BMW 640i (F12) Cabriolet - test
Oto niemiecki szlachcic z rodziny z tradycjami. Ma klasę, lubi przepych i przyciąga uwagę gdziekolwiek się nie pojawi. Kobiety go uwielbiają i nie spuszczają z niego wzroku gdy zjawia się na mieście. Mało kto jednak wie, że przedstawia się fałszywym imieniem, a gdy nikt nie patrzy odbija mu palma i robi wokół siebie mnóstwo hałasu. Oto on: BMW 640i Cabriolet.
20.10.2014 | aktual.: 18.04.2023 13:20
BMW 640i (F12) Cabriolet - test
Tej maszynie nie sposób odmówić klasy. Jest jak potężny okręt sunący między mniejszymi, nic nieznaczącymi stateczkami. Takie wrażenie można odnieść, gdy zasiadamy za sterami BMW 640i z otwartym nadwoziem. Składa się na to wiele czynników. Po pierwsze: długa maska i optycznie rozciągnięte nadwozie czynią ten kabriolet naprawdę potężnym, bez względu na to czy oglądamy go od wewnątrz, czy od zewnątrz.
Druga sprawa to komfort jaki zapewnia. Świetne zawieszenie i duży rozstaw osi gwarantują, że nawet na wyboistej drodze Szóstka będzie sunęła gładko niczym ogromny statek rozcinający drobne fale na oceanie.
Nadwozie jest tylko delikatnie pocięte przetłoczeniami. Byłoby jeszcze bardziej gładkie, gdyby nie pakiet M. To on dodaje do tej spokojnej niemieckiej mikstury nieco pieprzu. Gdyby nie on, całe auto byłoby takie, jak jego wnętrze. Tutaj jest wyjątkowo klasycznie. Jasna skóra i kremowe dywaniki (niezbyt praktyczne), w połączeniu ze stylowym, ciemnym drewnem i obszytą mięsistą skórą deską rozdzielczą czynią ten egzemplarz Serii 6 samochodem bardzo szykownym.
Nie rozumiem jedynie dlaczego w tak klasycznie i statecznie wyglądającym wnętrzu BMW zastosowało elektroniczne zegary. Taki samochód powinien być wyposażony w prawdziwe wskazówki na prawdziwych cyferblatach. Inaczej po zgaszeniu silnika czegoś tu brakuje. Wnętrze bez zegarów wygląda trochę jak Audrey Hepburn z wybitym zębem – niby doskonale i z klasą, ale coś tu ewidentnie wadzi.
Odłóżmy jednak problemy natury estetycznej na bok. Szóstka doskonale broni się wcześniej wspomnianym komfortem. Zapewniają go do spółki z zawieszeniem znakomite fotele. Jazda w nich to czysta przyjemność, czy to w fotelu pasażera, czy za kierownicą. Trzymają optymalnie – nie narzucając się swoją obecnością, ale pomagając utrzymać ciało w ryzach, kiedy jest to konieczne.
Wcześniej wspomniałem, że ten niemiecki arystokrata przedstawia się fałszywym imieniem. 640i to takie malutkie, niewinne kłamstewko, które BMW przemyciło w swoim katalogu. Inne auta z tą jednostką opisywane są symbolem z końcówką 35, na przykład M235i, które chociaż ma niższy symbol, z tego samego silnika dostarcza więcej mocy. Oczywiście, ponieważ silnik ten oznaczany jest przez dopisek 35 lub 40, moc generuje... z pojemności wynoszącej 3 litry.
Nazewnictwo to jednak drobny szczegół, o którym szybko zapominamy, bo pod maską mamy rzędową szóstkę rozwijającą 320 KM. Po kilku dniach jazdy tym samochodem każdy prawdopodobnie dochodzi do wniosku, że ma w nosie nomenklaturę.
3-litrowy silnik w połączeniu z 8-biegowym automatem kapitalnie sprawdza się przy kulturalnej jeździe. 6 cylindrów powoli generuje moc niezbędną do rozpędzania się spokojnym tempem. Nie narzuca się, nie hałasuje, nie domaga się deptania po pedale gazu. Ten silnik jest równie stonowany co cały samochód, w którym został zaszyty. Jazda z opuszczonym dachem to czysta przyjemność. Wiatr tylko delikatnie powiewa nad naszymi głowami, a przyspieszaniu akompaniuje cichy pomruk. Na słoneczne, letnie popołudnie to ideał. Jeśli dokupimy jeszcze siateczkowy wiatrochron wnętrze będzie ostoją spokoju nawet przy prędkościach dochodzących do okolic 90 km/h. Do czasu.
Do czasu, kiedy postanowisz wcisnąć prawy pedał tak mocno, że prawie przebijesz się butem przez podłogę. Na dodatek zanim to zrobiłeś wyłączyłeś kontrolę trakcji. Zupełnie niechcący. Nagle okręt zamienia się w wyścigową motorówkę. To niewiarygodne jak inne jest oblicze Serii 6 z 3-litrowym silnikiem benzynowym, kiedy zmusimy ją do przeniesienia na tylne koła maksimum mocy. Gdy pełna stajnia 320 koni mechanicznych trafi na asfalt w ułamku sekundy zapominamy o stylowym drewienku, milutkiej w dotyku skórze nappa i bardziej skupiamy się na tym jaki agregat drzemie pod długą maską.
Świetny układ kierowniczy pozwala sprawnie kontrolować ten blisko 2-tonowy jacht, przynajmniej do momentu, w którym nasza ułańska fantazja poniesie nas o jeden ruch za daleko. Kiedy tutaj popełnimy błąd, duża masa auta nie wybaczy.
Zawieszenie znosi takie tortury z godnością. Stara się trzymać w ryzach Szóstkę nawet przy bardzo szybkiej jeździe i robi to zaskakująco skutecznie. Mimo wszystko masę 640i da się poczuć i nie uratuje nas nawet najlepsze zawieszenie i najlepsze hamulce, które również oferują dużo jak na prawie dwie tony.
Seria 6 z 3-litrowym motorem benzynowym jest w stanie dostarczyć mnóstwo wrażeń, ale nie za darmo. Spalanie w mieście przy normalnej jeździe to około 15 l/100 km. Trasa przynosi spalanie o około 5 l mniejsze.
O ile z takim zużyciem paliwa można się pogodzić, bo w końcu dysponujemy 3-litrowym silnikiem, a nie litrowym, turbodoładowanym malcem, to są wady, które trudno wybaczyć tak dużej maszynie. To przede wszystkim ilość miejsca na tylnej kanapie. Szóstka jest z jednej strony wielkim samochodem, ale z drugiej wcale nie zapewnia ogromu przestrzeni dla pasażerów. Owszem, dwie osoby z przodu jadą po królewsku, ale z tyłu nikt nie będzie chciał wybrać się z nami w daleką podróż po Europie.
Kolejny problem to bagażnik. Z jego rozmiarami musi się pogodzić każdy właściciel kabrioletu. Złożony dach zajmuje dużo miejsca i z tym problemem trzeba sobie jakoś radzić. W 640i Cabrio przestrzeń bagażowa ma 300 l, jeśli nadwozie jest zamknięte i 350 l z podniesionym dachem. Zmieścimy tu trochę bagaży, ale różowo nie jest.
Według cennika przedstawionego przez BMW Seria 6 startuje od 400 tys. zł. Nasz egzemplarz testowy został dodatkowo wyposażony w opcje o wartości ponad 160 tys. zł. Tym sposobem suma pod kreską wyniosła dokładnie 561 292 zł. To dużo, ale taki samochód swoje musi kosztować. Pytanie tylko czy powinniśmy musieć dopłacać za takie dodatki jak kamera cofania, kontrastowe szwy i delikatne podświetlenie wnętrza w samochodzie za minimum 400 tys. zł.
PLUSY:
Atrakcyjny wygląd
Znakomity, uniwersalny silnik
Komfort na wysokim poziomie...
...również w trakcie jazdy z otwartym dachem
Bardzo dobre zawieszenie
MINUSY:
Mało miejsca z tyłu
Ceny niektórych dodatków
Ogólna ocena samochodu: 8/10
BMW 640i (F12) Cabriolet - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | BMW 640i Cabriolet | |
Silnik i napęd: | ||
Układ i doładowanie: | R6, turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Wzdłużnie | |
Rozrząd: | 24V | |
Objętość skokowa: | 2979 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10,2 | |
Moc maksymalna: | 320 KM przy 5800-6000 rpm | |
Moment maksymalny: | 450 Nm przy 1300-4500 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 106,6 KM/l | |
Skrzynia biegów: | Steptronic, 8-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | RWD (koła tylne) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | b.d. | |
Koła, ogumienie przednie: | 245/35 R20 | |
Koła, ogumienie tylne: | 275/30 R20 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Kabriolet | |
Liczba drzwi: | 2 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,31 | |
Masa własna: | 1915 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 6 kg/KM | |
Długość: | 4894 mm | |
Szerokość: | 2081 mm | |
Wysokość: | 1365 mm | |
Rozstaw osi: | 2855 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1600/1665 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 70 l | |
Pojemność bagażnika: | 300/350 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny (*): | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 5,6 s | 5,7 s |
Prędkość maksymalna: | 250 km/h | |
Zużycie paliwa (miejskie): | 10,7 l/100 km | 15 l/100 km |
Zużycie paliwa (pozamiejskie): | 6,0 l/100 km | 10 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 7,8 l/100 km | |
Emisja CO2: | 181 g/km | |
Test zderzeniowy EuroNCAP: | Nie testowano | |
Cena: | ||
Testowany egzemplarz: | 561 292 zł | |
Model od: | 400 300 zł | |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Lakier Biel Alpejska, | Pakiet sportowy M: obramowania satynowe aluminium BMW Individual, diodowe światła przeciwmgielne, pakiet aerodynamiczny M (30 931 zł), dach miękki antracytowy ze srebrnym połyskiem (1976 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | - | Skóra nappa w kolorze kości słoniowej (5274 zł), listwy ozdobne drewno szlachetne topola słojowana szara (812 zł), kierownica sportowa skórzana M (w ramach pakietu sportowego M), kontrastowe szwy (1268 zł), deska rozdzielcza obita skórą (7354 zł), oświetlenie ambientowe (1724 zł) |
Koła i opony: | - | Obręcze Double Spoke 373 M (6591 zł) |
Komfort: | Lusterka przyciemniane i składane automatycznie, ogrzewanie foteli przednich, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, asystent świateł drogowych | Dostęp komfortowy (5021 zł), system domykania drzwi (2129 zł), komfortowe fotele przednie, regulowane elektrycznie (6339 zł), osłona przeciwwiatrowa (1926 zł), kamera cofania (2129 zł), fotele przednie wentylowane (6032 zł), kamera Surround View (6542 zł) |
Bezpieczeństwo: | Inteligentne połączenia alarmowe | Adaptacyjne reflektory diodowe (11 157 zł), pakiet innowacji: tempomat aktywny z ogranicznikiem prędkości, wyświetlacz przezierny, ostrzeżenia o ograniczeniach prędkości (19 671 zł) |
Multimedia: | BMW Apps | Internet (762 zł), bezprzewodowa integracja telefonów komórkowych wraz z USB (2535 zł), pakiet BMW ConnectedDrive Advanced Plus (4412 zł), system nawigacyjny Professional (12727 zł) |
Mechanika: | Funkcja Start/Stop, odzysk energii hamowania | Adaptive Drive (20 130 zł) |