1987 Sbarro Monster G [zapomniane koncepty]
Franco Sbarro - twórca replik, projektant i wizjoner, który słynął z oryginalnych i niespotykanych pomysłów motoryzacyjnych. Dzisiaj przyjrzymy się kolejnemu niecodziennemu projektowi tej barwnej osobowości. Przed Wami Monster G, czyli pojazd terenowy, w którym zastosowano koła z Boeinga 747!
23.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:21
Franco Sbarro - twórca replik, projektant i wizjoner, który słynął z oryginalnych i niespotykanych pomysłów motoryzacyjnych. Dzisiaj przyjrzymy się kolejnemu niecodziennemu projektowi tej barwnej osobowości. Przed Wami Monster G, czyli pojazd terenowy, w którym zastosowano koła z Boeinga 747!
Sbarro zaprezentował po raz pierwszy swojego "Potwora G" na salonie samochodowym w Genewie w 1987 roku i jak większość jego projektów - musiał robić wrażenie. Z założenia był to bezkompromisowy samochód terenowy w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Pod względem stylistycznym pojazd może nie należy do najpiękniejszych, ale z całą pewnością się wyróżnia.
Sbarro zdecydował się w tym przypadku na dwuosobowe nadwozie typu pick-up, w którym na darmo możemy szukać drzwi. Jego elementem charakterystycznym jest wkomponowana w nadwozie klatka bezpieczeństwa oraz wspomniane koła z Boeinga 747. Oczywiście zostały one trochę zmodyfikowane, aby pasowały do samochodu powstałego na bazie Range Rovera. Ich średnica to 20 cali, co w połączeniu z terenowymi oponami firmy Goodyear dawało spory prześwit. Wysokość całego pojazdu to 2,3 metra. Konwencjonalne umieszczenie końcówek wydechu nie przypadło do gustu panu Sbarro i zdecydował się skrócić cały układ, dzięki czemu lśniące wydechy wystają bezpośrednio spod maski Monstera G.
Pod względem mechanicznym pojazd bazował na Range Roverze, a jego nadwozie wykonano w całości z bardzo wytrzymałego i lekkiego kevlaru. Jak na pojazd terenowy przystało, Monster posiadał oczywiście napęd na wszystkie 4 koła, a za źródło napędu posłużył 6,4-litrowy silnik V8 produkcji Mercedesa generujący 350 KM. W 1987 roku jedynym pojazdem terenowym wyposażonym w mocniejszą jednostkę napędową było Lamborghini LM002.
Pewnie się zastanawiacie po co projektant postawił tutaj na nadwozie typu pick-up. Otóż z tyłu umieszczono generator i niewielki, ale w pełni funkcjonalny motocykl, który umożliwiał wezwanie pomocy w przypadku awarii lub też utknięcia w trudnym terenie. Należy pamiętać, że w 1987 roku telefony komórkowe nie były jeszcze tak popularne.
Źródło: Sbarro • Car Styling • Amazo Effect