Trzy premiery od Ferrari w 2024. Włosi zdradzają swoje plany

Wszystko wskazuje na to, że rok 2024 może być dla Ferrari kolejnym mocnym okresem. Zaprezentowane mają zostać trzy modele, a jeden z nich z pewnością narobi wokół siebie ogrom szumu.

Jedną z nadchodzących premier ma być następca LaFerrariJedną z nadchodzących premier ma być następca LaFerrari
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Ferrari
Kamil Niewiński

Włoski producent bez wątpienia może zaliczyć ostatni okres do tych naprawdę udanych. W raporcie finansowym za 2023 rok marka z Maranello pochwaliła się sprzedaniem dokładnie ponad 13,6 tys. samochodów, zaś jej zysk netto wyniósł aż 1,257 mld euro. Dodatkowo kolejka zamówień została wypełniona do 2026 roku.

To jednak nie wszystko. Świetne wyniki finansowe i sprzedażowe sprawiły, że w dniu ogłoszenia raportu akcje Ferrari skoczyły do najwyższego poziomu, od kiedy Włosi weszli na nowojorską giełdę w 2015 roku. A na dokładkę otrzymaliśmy również bombę w postaci transferu Lewisa Hamiltona do Scuderii. 7-krotny mistrz świata dołączy do Ferrari wraz z początkiem sezonu 2025.

Marka zdecydowanie jest więc na fali - i finansowo, i wizerunkowo. Nie ma jednak mowy o spuszczaniu nogi z gazu, bowiem na następne miesiące Ferrari ma naprawdę spore plany pod kątem premier. Na rynek mają wejść trzy nowe modele, z czego jeden ma być absolutnie hitowym debiutem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ferrari SF90 XX Stradale – wygląda jak milion dolarów… i tyle też kosztuje!

W 2024 r. na rynek trafić ma następca 812 Superfast. Będzie on zbudowany na podwoziu Ferrari Roma, a jego sercem ma być wolnossące V12. Szczegóły dotyczące kolejnego auta są już mniej konkretne. Typy są trzy: nowa wersja Ferrari Purosangue, następny model z serii Icona bądź jednorazowy egzemplarz okolicznościowy.

Trzy premiery Ferrari. Gwoździem programu następca LaFerrari i Enzo

Najciekawsza i najgłośniejsza jest jednak bez wątpienia trzecia przewidywana premiera. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem, że w 2024 r. ujrzymy nowy hipersamochód z Maranello. Następca legendarnego LaFerrari posiada wewnętrzną nazwę F250 i niewykluczone, że z takim oznaczeniem trafi na rynek. Testy drogowe w kamuflażu trwają już od kilku miesięcy.

Nadchodzący flagowiec ma według plotek posiadać podwójnie uturbiony hybrydowy silnik 3.0 V6, znany m.in. z Ferrari 296 GTB czy Ferrari 499P - hypercara, który w 2023 r. wygrał 24h Le Mans. Byłby to pierwszy raz od 1987 roku i premiery Ferrari F40, kiedy to hipersamochód Ferrari nie miałby pod maską V12. Przypomnijmy, że ikoniczne F40 posiadało również podwójnie turbodoładowany, 3-litrowy silnik, lecz tam było to V8.

Wybrane dla Ciebie
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Urząd wysyła listy do właścicieli importowanych aut. O co tu chodzi?
Urząd wysyła listy do właścicieli importowanych aut. O co tu chodzi?
Kia EV5 wyceniona w Polsce. Wiemy, ile kosztuje elektryczny SUV z Korei
Kia EV5 wyceniona w Polsce. Wiemy, ile kosztuje elektryczny SUV z Korei
Znowu złapali 24-latka w BMW. Kwota mandatu jest ogromna
Znowu złapali 24-latka w BMW. Kwota mandatu jest ogromna
Koniec kultowego auta. Oto ostatni egzemplarz
Koniec kultowego auta. Oto ostatni egzemplarz
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Jest nowy projekt
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Jest nowy projekt
Stawiają je przy autostradach. Są kluczowe dla bezpieczeństwa
Stawiają je przy autostradach. Są kluczowe dla bezpieczeństwa
BMW oddaje hołd historycznemu 2002 turbo. Oto M2 Turbo Design Edition
BMW oddaje hołd historycznemu 2002 turbo. Oto M2 Turbo Design Edition
Pierwsza jazda: Tak jeździ 1000 KM po torze i w terenie. Na prawym fotelu w elektrycznym Porsche Cayenne
Pierwsza jazda: Tak jeździ 1000 KM po torze i w terenie. Na prawym fotelu w elektrycznym Porsche Cayenne