Odkąd ogłoszono oficjalnie, że Sebastian Vettel opuści grono pracowników Red Bulla jest niemal pewne, że Fernando Alonso opuści szeregi Ferrari. Podobno Hiszpan jest na liście kandydatów na kierowcę Mercedesa.
Totto Wolf oświadczył, że rozmowy na temat przedłużenia kontraktu z Lewisem Hamiltonem rozpoczną się dopiero po zakończeniu mistrzostw świata 2016, ale nie jest tajemnicą, że dyskusja będzie miała miejsce jeszcze przed końcem sezonu 2014. Trwają też rozmowy pomiędzy Fernando Alonso a Ronem Dennisem. Problem w tym, że Hiszpan chce sobie zapewnić furtkę w kontrakcie by w każdej chwili przejść do najlepszej stajni, a Dennis proponuje minimum 2-letnią umowę.
Najwięcej znaków zapytania stoi przy nazwisku Hamiltona i wiele osób czeka na jego ruch bowiem Alonso nie ukrywa, że jego jedynym celem w przyszłym roku jest zdobycie wymarzonego, trzeciego tytułu mistrzowskiego. Jest oczywistym kandydatem na fotel Mercedesa w sezonie 2016, ale jeśli Hamilton odejdzie po tegorocznych mistrzostwach, Alonso stanie się numerem jeden na jego miejsce. Gdyby tak się stało, być może oznacza to powrót Hamiltona do McLarena. Według F1today.net umowa Brytyjczyka z brytyjskim zespołem już jest sfinalizowana.
