Auto nawet o połowę taniej. Ten sposób będzie nabierał znaczenia

Największą okazją są samochody flotowe bankrutujących firm
Największą okazją są samochody flotowe bankrutujących firm
Źródło zdjęć: © East News/Wojciech Strozyk/REPORTER

30.09.2024 12:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie każdego stać na nowe auto z salonu. Licytacje komornicze mogą być interesującym źródłem używanych samochodów. Często ceny są znacznie niższe, a sprytnym kupującym udaje się uzyskać zniżki sięgające nawet połowy wartości samochodu.

Okazje, ale w worku

Jeszcze do niedawna na licytacjach można było kupić jedynie pojazdy należące do dłużników - na przykład skarbówki. Od 14 marca 2024 r. obowiązują przepisy, przewidujące przepadek samochodu kierowcy, który zostaje przyłapany na prowadzeniu przy zawartości alkoholu przekraczającej 1,5 prom. Po zapadnięciu prawomocnej decyzji sądu o przepadku takie auto musi zostać sprzedane przez właściwy urząd skarbowy na drodze licytacji.

Czy zakup takiego samochodu może się opłacać? Jak najbardziej, wystarczy poszukać na stronach internetowych urzędów skarbowych. Audi A7 z 2012 r., którego wartość oszacowano na 90 tys. zł, w pierwszym postępowaniu zostanie wystawione z ceną wywoławczą 67,5 tys. zł. czy opel zafira z 2011 r. o wartości 30 tys. zł z ceną wywoławczą równą 22,5 tys. zł to tylko dwa przykłady. I mogą być zachęcające. Jednak należy pamiętać, by z takim "polowaniem" nie przesadzać.

Podróż na licytacje oddalone o wiele kilometrów zazwyczaj nie jest opłacalna, zwłaszcza że ogłoszenia często nie zawierają szczegółowych informacji o samochodach. Zdarza się, że w ogłoszeniach są błędy - dotyczące nawet nazwy modelu. Brak jest też często informacji o przebiegu, wyposażeniu czy wersji silnikowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodatkowym problemem jest fakt, że najczęściej auta można obejrzeć jedynie w dniu licytacji. Są wyjątki, gdy komornik wyrazi zgodę na wcześniejsze oględziny. W przypadku pojazdów sprzedawanych ze względu na zaległości finansowe (komornicy sądowi) warto przed licytacją skontaktować się z kancelarią komorniczą i upewnić się co do terminu i warunków licytacji. Dłużnik może w ostatniej chwili spłacić dług, by zapobiec sprzedaży jego majątku.

Jeżeli jednak uda się przejść wszystkie powyższe trudności, można kupić solidne auto za bardzo atrakcyjną cenę. Przy pierwszej licytacji cena wywoławcza wynosi zwykle 75 proc. wartości pojazdu określonej przez rzeczoznawcę na podstawie tabeli Eurotax. W przypadku braku chętnych, organizowana jest druga licytacja, gdzie cena wywoławcza to 50 proc. wartości auta. Kupujący mogą wtedy celowo odpuścić pierwszą licytację, by poczekać na następną i nabyć auto jeszcze taniej.

Aby wziąć udział w licytacji, trzeba wpłacić zaliczkę wynoszącą przynajmniej 10% oszacowanej wartości pojazdu. Informacja o terminie płatności rękojmi zawsze znajduje się w opisie licytacji.

Jak kupować?

Zwykle rękojmia jest płatna w dniu sprzedaży, ale czasem może być wymagana wcześniej. Po wygranej rękojmia jest odliczana od ceny za pojazd, a pozostałym uczestnikom zostaje zwrócona.

Ważnym jest szybkie uregulowanie należności za wylicytowany samochód - maksymalnie do godziny 12.00 następnego dnia. W razie niedotrzymania tego terminu kwota rękojmi przepada, a zwycięzca traci prawo do udziału w kolejnych licytacjach.

Sprzedaż licytacyjna jest finalizowana z chwilą przybicia. Jednak zarówno dłużnik, jak i wierzyciel mają prawo w ciągu siedmiu dni złożyć do sądu skargę na przeprowadzenie licytacji. Skarga może prowadzić do odmowy sprzedaży tylko w określonych przypadkach, takich jak zaniżenie ceny minimalnej. Kupujący może wówczas odzyskać zapłaconą sumę.

Wygranie licytacji komorniczej daje nowemu właścicielowi pojazd bez jakichkolwiek obciążeń, co oznacza, że nie będzie on odpowiadał za inne długi związane z samochodem. Jednak warto dokładnie sprawdzić pojazd przed licytacją, gdyż nabywcy nie przysługuje rękojmia za wady auta.

Jeśli okaże się, że wylicytowany samochód został wcześniej skradziony, może on zostać zabrany przez policję, chyba że przepisy chronią nabywców w dobrej wierze.

Co dalej?

Prawo wymaga, aby urzędy dokonywały rejestracji pojazdów nabytych na licytacjach nawet bez pełnej dokumentacji. Komornik wydaje dokumenty potwierdzające zakup, które należy przedstawić w starostwie.

Jeśli auto nie posiada karty pojazdu lub dowodu rejestracyjnego, powinna być o tym wzmianka w protokole z licytacji. Czasami dział komunikacji początkowo odmawia rejestracji bez wszystkich dokumentów, ale w takich przypadkach wygrana z urzędem jest prawie pewna.

Zakup na licytacjach komorniczych to szansa na tanie auto, ale wymaga wiedzy i cierpliwości. Warto, aby uczestnik sam mógł ocenić stan techniczny auta, a także miał czas, by czekać na odpowiednią okazję.

Źródło artykułu:WP Autokult
poradnikisamochody używanelicytacje komornicze