Volkswagen Teramont, czyli nowy SUV na pierwszych zdjęciach
Pamiętacie koncepcyjnego Volkswagena CrossBlue zaprezentowanego podczas targów w Detroit w 2013 roku? Oto jego produkcyjna wersja, która już niebawem trafi do chińskich salonów.
Chiny mają być głównym, lecz niejedynym rynkiem zbytu Teramonta. Wiadomo jednak, że nowy SUV trafi tam w pierwszej kolejności. W sieci pojawiły się pierwsze fotografie przedstawiające ten model. Trzeba przyznać, że prezentuje się on całkiem nieźle.
Oczywiście w stosunku do konceptu projekt został znacząco ugrzeczniony. Mimo to nadal robi wrażenie za sprawą pokaźnego pasa przedniego i wysoko poprowadzonej linii maski. Widać tu oczywiście wpływy innych modeli Volkswagena. Zauważymy to przede wszystkim w kształcie oświetlenia i atrapy chłodnicy. Teramont wygląda trochę jak mocno napompowany Tiguan. Dotyczy to w szczególności tylnej części nadwozia.
Styliści nie szczędzili chromowanych dodatków mających podkreślić status i prestiż pojazdu. Nie wiemy jednak, czy jest to specyfika chińskiej wersji, czy może stały element modelu. Wnętrze stanowi kontynuację nadwozia. Jest proste, ale eleganckie i zdecydowanie przypomina inne konstrukcje niemieckiego koncernu. Choć brakuje fotografii, która by to potwierdzała, nie zdziwimy się jeśli kabina zmieści trzy rzędy siedzeń.
Choć jakość prezentowanych fotografii nie powala, nietrudno zauważyć oznaczenie "V6" na tylnej klapie. Sugeruje to, że pod maskę Teramonta trafi mocny silnik. Najprawdopodobniej jest to dobrze znany, 3,6-litrowy motor o mocy 276 KM lub nowocześniejsze, 3-litrowe V6 znane z modeli Audi. Specyfikacja techniczna będzie uzależniona przede wszystkim od konkretnego rynku.
Nieoficjalnie mówi się, że Teramont będzie miał swoją premierę podczas Los Angeles Auto Show, startującego 18-listopada. Oznacza to, że Teramont ma szansę trafić na rynek jeszcze przed końcem roku. Chiny i Ameryka Północna wydają się pewnymi rynkami zbytu. Na razie nie wiadomo, czy auto pojawi się w Europie.
Volkswagen póki co ma w ofercie dość przestarzałego już Touarega. Czy Teramont będzie jego następcą, czy może zupełnie oddzielnym modelem stworzonym z myślą o pozaeuropejskich rynkach? Wszystkiego dowiemy się już niebawem.