Szykuje się ułatwienie dla kierowców. Zgłoszenie sprzedaży lub kupna auta przez internet
Dzieje się! Kierowcy już nie mogą doczekać się wejścia w życie pakietu deregulacyjnego, jesienią pojawią się przepisy o jeździe "na zamek", a to nie koniec nowości serwowanych przez ministerstwo.
Pakiet deregulacyjny to zbiór przepisów obejmujących między innymi brak obowiązku umieszczania naklejek kontrolnych na przedniej szybie, zachowanie dotychczasowego numeru rejestracyjnego auta przy zakupie czy możliwość czasowego wyrejestrowania pojazdu. Ale to nie wszystko.
Na chwilę obecną pakiet jest konsultowany ze specjalistami z branży oraz między resortami. To daje nam wgląd w plany Ministerstwa Cyfryzacji. Pojawiła się propozycja, by zgłaszać sprzedaż bądź kupno pojazdu drogą elektroniczną.
"Zakłada się, iż usługa zapewni możliwość zgłoszenia sprzedaży lub nabycia pojazdu potwierdzonego zarówno przez zbywcę pojazdu oraz nabywcę – po ich uwierzytelnieniu podpisem zaufanym – nawet w momencie samej transakcji" – czytamy w tabeli uwag dot. pakietu deregulacyjnego. Ministerstwo Cyfryzacji "zadeklarowało dalsze rozważenie tej kwestii" i uznało zagadnienie za "zasadne".
To, w połączeniu z możliwością zachowania tablic rejestracyjnych po zakupie, oznacza, że wizyty w urzędzie komunikacji będzie można ograniczyć do minimum.
Zobacz także
Przed resortem jeszcze masa pracy. By cała baza funkcjonowała sensownie, CEPiK musi zostać oczyszczony z tzw. "martwych dusz", czyli samochodów, które zniknęły z dróg, lecz niekonieczne z ewidencji. Na razie pojazdy, które od 7 lat nie pojawiły się na przeglądzie lub nie mają polisy OC, zostały uznane za "zarejestrowane-archiwalne". Plan ich całkowitego wyeliminowania zostanie przedstawiony w przyszłym roku.
Na razie nie wiadomo, kiedy możliwość zgłoszenia sprzedaży i kupna pojazdu online zostanie wprowadzona w życie. Warto przy tym też pamiętać, że opracowywany jest również przepis, który ma skuteczniej zmuszać kierowców do przerejestrowywania pojazdów po zakupie – za unikanie tego obowiązku ma obowiązywać kara w wysokości 1000 zł. Wszystko to ma zmniejszyć chaos panujący w ewidencji pojazdów.
