9 wilków w owczej skórze. Wybraliście ulubione "sleepery"

Szybkie auto, które wyglądem nie zdradza swoich możliwości. Wbrew pozorom, znalezienie czegoś takiego nie jest proste. Zapytaliśmy was na Facebooku o najlepsze - waszym zdaniem - "sleepery". Oto co wybraliście.

Na pierwszy ogień idzie limuzyna ze Szwecji. Volvo S80 drugiej generacji było dostępne z szeroką paletą silników, ale wisienką na torcie była jednostka V8. Brzmiała przepięknie, a pierwsza setka pojawiała się na prędkościomierzu po 6,5 sekundach.
Na pierwszy ogień idzie limuzyna ze Szwecji. Volvo S80 drugiej generacji było dostępne z szeroką paletą silników, ale wisienką na torcie była jednostka V8. Brzmiała przepięknie, a pierwsza setka pojawiała się na prędkościomierzu po 6,5 sekundach.
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Volvo
Michał Zieliński

19.02.2018 | aktual.: 01.10.2022 19:07

Lotus Omega to już klasyk. Bazujący na pierwszym Oplu Omega sedan był swego czasu najszybszym wozem tego typu. Od 0 do 100 km/h w 5,3 sekundy to imponujący wynik nawet dziś, ponad ćwierć wieku po jego premierze.
Lotus Omega to już klasyk. Bazujący na pierwszym Oplu Omega sedan był swego czasu najszybszym wozem tego typu. Od 0 do 100 km/h w 5,3 sekundy to imponujący wynik nawet dziś, ponad ćwierć wieku po jego premierze.© Fot. Materiały prasowe/Lotus
Świetny, choć nietypowy wybór. Poprzednie Mondeo występowało z pięciocylindrową jednostką o mocy 220 KM. To wystarczało, by rozpędzić tę niepozorną limuzynę do 100 km/h w 7,3 sekundy.
Świetny, choć nietypowy wybór. Poprzednie Mondeo występowało z pięciocylindrową jednostką o mocy 220 KM. To wystarczało, by rozpędzić tę niepozorną limuzynę do 100 km/h w 7,3 sekundy.© Fot. Materiały prasowe/Ford
Choć znawcy tematu wiedzą, na co patrzą, to dla laika GMC Typhoon to zwykła, kanciasta terenówka. Tymczasem pod maską jest turbodoładowane V6, a sprint od 0 do 97 km/h zajmuje zaledwie 5,7 sekund.
Choć znawcy tematu wiedzą, na co patrzą, to dla laika GMC Typhoon to zwykła, kanciasta terenówka. Tymczasem pod maską jest turbodoładowane V6, a sprint od 0 do 97 km/h zajmuje zaledwie 5,7 sekund.© Fot. Materiały prasowe/GMC
Kolejny przykład auta, które dla laika nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, zwykła Mazda 6. Drobne detale zdradzają jednak, że jest to wersja MPS z 2,3-litrowym silnikiem i napędem na cztery koła. Czas do setki? 6,6 sekund.
Kolejny przykład auta, które dla laika nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, zwykła Mazda 6. Drobne detale zdradzają jednak, że jest to wersja MPS z 2,3-litrowym silnikiem i napędem na cztery koła. Czas do setki? 6,6 sekund.© Fot. Materiały prasowe/Mazda
Czas na kombi. Model 9-5 Aero ma wszystko, czego potrzeba od takiego samochodu. Przestronny bagażnik i potężny silnik pod maską to świetna kombinacja. W tym wypadku zamiast mocy i przyspieszenia warto spojrzeć na inną wartość: 9-5 Aero rozpędzał się od 40 do 90 mil na godzinę szybciej niż Porsche 911 Turbo z tamtych czasów.
Czas na kombi. Model 9-5 Aero ma wszystko, czego potrzeba od takiego samochodu. Przestronny bagażnik i potężny silnik pod maską to świetna kombinacja. W tym wypadku zamiast mocy i przyspieszenia warto spojrzeć na inną wartość: 9-5 Aero rozpędzał się od 40 do 90 mil na godzinę szybciej niż Porsche 911 Turbo z tamtych czasów.© Fot. Materiały prasowe/Saab
Oczywiście, że musiał się tutaj znaleźć Passat. Nie jest to jednak zwykła wersja, a model W8. Mówi się, że ten silnik to połowa jednostki z Bugatti Veyrona. Nawet, gdyby nie była to prawda, wóz jest świetnym "sleeperem". Ma 275 KM i napęd na cztery koła.
Oczywiście, że musiał się tutaj znaleźć Passat. Nie jest to jednak zwykła wersja, a model W8. Mówi się, że ten silnik to połowa jednostki z Bugatti Veyrona. Nawet, gdyby nie była to prawda, wóz jest świetnym "sleeperem". Ma 275 KM i napęd na cztery koła.© Fot. Materiały prasowe/Volkswagen
Tak, wiemy, to jest BMW M3. Ale spójrzcie, wersja E36 nie różni się zbyt wiele od standardowych "trójek". Dopiero później BMW zaczęło instalować agresywniejsze bodykity.
Tak, wiemy, to jest BMW M3. Ale spójrzcie, wersja E36 nie różni się zbyt wiele od standardowych "trójek". Dopiero później BMW zaczęło instalować agresywniejsze bodykity.© Fot. Materiały prasowe/BMW
Na koniec zapomniana ciekawostka. Opel oferował Zafirę w wersji OPC z 240-konnym silnikiem. Pomieści 7 osób i na światłach wyprzedzi niejednego hothatcha. Czego chcieć więcej?
Na koniec zapomniana ciekawostka. Opel oferował Zafirę w wersji OPC z 240-konnym silnikiem. Pomieści 7 osób i na światłach wyprzedzi niejednego hothatcha. Czego chcieć więcej?© Fot. Materiały prasowe/Opel
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)