Kropki na lusterkach to nie ozdoba. Sprawdź, czy wiesz, po co się je stosuje
Czarne kreski na lusterkach znajdziecie w wielu samochodach, zarówno młodszych, jak i starszych. Wbrew pozorom mają ogromny wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Warto wiedzieć po co producenci stosują to rozwiązanie.
26.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:24
Zakrzywione kropki, paski lub linie na samochodowych lusterkach mają konkretne zadanie. Oddzielają bowiem dwie sfery szkła - sferyczną i asferyczną. Po co? By to zrozumieć, musimy przyjrzeć się różnicom pomiędzy tymi strefami.
Sferyczna zazwyczaj jest zauważalnie większa. Nie zniekształca obrazu i pozwala kierowcy monitorować sytuację podczas większości codziennych manewrów. Skrajną, umieszczoną za czarną kreską określamy natomiast mianem asferycznej, pozwalającej zobaczyć więcej.
Odpowiednie wyprofilowane szkła przy krawędzi umożliwia bowiem poszerzenie kąta widzenia, a tym samym zminimalizowanie efektu tzw. martwego pola. To kluczowe dla bezpieczeństwa jazdy, szczególnie podczas wykonywania manewrów zmiany pasa.
Obecnie czarne kropki i paski coraz częściej idą w parze z systemami monitorującymi obiekty w martwym polu. Gdy w pobliżu pojawi się pojazd, którego kierowca może nie widzieć, zapala się kontrolka ostrzegawcza.
Volvo S60 BLIS: Blind Spot Information System
Po drogach wciąż jednak jeździ sporo samochodów, które nie mają takich systemów, a mimo to na ich lusterkach nie znajdziecie czarnych kresek. Są one wyposażone w zwyczajne, w pełni sferyczne lusterka zapewniające mniejsze pole widzenia. To właśnie na nich kierowcy najczęściej naklejają dodatkowe, akcesoryjne szkiełka pozwalające zobaczyć więcej, a tym samym poprawić bezpieczeństwo swoje i innych.