Używane Daewoo Nubira I - typowe awarie i problemy

Pod koniec lat 90. Polacy potrzebowali przestronnego auta klasy średniej za rozsądne pieniądze. Fiaty 126p i Polonezy były już dość przestarzałe i za ciasne, a modele z zachodniej Europy dla większości Polaków jeszcze za drogie i właśnie wtedy pojawili się Koreańczycy ze swoją tajną bronią, którą wielu kierowców do dziś wspomina z sentymentem. Co to takiego? Oczywiście Daewoo Nubira.

Historia modelu
Pierwsza generacja Daewoo Nubira oznaczona fabrycznym kodem J100 zadebiutowała w 1997 roku. Rok później rozpoczęto produkcję samochodu w zakładzie FSO na warszawskim Żeraniu. Oprócz Korei Południowej i Polski samochód montowany był jeszcze: na Ukrainie, w Egipcie, w Wietnamie, a nawet w Rumunii.
W 1999 roku Nubira przeszła drobną modernizację i otrzymała nowy symbol J150. Co ciekawe, na rodzimym rynku oferowana była już jako kolejna generacja. Wraz z liftingiem z powodu słabego zainteresowania z produkcji wycofano odmianę hatchback.
W 2003 roku z fabryk wyjechały ostatnie egzemplarze koreańskiego przedstawiciela klasy średniej, a na rynki trafiła jego kolejna odmiana, oferowana w Polsce jako Chevrolet Lacetti. Obecnie Daewoo jako marka motoryzacyjna już nie istnieje — jej miejsce zajął koreański oddział marki Chevrolet.
Zobacz również: Używana Alfa Romeo 159. Nie tak straszna, jak mówią
Silniki
Benzynowe:

- R4 1,6 (106 KM)
- R4 2,0 (136 KM
)
Oferta silnikowa nawet jak na auto, które swoje korzenie ma w latach 90., jest bardzo uboga. Na szczęście zarówno silnik 1,6 l, jak i 2,0 l to stosunkowo trwałe i solidne konstrukcje. Nie jest to jednak reguła, bo zdarzają się egzemplarze, w których pęka uszczelka pod głowicą, obracają się panewki czy odmawiają współpracy wtryskiwacze.
Dość poważnym mankamentem jest również duży apetyt na paliwo. Przy agresywnej jeździe jego zużycie sięga nawet ponad 15 l/100 km. Na szczęście w Nubirze spokojnie można zamontować instalację LPG, którą motory w tym aucie całkiem dobrze znoszą. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że w egzemplarzach z takim rozwiązaniem szwankuje pompa paliwa.

Moim zdaniem zdecydowanie lepszym wyborem będzie ten mocniejszy motor, niewiele więcej pali, a charakteryzuje się całkiem przyzwoitą dynamiką. 9,0 s od zera do 100 km/h to niezły wynik. Słabszej wersji zajmuje to aż 11,0 s, a to dość spora różnica. Zarówno w przypadku odmiany bazowej, jak i tej nieco mocniejszej mechanicy zalecają obniżenie interwału wymiany paska rozrządu wraz z całym osprzętem z 90 000 km do 60 000 km.
Dane techniczne
Ze względu na niską cenę zakupu i budżetowy charakter Daewoo Nubiry próżno tu szukać skomplikowanych rozwiązań. Silnik umieszczony poprzecznie napędza koła przedniej osi – typowe rozwiązanie. W przednim zawieszeniu zastosowano tradycyjny układ z kolumnami MacPhersona, a z tyłu oś wielowahaczową.

W ofercie były dwie przekładnie: 5-biegowa skrzynia ręczna i 4-stopniowy automat. Samochód nie uczestniczył w testach zderzeniowych Euro NCAP. Trochę to dziwne, zważywszy że na modelach Lanos i Matiz takie próby przeprowadzono. Auta te uzyskały wówczas po 3 gwiazdki.
Awaryjność
Jeśli wydaje się Wam, że Daewoo Nubira to samochód ponadprzeciętnie awaryjny, to jesteście w błędzie. Z drugiej strony nie można tego koreańczyka zaliczyć do najtrwalszych konstrukcji, bo ma on też swoje przypadłości. Zdarzają się jednak egzemplarze, które przejeżdżają ogromne dystanse bez poważnych usterek.
Co psuje się najczęściej? Przede wszystkim bardzo szybko wybijają się tuleje wahaczy i łączniki stabilizatora, nie są one jednak zbyt drogie. Polskich warunków drogowych często nie wytrzymują także amortyzatory. Nietrwały jest wałek pośredni kolumny kierownicy – jego cena to około 300 zł.
W autach po liftingu zdarzają się wycieki oleju spod pokrywy zaworów. Zawodny bywa też osprzęt silnika, a zwłaszcza rozrusznik i alternator. Trudno się dziwić, że po tylu latach eksploatacji w końcu się poddają. Przed zakupem koniecznie trzeba obejrzeć zarówno nadwozie, jak i podwozie Nubiry, w wielu egzemplarzach pojawiła się już korozja.

Wersje z klimatyzacją wyposażono w nietrwały skraplacz. Odmiany z silnikiem 2,0 l cierpią na drobną przypadłość — często zacina się w nich linka hamulca ręcznego. Z drobiazgów warto wymienić takie usterki, jak: szwankujący silniczek tylnej wycieraczki, blokujące się elektrycznie otwierane szyby czy samoistnie pękająca przednia szyba.
Naszym zdaniem
Daewoo Nubira I to bardzo pojemne auto za rozsądną cenę. Najtańsze egzemplarze znajdziemy na rynku wtórnym już za około 2000 zł, najdroższe kosztują nawet ponad 8000 zł. Na zadbane auto spokojnie powinno wystarczyć 6000 zł.
Oprócz niskiego kosztu zakupu i przestronności wnętrza na uwagę zasługują również śmiesznie niskie koszty serwisu. Większość części do tego modelu kosztuje grosze. Największe wady tej konstrukcji to brak oszczędnych silników Diesla, niska jakość materiałów użytych we wnętrzu oraz duża podatność na rdzę.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze