Zasada 3P. Kierowcy jej nie znają i niszczą opony
Nieodpowiednie opony czy ich zły stan to dość częste, ale niejedyne zaniedbania ze strony kierowców – informują przedstawiciele Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. Należy przestrzegać prostej zasady, by gumy służyły lepiej i dłużej.
27.09.2021 | aktual.: 20.11.2024 09:05
PZPO mówi o zasadzie 3P - porządnych oponach, profesjonalnym serwisie oraz prawidłowym ciśnieniu. Zbyt niskie lub zbyt wysokie wartości tego ostatniego mają swoje konsekwencje, które owocują nie tylko większym hałasem czy dłuższą drogą hamowania, ale i zwiększonym spalaniem. Według badań Moto Data aż 58 proc. kierowców zbyt rzadko sprawdza ciśnienie w oponach.
Co więcej, badania niemieckiego organu Dekra dowiodły, że aż 36 proc. wypadków w tym kraju ma związek ze stanem technicznym pojazdu, z czego nawet połowa (!) z zastrzeżeń dotyczy opon. PZPO stwierdza, że ubytek zaledwie 0,5 bara (co jest niemal niewidoczne dla oka) wydłuża drogę hamowania o 4 metry (to niemal długość Volkswagena Golfa) i obniża żywotność bieżnika aż o 1/3. Wynika to z większego odkształcenia podczas jazdy i większej temperatury pracy. Z kolei zbyt duża ilość powietrza oznacza mniejszą powierzchnię styku, co oznacza pogorszenie przyczepności.
PZPO informuje, że ciśnienie w oponach należy sprawdzać co najmniej raz w miesiącu na "zimnych" oponach. Można też powoli przejechać 2-3 km na stację paliw, aby skorzystać z kompresora. Wystarczy sprawdzić w instrukcji auta lub na naklejce na nadwoziu, jakie powinno być optymalne ciśnienie i napompować opony. Jeśli mamy czujniki ciśnienia i opony typu run-flat, to sprawdzajmy opony raz w miesiącu także ręcznie. Uszkodzenie czujnika ciśnienia i grube ściany boczne tych opon mogą zamaskować niedostatek powietrza.