądaliśmy w 2021 roku pomiędzy Maxem i Lewisem. Wielu kibiców pragnie aby to Verstappen wygrał a McLaren został upokorzony.

Kolejną odsłoną tego starcia będzie GP Meksyku, które już za tydzień. W zeszłym roku wyścig na Autodromo Hermanos Rodriguez przyniósł sporo emocji. Byliśmy wtedy świadkami kontrowersyjnego starcia pomiędzy Norrisem i Verstappenem, a kierowca Red Bulla został ukarany przez sędziów za niesportowe zachowanie. Na zamieszaniu skorzystał Sainz, który wygrał wyścig dla Ferrari. W tym roku Scuderia ma raczej niewielkie szanse na zwycięstwo. Faworytami ponownie będą: Max Verstappen oraz duet kierowców McLarena.

Źródło: O wyścigach przy wyścigach

Autor: Paweł Wasilewski

Ten materiał prezentujemy w ramach współpracy z Patronite.pl. Autorem jest Paweł Wasilewski. Możesz wspierać Autora bezpośrednio na jego profilu na Patronite https://patronite.pl/owyscigach

Wybrane dla Ciebie
Volkswagen rozbuduje fabrykę we Wrześni. Powód? Elektryczny Crafter
Volkswagen rozbuduje fabrykę we Wrześni. Powód? Elektryczny Crafter
Silnik Mercedesa 2.1d (OM 651) - wtopa czy dobry wybór?
Silnik Mercedesa 2.1d (OM 651) - wtopa czy dobry wybór?
​Analiza: Gwałtowny wzrost rejestracji na polskim rynku. Najważniejsi gracze komentują, czy to na pewno zasługa aut elektrycznych i chińskich
​Analiza: Gwałtowny wzrost rejestracji na polskim rynku. Najważniejsi gracze komentują, czy to na pewno zasługa aut elektrycznych i chińskich
Czyli jednak się da. Obniżyli cenę SUV-a o prawie 25 tys. zł
Czyli jednak się da. Obniżyli cenę SUV-a o prawie 25 tys. zł
Prawie 14 tys. zł taniej. Jedno z ulubionych aut Polaków na wyprzedaży
Prawie 14 tys. zł taniej. Jedno z ulubionych aut Polaków na wyprzedaży
Sejm zdecydował - odebranie prawa jazdy również za szaleństwa poza terenem zabudowanym
Sejm zdecydował - odebranie prawa jazdy również za szaleństwa poza terenem zabudowanym
Załadował kontener na Ducato i ruszył w trasę. Daleko nie zajechał
Załadował kontener na Ducato i ruszył w trasę. Daleko nie zajechał
Rimac chce całkowicie przejąć Bugatti. Negocjuje z Porsche
Rimac chce całkowicie przejąć Bugatti. Negocjuje z Porsche
Zmiany cen na stacjach. Są najnowsze prognozy
Zmiany cen na stacjach. Są najnowsze prognozy
Giulia i Stelvio zostaną z nami dłużej. Alfa stawia nie tylko na elektryki
Giulia i Stelvio zostaną z nami dłużej. Alfa stawia nie tylko na elektryki
Pierwsza jazda: Nissan Leaf trzeciej generacji – mała Ariya
Pierwsza jazda: Nissan Leaf trzeciej generacji – mała Ariya
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci