Po ilu godzinach można jechać? Pomyłka może drogo kosztować

"Podczas (...) Nowego Roku należy spodziewać się większej liczby kontroli, w trakcie których policjanci sprawdzać będą stan trzeźwości kierujących. Nie będzie taryfy ulgowej dla żadnego kierowcy będącego pod wpływem alkoholu" - informuje lubuska policja. Podejściu mundurowych nie ma się co dziwić. W końcu dla wielu osób świętowanie końca roku wiąże się z ponadprzeciętną porcją spożytego alkoholu, a to ma przełożenie na bezpieczeństwo drogowe.

W Polsce obowiązują rygorystyczne zasady dotyczące ilości alkoholu we krwi kierowcy. Dopuszczalny limit to 0,2 promila. Jego przekroczenie niesie poważne konsekwencje. Stężenie alkoholu pomiędzy 0,2 a 0,5 promila traktowane jest jako wykroczenie, natomiast powyżej tej wartości mówimy już o przestępstwie.

Alkohol znacząco wpływa na nasze funkcje poznawcze, koordynację ruchową oraz umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Nawet niewielka ilość etanolu w organizmie może wpłynąć na zdolność prowadzenia pojazdu, dlatego istotne jest, by wiedzieć, jak długo należy czekać przed zajęciem miejsca za kierownicą.

Metabolizm alkoholu w organizmie wymaga czasu. W 90-98 proc. alkohol metabolizowany jest w wątrobie, co sprawia, że tempo pozbywania się go z organizmu, a więc trzeźwienia, jest podobne u każdego. Średnio na przetworzenie 10 g czystego alkoholu potrzeba około godziny. U kobiet proces ten jest nieco wolniejszy niż u mężczyzn.

Aby dowiedzieć się, ile trzeba poczekać po spożyciu, należy obliczyć, ile alkoholu spożyto i przeliczyć na odpowiednią liczbę godzin. Przykładowo, półlitrowe piwo o 5 proc. zawartości alkoholu to ok. 25 g etanolu, co oznacza co najmniej 2,5 godziny przerwy. To jednak tylko orientacyjna zasada.

Ten czas może różnić się w zależności od wielu czynników, takich jak masa ciała, poziom zmęczenia, używane leki czy ogólna kondycja fizyczna. W razie najmniejszych wątpliwości najlepszym wyjściem jest skorzystanie z alkomatu lub udanie się na bezpłatne badanie na komisariacie policji.

Nie jest rzadkością, że poranne kontrole na drodze wykrywają kierowców, którzy poprzedniego wieczoru spożywali alkohol. Policja rutynowo korzysta z alkomatów, a nawet niewielki wynik może skutkować grzywną i zakazem prowadzenia pojazdów.

Często zdarza się, że kierowcy są przekonani o swojej trzeźwości, jednak ostatecznie okazuje się inaczej. Dlatego tak istotne jest, aby nie opierać się tylko na subiektywnych odczuciach, ale mieć pewność co do stanu swojej trzeźwości.

Kierowcy powinni zdawać sobie sprawę z rygorystycznych konsekwencji prawnych, jakie niesie za sobą jazda pod wpływem alkoholu. Jeśli alkomat wskazuje stężenie alkoholu między 0,2 a 0,5 promila, jest to uznawane za wykroczenie, karane aresztem lub grzywną nie niższą niż 2500 zł i zakazem prowadzenia na okres do trzech lat. Jeśli stężenie przekroczy 0,5 promila, sprawa jest traktowana jako przestępstwo, co może skutkować zakazem prowadzenia pojazdów na ponad trzy lata, karą grzywny lub pozbawienia wolności do trzech lat.

Od marca 2024 roku w Polsce wprowadzono przepisy umożliwiające konfiskatę pojazdów dla kierowców przyłapanych na jeździe z zawartością alkoholu we krwi przekraczającą 1,5 promila. Nowe regulacje pozwalają na przejmowanie aut nietrzeźwych kierowców, które mogą być później wystawiane na licytację. Kierowca, który spowoduje wypadek w stanie nietrzeźwości (powyżej jednego promila), również będzie musiał oddać pojazd na rzecz skarbu państwa. Jeśli konfiskata byłaby utrudniona, sąd ma prawo orzec przepadek równowartości auta.