Baby McLaren za 2 lata - co już o nim wiemy?
McLaren, który w ostatnich latach rozszerzył swoją ofertę do dwóch modeli, nie zwalnia tempa. Producent rozpoczął prace nad samochodem o nazwie kodowej P13, który będzie najmniejszym i najsłabszym modelem w gamie brytyjskiej marki. Komu może zagrozić?
25.07.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:51
Choć McLaren świętował już wiele sukcesów w wyścigach Formuły 1, to dopiero niedawno zaczął przekuwać dobre wyniki na torze na zyski ze sprzedaży samochodów. Choć brytyjska marka ma na swoim koncie tak niesamowite konstrukcje jak F1 czy Mercedes SLR, to Brytyjczycy aż do roku 2009 czekali z produkcją auta, które zacznie przynosić im prawdziwe zyski. Wiele wskazuje na to, że taka polityka podoba się zarządowi, dlatego już wkrótce obok MP4-12C i P1 w gamie pojawi się jeszcze jeden model.
Samochód trafi do sprzedaży już w 2015 roku, krótko po debiucie na salonie samochodowym w Genewie. Otrzymał on nazwę P13, która podobnie jak w przypadku pozostałych modeli McLarena nie mówi wiele, ale wiadomo już, że auto będzie plasowane najniżej w gamie producenta. Zgodnie z założeniami ma to być wóz sportowy, który nie będzie sprawiał problemów w codziennym użytkowaniu. Jako głównych rywali podaje się Audi R8 oraz Porsche 911.
Jak na projekt, który od premiery dzieli dwa lata, wiadomo dość dużo. Jest to jednak głównie zasługa polityki firmy, która nie sili się na prace nad nowymi konstrukcjami. P13 otrzyma ten sam karbonowy monocoque, na którym opierają się MP4-12C oraz P1. Zostanie on jedynie delikatnie zmodyfikowany na potrzeby nowego modelu. Między osiami spocznie oczywiście 3,8-litrowy silnik V8, który pozbawiony doładowania będzie osiągać moc około 450-500 KM.
Wygląd auta również nie powinien zaskoczyć. Jak wynika z pierwszych przecieków nadwozie będzie łączyło cechy obu obecnie produkowanych modeli, będzie zatem łatwe do rozpoznania. Na razie McLaren wykorzystuje do testów drogowych karoserię MP4-12C. Cena, jaką będzie trzeba zapłacić za P13, to najprawdopodobniej około 600 tysięcy złotych, co w tej klasie samochodów może nie jest okazją, ale z pewnością nie zniechęci klientów.
Źródło: AutoExpress