23 000 km na BMW R12 z 1939 roku

Przejechanie 23 000 kilometrów w ramach pojedynczej podróży z Francji do Mongolii jest już wystarczająco imponującym przedsięwzięciem. Ale dokonanie tego na wyposażonym w boczny wózek BMW R 12 z 1939 r., w temperaturach poniżej zera, graniczy z szaleństwem, prawda?

Obraz
Źródło zdjęć: © fot. materiały prasowe
Dominika D.

Ericowi Dumas długodystansowe wycieczki motocyklowe nie są obce. Jego wierny 75-letni BMW R 12 woził go już po całym świecie: na Jedwabnym Szlaku, do Indii, Ameryki Południowej i Północnej Afryki. Ostatnia ekspedycja, podczas syberyjskiej zimy, prowadzi przez najbardziej niegościnne i odosobnione tereny znane człowiekowi.

W sobotę 25 stycznia, w towarzystwie swojego przyjaciela François Thomas'a, Eric pozostawił rodzinne miasto Thiers w Auvergne w centralnej Francji i skierował swoją R 12 na wschód. Wybierając raczej miejsca biwakowe niż hotele, para przyjaciół przemierzyła Włochy, potem Słowenię, Chorwację, Serbię i Rumunię, zanim dotarła na Ukrainę. Kierując się w głąb Europy Wschodniej, Eric i François przebyli zachodnią Rosję i pojechali dalej przez północną Eurazję, by dotrzeć do Jeziora Bajkał w południowo-wschodniej Syberii. Gdy dotarli do Irkucka, największego miasta w pobliżu jeziora, okazało się, że nadrobili w sumie cztery dni względem wcześniejszych planów – 11 marca mieli za sobą 9500 km przejechane w 46 dni.

Obraz
© fot. materiały prasowe

BMW R 12, na którym jeździ Eric, okazał się w swoim czasie rewolucją. Zaprezentowany po raz pierwszy w 1935 r., był pierwszą konstrukcją BMW z przednim kołem amortyzowanym widelcem teleskopowym – pierwszym w motocyklu w ogóle – zapewniającym większy komfort i dużo lepsze prowadzenie niż konwencjonalne w tamtych czasach zawieszenie z wahaczem i resorem piórowym. Wyprodukowano ponad 36 000 sztuk, co czyni go najliczniej sprzedawanym motocyklem przed II wojną światową. Wiele egzemplarzy opuściło fabrykę w zestawie z wózkiem bocznym. Część z nich przeznaczono dla niemieckich sił zbrojnych.

Dysponując pojemnością 750 ccm i mocą 18 KM Eric popadał w coraz większą miłość do swojego BMW, które zabierało go w kolejne ekscytujące podróże. Jako dwudziestoletni wielbiciel zabytkowych motocykli miał on już BMW R 50/2, ale do podejmowania długodystansowych wyzwań, takich jak wyprawa do Ameryki Południowej, zdecydowanie potrzebował maszyny z bocznym wózkiem. Odkąd BMW R 75 w specyfikacji Sahara znikła z jego zasięgu finansowego, Eric zastanawiał się nad R 12, który był łatwiej dostępny oraz wygodniejszy w obsłudze i naprawie. Zaczynając od skrzynki części zamiennych i kilku fragmentów ramy, bohater odbudował i odrestaurował ten model z rocznika 1939 i wreszcie, po dwóch latach ciężkiej pracy, BMW stanęło gotowe do akcji. Od tego czasu objechał na nim kawał świata – od przylądku Nordkapp do Nepalu.

Obraz
© fot. materiały prasowe

Dla pasażera Françoisa Thomas'a epicka podróż jest już w zasadzie zakończona, w końcu marca wrócił samolotem do Francji. Znosząc przez prawie siedem tygodni temperatury poniżej zera, śnieg i lód François pozostał pod wrażeniem najgłębszego na świecie i najstarszego jeziora, które gromadzi 20 proc. zasobów słodkiej wody na Ziemi.

Sam Eric jest dalej w trasie, ale zanim jeszcze wróci do francuskiego departamentu Puy-de-Dôme, przejedzie swoim niezawodnym BMW R 12 1939 blisko 23 000 kilometrów w 18 tygodni. To będzie koniec kolejnej zadziwiającej podróży w jego życiu i... prawdopodobnie początek nowej.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥