Bugatti Type 59, którym jeździł Król Belgii, trafi pod młotek. Przewidywana cena to 50 mln zł

Bugatti Type 59, którym jeździł Król Belgii, trafi pod młotek. Przewidywana cena to 50 mln zł

Bugatti Type 59 może być warte nawet 50 mln zł.
Bugatti Type 59 może być warte nawet 50 mln zł.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
24.01.2020 08:57, aktualizacja: 22.03.2023 16:37

Stare Bugatti są jednymi z najbardziej wartościowych klasyków. Nawet egzemplarze w niezbyt dobrze rokującym stanie technicznym osiągają imponujące ceny na aukcjach. Jeśli do tego dołożymy wyjątkowego właściciela powstanie oferta, na którą mogą pozwolić sobie tylko najbogatsi kolekcjonerzy.

Jeśli dysponujesz odpowiednio grubym portfelem, zakup Bugatii nie powinien być problemem - zostało jeszcze kilka nowiutkich sztuk Chirona kosztującego ponad 10 mln złotych. To okazja, jeśli porównamy to z kwotą, jaką trzeba wyłożyć za stare Type 59 z 1934 roku, którego wartość szacowana jest na ponad 50 mln złotych. Oznacza to, że za antyk widoczny na zdjęciach można kupić aż 5 Chironów - trudny wybór.

Mimo to chętnych na bolid z lat 30. nie powinno zabraknąć. Nie tylko dlatego, że takie auta są dziś absolutnymi unikatami, które mimo szalonych cen, nadal będą zyskiwać na wartości. Prezentowana sztuka ma jeszcze jedną zaletę, a jest nią bardzo bogata historia. Wystarczy powiedzieć o podium w Monaco, zwycięstwie w GP Belgii na torze Spa oraz jednym z poprzednich właścicieli, jakim był Król Belgii Leopold III.

Type 59 opuścił warsztat Bugatti w 1934 roku jako bolid przygotowany do startów w Grand Prix. W kolejnych latach odniósł spore sukcesy, wliczając w to wspomniane finisze na podiach. Po dwóch latach auto przeszło na zasłużoną emeryturę, podczas której było okazjonalnie wykorzystywane na wyścigowych trasach.

Obraz
© mat. prasowe

Następnie trafiło w ręce jednego z najważniejszych, ówczesnych klientów Bugatti, Króla Leopolda III, który podobnie jak kolejni właściciele traktował pojazd z należytym szacunkiem. Pewnie dlatego prezentowane Type 59 zachowało się do dziś w takim, a nie innym stanie, pozwalającym wystawić je na aukcji za grube miliony.

Dom aukcyjny Gooding & Co zajmujący się sprzedażą tego wyjątkowego auta opisuje je jako jeden z najważniejszych egzemplarzy kiedykolwiek wystawionych na aukcji. Chętni do zakupu powinni w kwietniu odwiedzić Londyn i przygotować co najmniej 10 mln funtów (około 50 mln zł).

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)