Aston Martin DBX Bowmore Edition spodoba się wielbicielom dobrych trunków
DBX sprzedaje się jak świeże bułeczki. Do tego stopnia, że niektórzy klienci kupujący brytyjskiego SUV-a mogą nie czuć się wystarczająco wyjątkowo. Z pomocą przychodzi limitowana edycja specjalna stworzona we współpracy z destylarnią whisky.
08.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:19
DBX, jak większość luksusowych SUV-ów, z marszu stał się hitem sprzedaży. Wysoka cena nie jest dla klientów żadną przeszkodą, ale popularność modelu może sprawić, że za jakiś czas auto nie będzie postrzegane jako ekskluzywne. Brytyjczycy sięgnęli więc po edycję specjalną przeznaczoną tylko dla wybranych. To wydanie powinno przypaść do gustu wielbicielom whisky.
Wersja Bowmore Edition jest bowiem owocem współpracy Astona Martina ze szkocką destylarnią Bowmore. Powstanie tylko 18 takich aut, a każdy egzemplarz będzie wyróżniał się na tle seryjnych wydań. Producent postawił na ozdobne, miedziane wstawki w nadwoziu, czarne felgi i nietypowy lakier Bowmore Blue, który balansuje na granicy błękitu i szarości.
Jeszcze więcej dzieje się we wnętrzu przypominającym luksusowy i komfortowy salon. Tu również znajdziemy miedziane inkrustracje pochodzące z recyklingowanych destylatorów Bowmore. Klienci mogą zdecydować się na dwa rodzaje tapicerki, lecz w każdym przypadku wiodącym elementem będzie charakterystyczna szkocka krata stanowiąca wykończenie schowków i tunelu środkowego.
Oczywiście nie zabraknie także firmowych akcesoriów destylarni. W pakiecie z samochodem można liczyć na tweedowy koc piknikowy i skórzany pokrowiec. Mało tego, każdy, kto kupi edycję specjalną, weźmie udział w wycieczce dookoła Szkocji, obejmującej odwiedziny w destylarni Bowmore.
Impreza zostanie zwieńczona napełnieniem podarunkowych butelek 39-letnią whisky prosto z beczki. Każda z 18 osób, które dostąpią zaszczytu zakupu DBX-a w tym oryginalnym wydaniu, będzie więc mogła poczuć się naprawdę wyjątkowo.