Alfa Romeo 4C z większym sercem. Pogea Racing znów zaskakuje
Większy silnik, spore skrzydło i zaledwie kilka egzemplarzy na świecie. Gdy Alfa Romeo 4C powoli zyskuje na wartości, tuner nie boi się poważnych modyfikacji rzadkiego pojazdu. Niemiecki Nemesis może być substytutem w pełni włoskiego Quadrifoglio.
30.04.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:40
Jeszcze niedawno niemiecki tuner Pogea Racing przedstawił nam swoją propozycję tuningu Ferrari 488 GTB, która w teorii miała być szybsza od ostatniego dzieła z Maranello, czyli odmiany Pista. Teraz Niemcy pokazują, że nie tylko auta Ferrari są ich… konikiem. Pogea zaprezentowała swoją wizję Alfy Romeo 4C, której producent nie planuje na razie odświeżać.
Pogea w tym wypadku znacznie chętniej dzieli się informacjami na temat przeróbek mechanicznych. Czterocylindrowy silnik ma teraz pojemność 1.95 l (zamiast seryjnego 1.75 l). Wymieniono sprężarkę, zainstalowano kuty wał oraz korbowody. Odświeżono też głowicę, przy okazji zwiększając zawory dolotowe.
Ale to nie koniec. Niemiecki tuner przygotował też zupełnie nowy układ wydechowy z karbonowymi końcówkami. Szybki samochód to nie tylko mocny silnik. Alfa Romeo 4C Nemesis przeszła modyfikację skrzyni biegów a także elektroniki. Dzięki temu 4C ma aż 477 koni mechanicznych, prawie dwa razy więcej niż standardowa propozycja Włochów. Osiągnięcie stu kilometrów na godzinę zajmuje 3,6 s (prawie o sekundę lepiej), a prędkość maksymalna to 308 km/h.
Na szczęście nie ograniczono się wyłącznie do modyfikacji mechaniki. Pogea skroiła kilka karbonowych dodatków (w tym spore skrzydło), a wnętrze doczekało się miksu alkantary oraz skóry. W przeciwieństwie do stuningowanego Ferrari 488 GTB, Alfa Romeo 4C będzie jeszcze rzadszym samochodem na drogach. Pogea zamierza wyprodukować zaledwie 5 egzemplarzy, a jeden już został zamówiony przez klienta z Australii.