Citroën C-Elysée został odmłodzony

Tani i popularny sedan Citroëna jest z nami od początku 2013 roku. Francuzi uznali, że najwyższy czas na lifting i nieco odświeżyli swoją propozycję. Zmiany są niewielkie, lecz zdecydowanie na plus.

Citroën C-Elysée został odmłodzony
Aleksander Ruciński

Nie oszukujmy się. C-Elysée nie powstał po to, aby wygrywać konkursy piękności. To tanie, proste i pojemne auto stworzone głównie z myślą o słabiej rozwiniętych rynkach. Dotychczas prezentowało się ono co najwyżej przeciętnie. Styliści Citroëna przyłożyli się jednak do face liftingu, wykonując kawał dobrej roboty. Dzięki kilku detalom, znacząco poprawili prezencję sedana, czyniąc go nowocześniejszą, a przez to znacznie atrakcyjniejszą propozycją.

Auto zyskało przeprojektowaną atrapę chłodnicy, która w parze z nowym zderzakiem, światłami do jazdy dziennej LED, kwadratowymi lampami przeciwmgielnymi i reflektorami o nowym kształcie sprawia, że C-Elysée wygląda dojrzalej i masywniej. Nie wygląda już jak ubogi krewny pozostałych modeli francuskiego producenta. Pytanie tylko, czy uboższe wersje wyposażeniowe będą sprawiać równie pozytywne wrażenie.

Obraz

Z tyłu także czeka nas niespodzianka, w postaci świateł wykonanych w technologii 3D. Zgrabne grafiki nadają oświetleniu więcej głębi, a przede wszystkim świeżości. Widać to szczególnie w połączeniu z nowymi lakierami nadwozia: Lazuli Blue i Aluminium Grey, które są liftingowym standardem. Podobnie jak nowe wzory felg i kołpaków.

A co z wnętrzem? W topowych wersjach zagości 7-calowy, dotykowy wyświetlacz multimediów współpracujący z Android Auto i Apple CarPlay, rozpoznaje też głos i łączy się za pośrednictwem Bluetooth. Oczywiście na pokładzie możemy znaleźć także nawigację, choć biorąc pod uwagę raczej budżetowy charakter pojazdu, mało kto zdecyduje się na tę opcję.

Obraz

W zależności od rynku klienci mogą mieć do wyboru nawet cztery silniki. Rolę bazowej jednostki pełni 82-konny, benzynowy motor PureTech. Chętni na więcej, mogą wybrać 115-konną opcję VTi, a fani diesla zdecydują się zapewne na 90 lub 100-konne HDi. Do wyboru 6-biegowa skrzynia manualna lub automat o takiej samej liczbie przełożeń.

Odświeżony Citroën C-Elysée trafi do salonów w pierwszym kwartale 2017 roku. Na razie trudno wypowiadać się na temat cen, czy specyfikacji na polski rynek. Mamy tylko nadzieję, że mimo zmian, auto nadal będzie przystępne cenowo, gdyż właśnie to w dużej mierze decyduje o jego popularności.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/27] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

7 wersji napędu do wyboru. Jeśli chodzi o silniki ten model jest królem
7 wersji napędu do wyboru. Jeśli chodzi o silniki ten model jest królem
Szukasz auta z długą gwarancją? Nie jesteś skazany na Koreę i Chiny
Szukasz auta z długą gwarancją? Nie jesteś skazany na Koreę i Chiny
Chińczycy podali ceny. Kolejny łakomy kąsek
Chińczycy podali ceny. Kolejny łakomy kąsek
Zasada dwóch sekund. Policja sprawdza z wiaduktów
Zasada dwóch sekund. Policja sprawdza z wiaduktów
Oto nowa Mazda CX-5. Większa, ale ze słabszym silnikiem
Oto nowa Mazda CX-5. Większa, ale ze słabszym silnikiem
Te auta rdzewieją najszybciej. Budżetowa marka godna zaufania
Te auta rdzewieją najszybciej. Budżetowa marka godna zaufania
Dacia Bigster 4x4 czy Bigster Hybrid? Sprawdzamy, co się bardziej opłaca
Dacia Bigster 4x4 czy Bigster Hybrid? Sprawdzamy, co się bardziej opłaca
Koniec spisywania oświadczeń po stłuczce. Pojawi się nowa możliwość
Koniec spisywania oświadczeń po stłuczce. Pojawi się nowa możliwość
Polacy się rzucili na chińskie auto. Przy takiej cenie to nic dziwnego
Polacy się rzucili na chińskie auto. Przy takiej cenie to nic dziwnego
Maserati nigdzie się nie wybiera. MCPura jest tego najlepszym dowodem
Maserati nigdzie się nie wybiera. MCPura jest tego najlepszym dowodem
Christian Horner poza Red Bullem! Nie tak miał wyglądać koniec tej wielkiej historii
Christian Horner poza Red Bullem! Nie tak miał wyglądać koniec tej wielkiej historii
Zapłacisz nawet 1 zł na litrze więcej. Uważaj na włoskich stacjach
Zapłacisz nawet 1 zł na litrze więcej. Uważaj na włoskich stacjach