Volkswagen Passat B7 oficjalnie - co nowego?
Kilka godzin przed oficjalną premierą Volkswagena Passata nowej generacji na targach w Paryżu, która miała miejsce wczoraj, w sieci znalazły się oficjalne fotki auta. Zobaczmy jak jeden z najbardziej oczekiwanych modeli tego roku prezentuje się na paryskim salonie oraz w wizji fotografików. Mamy też komplet informacji na temat nowości w Passacie B7.
01.10.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:46
Kilka godzin przed oficjalną premierą Volkswagena Passata nowej generacji na targach w Paryżu, która miała miejsce wczoraj, w sieci znalazły się oficjalne fotki auta. Zobaczmy jak jeden z najbardziej oczekiwanych modeli tego roku prezentuje się na paryskim salonie oraz w wizji fotografików. Mamy też komplet informacji na temat nowości w Passacie B7.
To już B7 czy B6FL?
Zacznijmy od nazewnictwa, które jest w przypadku tego modelu umowne. Podobnie jak Touran, nowy Passat nie jest tak naprawdę całkowicie nowym autem, a jedynie bardzo poważnie zmodernizowaną wersją swojego poprzednika. Volkswagen twierdzi, że jedynym elementem karoserii, który pozostał niezmieniony jest dach. Więc zdaniem Niemców, pełnoprawnie możemy oznaczyć tę generację średniaka jako B7.
Nowe elementy nadwozia wydłużyły Passata o 4 mm, teraz auto mierzy 4769 mm długości (4771 mm kombi), natomiast szerokość i wysokość pozostały bez zmian, odpowiednio 1820 i 1474 mm. Niemiecka powściągliwość dała o sobie znać po raz kolejny, styliści Volkswagena jak zawsze mieli ograniczone pole do popisu. Pojawiły się całkowicie nowe reflektory z diodami LED, zderzaki, grill oraz tylne lampy. Jedyne co nawiązuje do Passata B6 to drzwi, które prawie nie uległy zmianie.
Przytulnie i bezpiecznie
Wnętrze auta stało się trochę bardziej luksusowe, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę dwa aspekty: po pierwsze średniak miał również delikatnie nawiązywać do odmiany CC, a po drugie, przez ostatnie pięć lat od czasu debiutu modelu B6, na rynku pojawili się groźni rywale, a wśród nich aspirująca do klasy premium Insignia. Dlaczego więc Volkswagen miałby być gorszy od Opla?
Do listy opcjonalnego wyposażenia niemiecki producent dopisał kilka luksusowych pozycji zarezerwowanych do tej pory tylko dla Audi. Należą do nich na pewno podgrzewane i wentylowane fotele z funkcją masażu. Ponadto pojawiły się nowe zegary, ulepszone materiały wykończeniowe, a dzieło wieńczy wisienka na torcie - analogowy zegarek umieszczony na konsoli środkowej.
Niemcy zainwestowali także w nowoczesne systemy bezpieczeństwa. Miejmy nadzieję, że ich odpowiednik Auto Break z Volvo będzie spisywał się dużo lepiej, ciekawostką jest pojawienie się systemu, który w razie potrzeby jest w stanie samodzielnie ochronić nasze auto przed najechaniem na tył. Jeżeli tylne czujniki wykryją niebezpiecznie szybko zbliżający się pojazd, a z przodu nie będzie żadnej przeszkody, pojazd sam ruszy, starając się w ten sposób zminimalizować skutki ewentualnego uderzenia. Sprytne.
Jednostki napędowe
Jednostki benzynowe rozpoczynają się od silnika 1,4 TSI o mocy 122 KM, dalej jest 1,8 TSI i 160 KM, 2,0 TSI 210 KM z Golfa GTI oraz topowa jednostka V6 o pojemności 3,6-litra, która produkuje aż 300 koni mechanicznych. Przydałoby się trochę wyrównać proporcje pomiędzy dwoma ostatnimi motorami - może jakiś silniczek o mocy ok 250 KM?
Po debiucie na paryskim salonie, który miał miejsce wczoraj, już wkrótce w Internecie powinien pojawić się cennik Passata, a na początku 2011 roku auto znajdzie się już u dilerów. Czy ta generacja umocni pozycję Volkswagena?
[block position="inside"]8643[/block]
Źródło: Carscoop