Andreas Mikkelsen uczy, jak skakać na hopkach

Andreas Mikkelsen uczy, jak skakać na hopkach

Andreas Mikkelsen uczy, jak skakać na hopkach
Marcin Łobodziński
27.05.2014 14:36, aktualizacja: 28.05.2014 15:17

Po lekcji Thierry'ego Neuville'a dotyczącej pokonywania argentyńskich kałuż dziś poznamy tajniki pokonywania dużych hopek. Lekcję daje Andreas Mikkelsen, trzeci kierowca Volkswagena.

6 czerwca rusza Rajd Sardynii. Nie jest to co prawda impreza o największej liczbie kopek, ale w połowie sobotniego odcinka Monte Lerno, przejeżdżanego przez kierowców dwukrotnie, znajduje się jedna z największych hopek w kalendarzu WRC. Andreas Mikkelsen udziela krótkiej lekcji pokonywania takich fragmentów.

Najszybszą techniką pokonywania hopek jest przejazd przez nie pełnym gazem, jeśli po lądowaniu nie trzeba od razu hamować ani skręcać. Technicznie należy dohamować przed dojazdem do hopy, a następnie dodać gazu przed samym wyskokiem. To spowoduje, że po locie samochód wyląduje równo. Jednak jeśli tuż po lądowaniu trzeba hamować lub skręcić, należy samochód ustawić tak, aby najpierw ziemi dotknął przód To działa, ponieważ w takiej sytuacji lądowanie przodem mocno dociąża przednie opony, pozwalając od razu ostro zahamować - instruuje Mikkelsen.

Obraz

Ważna jest wiara w notatki, które słyszysz w słuchawkach. Zwłaszcza gdy jesteś w powietrzu i widzisz tylko niebo. To ciekawe uczucie, ponieważ w samochodzie zapada cisza. Koła nie dotykają nawierzchni i słychać tylko silnik. A jak wylądować, by nie zrobić sobie krzywdy? Czasami lądowanie bywa naprawdę bolesne. Mnie pomaga wstrzymanie oddechu i napięcie mięśni aż do momentu, w którym znajdę się ponownie na kołach - mówi norweski kierowca.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)