WAŻNE
TERAZ

Cud w Holandii. Polscy koszykarze przegrywali 21 pkt i wygrali!

Czy kierowcy są oszukiwani w sprawie opon? Sprawdzi to UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wraz z czternastoma swoimi odpowiednikami z europejskich krajów, sprawdzi czy producenci opon piszą prawdę na etykietach informacyjnych towarzyszących każdej nowej sztuce ogumienia.

Obraz
Tomasz Budzik

Nalepka prawdę ci powie?

Nalepki informacyjne stały się obowiązkowe w listopadzie 2012 roku jako uzupełnienie oznakowania opon. Dziś spotkamy je niemal na każdym egzemplarzu ogumienia sprzedawanym w sklepach. Zgodnie z założeniem taki dostęp do informacji ma umożliwiać świadomy wybór modelu najlepiej dostosowanego do potrzeb klienta. Znajdziemy na nich dane o efektywności paliwowej, klasie i wartości pomiarowej zewnętrznego hałasu toczenia oraz klasie przyczepności na mokrej nawierzchni. Czy jednak warto wierzyć temu, co jest na nich napisane?

Prawdomówność deklaracji na nalepkach sprawdzą rządowe organizacje konsumenckie z 15 europejskich krajów - w tym polski UOKiK. W ramach kontroli realizowanych we wszystkich państwach biorących udział w projekcie sprawdzonych zostanie poprawność etykietowania 15 tysięcy partii opon i dokumentacja techniczna 1500 partii. Do badań laboratoryjnych, w których zostaną zweryfikowane informacje producentów o właściwościach produktów, trafi 150 różnych modeli ogumienia. Wyniki zostaną opublikowane w pierwszym półroczu 2018 r.

Zobacz na czym polega etykietowanie opon

Co oznaczają naklejki?

Z prawej strony nalepki znajduje się symbol opony jadącej po mokrej nawierzchni oraz deszczowej chmury. Ta część naklejki poświęcona jest przyczepność. Skala zaczyna się tu od „A” i kończy na „F”. „F” to wartość krańcowa dla samochodów ciężarowych, a „G” nie jest w tej kategorii używana. Przyczepność opony sprawdzana jest na torze, a warunki testu są dokładnie opisane w unijnych rozporządzeniach. Próba polega na hamowaniu podczas jazdy na wprost po mokrej nawierzchni od prędkości 80 km/h do 20 km/h. Różnica przyczepności pomiędzy oponą klasy „A” i ogumieniem klasy „E” to 30 proc. Dla współczesnych opon i samochodów oznacza to około 18 metrów.

Informacja na temat oporów toczenia znajduje się po lewej stronie naklejki, pod symbolem opony i dystrybutora. To połączenie nie jest przypadkowe, bo przecież im większe opory, tym wyższe zużycie paliwa. Skala zaczyna się od „A” i kończy na „G” z wyłączeniem „D”, które używane jest w przypadku ogumienia dla ciężarówek. Różnica w oporach toczenia pomiędzy oponą „A” oraz „G” wynosi 7,5 proc. W całym cyklu życia opony przekłada się to na około 80 litrów paliwa.

Na samym dole nalepki znajdziemy informację o generowanym przez oponę hałasie. Poziom generowanego przez ogumienie hałasu jest badany za pomocą mikrofonu umieszczonego przy torze, po którym testowy samochód przejeżdża z prędkością 80 km/h. Wartość podawana jest w decybelach. Warto przy tym pamiętać, że wzrost tej wartości o 3 dB oznacza dwukrotne zwiększenie hałasu. Nie zawsze jednak wzrost hałasu na zewnątrz oznacza taki sam efekt w kabinie pasażerskiej. Ocenia się, że stałe narażenie na hałas większy niż 80 dB grozi utratą zdrowia.

Kupujesz opony, masz prawa

Na oponach powinny być naklejki lub etykiety – znajdziesz tam najważniejsze informacje o klasie efektywności paliwowej, klasie i wartości pomiarowej zewnętrznego hałasu toczenia i o klasie przyczepności na mokrej nawierzchni. Te same informacje powinny znaleźć się na stronie sklepu internetowego.

Jeśli kupujesz ogumienie przez internet, masz prawo odstąpić od umowy i oddać opony w ciągu 14 dni od momentu ich odbioru. Sprzedawca zwróci ci pieniądze wraz z kosztami standardowej dostawy. Pamiętaj jednak, że musisz odesłać je na własny koszt. Zwrot opon w sklepie stacjonarnym zależy od dobrej woli sprzedawcy.

Opony wadliwe masz prawo reklamować przez 2 lata od zakupu. Do reklamacji potrzebny jest paragon albo inny dowód zakupu (np. potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które towarzyszyły ci podczas zakupów). Wszelkie zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa lub oznakowania produktów można zgłaszać do Inspekcji Handlowej lub Departamentu Inspekcji Handlowej w UOKiK.

Przymus „młodości”

Kontrowersje budzi również kwestia wymiany letniego ogumienia jeszcze przed starciem się jego bieżnika. Kierowcy zachęcani są do dbałości o bezpieczeństwo poprzez zmianę opon, gdy „klocki” na ogumieniu mają około 3 mm. Tymczasem w opublikowanych niedawno wynikach autorskich badań Michelin zachęca, by korzystać z letnich opon aż do określonej prawem granicy 1,6 mm.

Francuska firma sprawdziła 24 modele ogumienia. Każdy z nich trafił na testowe auta jako zestaw opon nowych i zużytych do około 2 mm. Z tabel przedstawionych przez Michelina wynika, że najlepsze zużyte opony radzą sobie na mokrej nawierzchni niewiele gorzej niż najgorsze nowe modele ogumienia. Z doświadczenia można wysnuć wniosek, że ważna jest nie tylko wysokość bieżnika, ale i jakość stosowanego ogumienia. Czy jednak rzeczywiście warto wydawać więcej na opony dobrej marki? Zdaniem francuskiego koncernu, tak.

Jak wynika z przeprowadzonego doświadczenia, pomiędzy poszczególnymi oponami istnieje duża rozbieżność w zakresie skali zmiany ich właściwości w zależności od stopnia zużycia. W przypadku najlepszych spośród testowanych opon wydłużenie drogi hamowania na mokrej nawierzchni po zużyciu bieżnika do około 2 mm wynosi 40 proc. Najsłabsze używane opony potrzebowały do zatrzymania samochodu o 70 proc. dłuższego dystansu niż nowy produkt. Zdaniem Francuzów to dowód na świadome używanie przez niektórych producentów materiałów, które szybko tracą swoje właściwości.

Czy koncerny oponiarskie wykorzystują kierowców, zaszczepiając w nich przekonanie o potrzebie przedwczesnej wymiany opon, stosując taktykę świadomego postarzania produktów czy po prostu kłamiąc na etykietach informacyjnych? Mamy nadzieję, że nie. Same wątpliwości w tych kwestiach każą nam jednak podchodzić z ostrożnością do kwestii opon. Więcej będziemy wiedzieć w 2018 roku, gdy rezultaty badań przedstawi UOKiK.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
Pierwsza jazda: Peugeot 308 po liftingu – małe zmiany, (nie)duży efekt
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
"Proszę otworzyć bagażnik". Czy policjant może sprawdzić auto?
Zmiany w obowiązkowych światłach do jazdy. Znamy datę
Zmiany w obowiązkowych światłach do jazdy. Znamy datę
Nadchodzi koniec "ekranozy" w nowych autach. Wiemy, od kiedy
Nadchodzi koniec "ekranozy" w nowych autach. Wiemy, od kiedy
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇