Czy wolno hamować silnikiem? Starsi kierowcy się mylą

Każdy wie, że pojazd można zatrzymać za pomocą hamulców. Tymczasem warto znać także metodę hamowania silnikiem, co jest przydatne nie tylko ze względu na oszczędność paliwa, ale również zużycie elementów samochodu.

Najczęściej tę technikę wykorzystuje się przy przekładni manualnej, choć w automacie można skorzystać z łopatek
Najczęściej tę technikę wykorzystuje się przy przekładni manualnej, choć w automacie można skorzystać z łopatek
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński

17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 16:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hamowanie silnikiem jest proste, ale wymaga przyzwyczajenia się do pojazdu. Proces polega na zdjęciu nogi z pedału gazu, pozostawiając bieg włączony. Generalna zasada to: niższy bieg powoduje większe wytracanie prędkości przez samochód.

Zatem gdy zjeżdżamy z góry, zmiana z piątego na czwarty bieg pomoże zmniejszyć prędkość. Przejście na trzeci bieg spowolni nas mocniej, lecz trzeba uważać, aby nie przesadzić i nie zwiększyć zbyt intensywnie obrotów silnika, co może doprowadzić do kosztownej awarii. Warto dobrze poznać swój samochód – każda skrzynia biegów ma inne przełożenia. Klucz do sukcesu to dobranie biegu do prędkości i warunków na drodze.

W nowoczesnych autach po odpuszczeniu gazu paliwo nie trafia do cylindrów, więc przemieszczamy się bez jego zużycia. Jednak starsze modele z gaźnikami nie działały w ten sposób, w efekcie czego niektórzy kierowcy starszej daty nie wiedzą o takim efekcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaleca się korzystanie z tej techniki również dlatego, że zmniejsza zużycie klocków hamulcowych. Jest to szczególnie użyteczne w terenach górskich, gdzie zjeżdżanie bez hamowania silnikiem może przegrzać układ hamulcowy.

Nieumiejętne hamowanie silnikiem może być jednak szkodliwe. Zbyt gwałtowna redukcja biegów (na przykład o dwa i więcej) może nadmiernie obciążać sprzęgło, co prowadzi do jego zużycia. Takie działania mogą również negatywnie wpływać na koło zamachowe, które zmniejsza wibracje.

Kwestia bezpieczeństwa jest istotna, zwłaszcza przy samochodach z napędem na tył. Choć współczesne auta zwykle mają system ESP pomagający kontrolować nadmiarowe ruchy tylnej osi, należy być ostrożnym. Redukcja biegu na zakręcie z wilgotną nawierzchnią lub pokrytą piaskiem może prowadzić do poślizgu. Technologia jest pomocna, ale zdrowy rozsądek jest niezastąpiony — prawa fizyki są niezmienne.

Komentarze (0)