Aston Martin wznowi produkcję modelu DB4 G.T.

Aston Martin podjął decyzję o wznowieniu produkcji jednego z najbardziej poszukiwanych klasyków przełomu lat 50. i 60. Powstanie 25 egzemplarzy w cenie 1,9 mln dolarów każdy.

Obraz
Marcin Łobodziński

Aston Martin DB4 G.T. to samochód, który zasłynął w latach 60. z licznych sukcesów w wyścigach samochodów sportowych, a jednym z takich egzemplarzy jeździł sam Stirling Moss w swoim wyścigowym debiucie. Auto miało jednak krótki żywot, bo produkcję rozpoczęto w 1959 roku gdy firma zwyciężyła w Le Mans, a zakończono w 1963. Jak na te czasy był to bardzo krótki okres, dlatego powstało tylko 75 sztuk, a ceny rynkowe obecnie kształtują się na poziomie 3 mln funtów za auto. Dziś to jeden z najbardziej poszukiwanych klasyków, a firma chce wprowadzić na rynek 25 specjalnych egzemplarzy przeznaczonych do jazdy po torze.

Obraz

25 samochodów ma być wyprodukowanych ręcznie w fabryce Astona Martina zgodnie z technologią ze swojej epoki. Jedyne nowoczesne rozwiązania będą miały wpływ na bezpieczeństwo. Będą to klatka, a konkretnie fragmenty rurowej ramy, fotele oraz pasy. Reszta pozostanie taka jak dawniej. Szkielet będzie pokryty ręcznie przygotowanymi panelami z aluminium. Nawet specjalny numer VIN zostanie nadany zgodnie z zasadami lat 60. i będzie kontynuacją wyprodukowanej serii.

Niestety auta nie zostaną dopuszczone do ruchu, ale Aston Martin przygotuje dla swoich klientów specjalny program do jazdy po torze. Będzie można przejść szkolenie z obsługi samochodu i techniki jego prowadzenia.

Obraz

Aston Martin DB4 G.T. zostanie wyposażony w oryginalny silnik sześciocylindrowy zaprojektowany przez Tadeusza Marka z Polski, znanego w Wielkiej Brytanii jako Tadek Marek. Jednostka o pojemności 3,7 litra generuje 345 KM. Napęd przenoszony na tylne koła trafia tam za pośrednictwem czterobiegowej, manualnej przekładni i sportowego mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu wewnętrznym. Samochód waży niewiele ponad 1200 kg, co daje znakomity stosunek masy do mocy około 3,5 kg/KM.

Niestety jest zła informacja dla osób, które są chętne złożyć zamówienie. Nie jest nią cena wynosząca 1,9 mln dolarów, czyli około 8 mln zł. Jest nią fakt, że wszystkie egzemplarze zostały już sprzedane. Pierwsze trafią do klientów w trzecim kwartale przyszłego roku.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Jest nieznacznie droższy, ale oferuje znacznie więcej
Nowy Mercedes GLB wyceniony w Polsce. Jest nieznacznie droższy, ale oferuje znacznie więcej
Nowy szef BMW: Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowy szef BMW: Milan Nedeljkovic przejmuje stery w erze elektromobilności
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Nowa ekspresówka na zachodzie. Wiemy, kiedy nią pojedziemy
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Kilka kluczowych detali. Po tym rozpoznasz nieoznakowany radiowóz
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
Odświeżona Dacia Jogger wjeżdża do salonów. Jest LPG, jest i hybryda
Hyundai i30N może powrócić na rynek. Kluczem będzie nowy napęd
Hyundai i30N może powrócić na rynek. Kluczem będzie nowy napęd
Tesla na ostatnim miejscu w amerykańskim rankingu niezawodności
Tesla na ostatnim miejscu w amerykańskim rankingu niezawodności
Uciekł z miejsca kolizji. Miał swoje powody
Uciekł z miejsca kolizji. Miał swoje powody
Stworzył Taycana, teraz będzie szefem AMG. Co to oznacza dla marki?
Stworzył Taycana, teraz będzie szefem AMG. Co to oznacza dla marki?
Ford stworzy dwa modele na platformie Renault. Tak chce wygrywać w Europie
Ford stworzy dwa modele na platformie Renault. Tak chce wygrywać w Europie
Auto nawet za połowę ceny. Możesz kupić od komornika
Auto nawet za połowę ceny. Możesz kupić od komornika
Na razie 5 zł dziennie. Ruszył system opłat za starsze auta
Na razie 5 zł dziennie. Ruszył system opłat za starsze auta
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀