"Wszyscy znamy ryzyko" – wywiad z mistrzem świata FMX Davidem Rinaldo
David Rinaldo jest jednym z tych zawodników, których marzenia o tytule mistrzowskim spełniły się dzięki ciężkiej pracy. Ubiegły sezon przyniósł mu podwójną nagrodę w postaci tytułu Mistrza Europy i Mistrza Świata FMX.
28.02.2014 | aktual.: 30.03.2023 12:53
W zeszłym roku zdobyłeś zarówno tytuł Mistrza Europy, jak i Mistrza Świata. Osiągnąłeś zatem swój cel?
Można powiedzieć, że to nie był cel, który sobie założyłem, a po prostu spełnienie kolejnego marzenia z dzieciństwa. W 2012 ukończyłem rywalizację na trzecim miejscu, więc ponownie moim celem była pierwsza trójka klasyfikacji. Dlatego też zdobycie najpierw tytułu Mistrza Europy, a następnie Mistrza Świata to coś niesamowitego! Ciągle nie mogę w to uwierzyć. Codziennie jeżdżę na motocyklu i czerpię z tego ogromną radość, ale także ciężko trenuję, żeby się rozwijać i podnosić swoje umiejętności. Jestem więc bardzo szczęśliwy, że ciężka praca się opłaciła.
Poziom rywalizacji jest obecnie bardzo wysoki. Jak trudna była twoja droga do tych tytułów?
To był bardzo długi sezon, który zaczął się w styczniu, a skończył w grudniu. Nie koncentrowałem się specjalnie na klasyfikacji generalnej, ale starałem się dotrzeć do pierwszej trójki. Naprawdę za każdym razem, podczas każdej z rund, dawałem z siebie wszystko. Pod koniec różnica pomiędzy mną i Liborem (Libor Podmol - główny rywal Davida Rinaldo - przyp. red.) w generalce była minimalna, ale świetnie się z nim rywalizowało. On motywował mnie, a ja jego. Bez problemów, zazdrości, ponieważ jesteśmy przyjaciółmi. To prawda - poziom rywalizacji jest bardzo wysoki – niemal każdy zawodnik z listy może wygrać. Dlatego sądzę, że ważne jest, żeby startując być uczciwym wobec samego siebie, robić tricki, które się lubi i nie zmuszać się do czegoś czego nie jest się pewnym.
Jak przebiega rehabilitacja? Kiedy ponownie możemy się ciebie spodziewać na motocyklu?
Jakie masz cele na sezon 2014? Będziesz bronił tytułu mistrzowskiego?
Obrona tytułu niestety nie wchodzi w grę, ponieważ opuszczę 4-5 konkursów, więc to raczej niemożliwe marzenie na ten rok. Chcę wrócić na motocykl i do formy tak szybko, jak tylko to będzie możliwe! Nie mam w głowie ułożonego planu. Chciałbym jeździć i czerpać z tego radość podczas różnych eventów w różnych krajach na całym świecie. Staram się nie planować przyszłości za bardzo, ponieważ życie rzadko układa się tak jak się wcześniej założyło. Tak więc przede wszystkim radość z jazdy, a reszta wyjdzie w trakcie.
Jak spędzasz czas wolny poza Freestyle Motocrossem?
Poza Freestyle Motocrossem, jeżdżę też na deskorolce, lubię też spędzać czas przy komputerze, pracując nad swoją stroną i rozwojem fan page’a na Facebooku. Latem lubię spędzać czas na plaży pływając i odpoczywając. Oczywiście spędzam też czas ze znajomymi pijąc piwo, śmiejąc się i grając w MX Reflex.
Co na zakończenie chciałbyś powiedzieć fanom w Polsce?
Chciałbym podziękować wszystkim za wsparcie, za to, że odwiedzają moją stronę i Instagrama, jesteście wspaniali! Wrócę do Polski lepszy i silniejszy w przyszłym roku!