Tankujesz za 50 zł? To poważny błąd

Myślisz, że tankowanie samochodu za niewielkie kwoty raz na tydzień to dobry sposób na oszczędzanie? Otóż nie. Jeżdżenie z niemal pustym bakiem może zaszkodzić całemu układowi paliwowemu. Podobnie sprawy mają się z AdBlue, niezbędnym dla nowoczesnych silników Diesla.

Co za różnica czy zatankujesz 4 razy za 50 czy raz za 200? Wbrew pozorom, dla auta lepsze będzie większe tankowanie
Co za różnica czy zatankujesz 4 razy za 50 czy raz za 200? Wbrew pozorom, dla auta lepsze będzie większe tankowanie
Źródło zdjęć: © Autokult | Maciej Skrzyński

12.11.2024 | aktual.: 13.11.2024 11:08

Kierowców tankujących częściej za mniejsze kwoty nie brakuje. Często tłumaczą swoje zachowanie chęcią "zaoszczędzenia". Nie ma to jednak wiele wspólnego z rzeczywistością. Efekt może być wręcz odwrotny.

Tankujący za małe kwoty i jeżdżący na wiecznej rezerwie mogą się szybko przekonać, że zamiast oszczędzić, czekają ich nietanie naprawy. Dlaczego? Oto kilka przyczyn:

  • W baku zbiera się woda. Kiedy w zbiorniku jest mało paliwa, resztę przestrzeni zajmuje... powietrze. Wilgoć w nim zawarta, z powodu różnic temperatur, skrapla się i osadza na ściankach, zwłaszcza w chłodniejszych miesiącach. Dodajmy do tego fakt, że woda jest cięższa od benzyny, dzięki czemu od razu dostaje się do układu paliwowego. Skutki to rozcieńczone paliwo, a z czasem korozja w systemie.
  • Paliwo, które wlewasz (czy to benzyna, czy olej napędowy) działa jak smar dla pompy paliwa. Woda osłabia efekt, a pompa, jeżeli zassie powietrze z prawie pustego baku, może ulec zatarciu.
  • Na dnie zbiornika zbierają się zanieczyszczenia, które nie chcesz, by trafiły do silnika. Im mniej paliwa, tym większa szansa, że zostaną zassane przez pompę i ją uszkodzą. Co gorsza, mogą uszkodzić także wtryskiwacze. Te są szczególnie wrażliwe na wszelkie odchylenia w silnikach diesla, w tym również na kiepską jakość paliwa.
  • Nigdy nie wiesz, co może cię spotkać na trasie, dlatego zawsze warto mieć odpowiedni zapas paliwa, zamiast jeździć na oparach. Łatwo się o tym przekonać podczas stania w dużym korku lub podczas awarii, gdy ogrzewanie będzie dla nas wybawieniem. Wówczas docenimy dodatkowe litry w baku.
  • W autach z większymi zbiornikami komputer może nie rozpoznać dolania niewielkiej ilości paliwa. W efekcie prognozowany przez system zasięg będzie mocno zaniżony. To samo dotyczy płynu AdBlue. Tu jednak problem jest poważniejszy – system może odmówić uruchomienia silnika, jeśli nie wykryje płynu.

To co, do pełna? Nie zawsze

Tankowanie auta do pełna, tzn. również po pierwszym odbiciu pistoletu, także nie jest zalecane i może prowadzić do problemów. Tylko niewielka ilość paliwa pobranego z baku trafia do komory spalania. Pozostała część wraca do zbiornika. Gdy mamy bak zalany dosłownie pod korek, w zbiorniku tworzy się podciśnienie, które działa na niekorzyść układu odpowietrzającego. Na domiar złego uszkodzeniu może ulec filtr węglowy, który pochłania opary paliwa.

Komentarze (0)